Był hazardzistą, który stracił majątek życia. Później założył zakon i został wielkim świętym
Święci to nie tylko ludzie, którzy całe swoje życie spędzili w odosobnieniu na modlitwie. Wielu z nich miało taką historię, że chyba nikt z nas nie chciałby znaleźć się w ich skórze. Jednym z takich świętych był Kamil de Lellis. Przez uzależnienie od hazardu stracił cały swój majątek. Nie doprowadziło go to jednak do upadku. Nawrócił się, a dziś zawdzięczamy mu istnienia zakonu kamilianów.
Kim był św. Kamil de Lellis?
Kamil de Lellis urodził się 25 maja 1550 roku w malowniczym miasteczku Bucchianico we wschodnich Włoszech. Pochodził ze szlacheckiej rodziny. Jego ojciec Giovanni de Lellis był oficerem wojsk zaciężnych Karola V, a matka - Kamila de Compellis pobożną i dobrą kobietą. Narodziny syna były dla niej powodem ogromnej radości, ale i niepokoju.
Jeszcze w ciąży Kamila miała dziwny sen. Ujrzała chłopca, który stał na czele rówieśników, a każdy z nich miał na piersi czerwony krzyż. Kobieta uznała, że to "zgubny znak", ponieważ w tamtych czasach czerwonym krzyżem oznaczano przestępców skazanych na karę śmierci. Była pewna, że w przyszłości Kamil będzie stał na czele bandytów. Nie poznała jednak, co tak naprawdę oznaczał jej sen, ponieważ zmarła, gdy chłopiec miał 13 lat.
Uzależnienie od hazardu i stracenie majątku życia
W wieku zaledwie 17 lat Kamil poszedł w ślady ojca. Zaciągnął się wraz z nim na wojnę z Turkami, jednak po drodze obydwoje zachorowali. Giovanni zmarł, zostawiając młodego syna samemu sobie. Chłopak kontynuował karierę jako żołnierz, lecz samotne życie doprowadziło go do uzależnienia, jakim stał się hazard. Grał intensywnie w karty i kości, przez co pewnego dnia stracił cały swój majątek. Nie miał już nic. Przepadły jego pieniądze, broń i rzeczy osobiste.
Młodzieniec został zmuszony do życia na ulicy i żebrania, aby przetrwać każdy kolejny dzień. Niespodziewanie, 30 listopada 1574 roku, gdy Kamil prosił o jedzenie pod kościołem kapucynów w Manfredonii, pomocną dłoń wyciągnął ku niemu o. Antonio di Nicastro. Zakonnik zaproponował chłopakowi pracę przy budowie klasztoru kapucynów. Nie musiał długo czekać na odpowiedź. Kamil przyjął propozycję, chcąc raz na zawsze zerwać z dotychczasowym żebraczym życiem.
Św. Kamil de Lellis (fot. domena publiczna / commons.wikimedia.org)
Nawrócenie i oddanie życia Bogu
Pracując przy budowie klasztoru, młodzieniec obserwował życie kapucynów. Zachwycał go zapał, z jakim zakonnicy służyli Bogu. U Kamila zrodziło się pragnienie, aby prowadzić podobne życie. W lutym 1975 roku w drodze powrotnej z konwentu San Giovanni Rotondo, młody Włoch doznał cudownego nawrócenia. Od tej pory pragnął całe swoje życie poświęcić Bogu.
Kamil wstąpił do zakonu, a po niedługim czasie otrzymał habit franciszkański. Nie nacieszył się nim długo, gdyż niezagojona rana, jeszcze z czasów jednej z bitew, zmusiła go do rozpoczęcia leczenia. Tak trafił do szpitala św. Jakuba w Rzymie, w którym spędził cztery lata. W placówce przekonał się, czym jest prawdziwy ludzki ból, niemoc i cierpienie. Kamil, chociaż sam musiał poddać się leczeniu, z zaangażowaniem niósł pomoc potrzebującym. Z czasem szpital stał się jego domem, a chorzy – rodziną. To właśnie na twarzach cierpiących zobaczył odbicie samego Chrystusa.
Kamil de Lellis niósł pomoc cierpiącym, a potem założył zakon
Po jakimś czasie Kamil de Lellis został ekonomem szpitala. Chciał jeszcze bardziej pomagać potrzebującym. Wpadł na pomysł założenia towarzystwa, które skupiałoby ludzi niosących wsparcie cierpiącym i konającym. Ambitny plan nie potoczył się jednak po jego Kamila. Niechęć otoczenia i inne problemy doprowadziły go na skraj załamania. To właśnie wtedy usłyszał głos Jezusa, który powiedział: "dlaczego się martwisz, człowieku małej wiary? Idź naprzód! Ja będę z tobą. To przecież moje dzieło, nie twoje". Od tamtej pory już nic nie było go w stanie zatrzymać.
W wieku 34 lat Kamil został księdzem, a dwa lata później papież Sykstus V zatwierdził jego wspólnotę — Stowarzyszenie Sług Chorych. Symbolem towarzystwa stał się czerwony krzyż umieszczony na habicie. Tak spełnił się proroczy sen matki Kamila. We wrześniu 1591 roku papież Grzegorz XIV podniósł Stowarzyszenie do rangi zakonu, nadając mu nazwę Zakon Kleryków Regularnych Posługujących Chorym (kamilianów).
Kamil de Lellis wielokrotnie przemierzał Włochy, niosąc pomoc cierpiącym i umierającym. Zmarł z wycieczenia i na skutek wyniszczających go chorób 14 lipca 1614 roku w Rzymie. Niezwykłe dzieło i heroiczna posługa bliźnim zaowocowały beatyfikacją i kanonizacją Kamila. 19 czerwca 1746 roku papież Benedykt XIV uznał go za świętego. Kamil de Lellis jest patronem szpitali, chorych, pielęgniarek i pielęgniarzy, a także polskiego miasta Zabrze.
Źródło: kuria.kamilianie.eu


Skomentuj artykuł