Całą noc był przy niej św. Szarbel. Rano okazało się, że jest uzdrowiona
Św. Szarbel położył ręce na jej oczach, potem na jej uszach, na nosie i ustach, po czym całą noc rozmawiali w języku syriackim. Kiedy dziewczynka rano się obudziła, okazało się, że jest w pełni uzdrowiona! Zaczęła widzieć, słyszeć i mówić.
W pewnej asyryjskiej rodzinie z Bejrutu, mieszkającej w Holandii, urodziła się poważnie chora dziewczynka, Iliana: z rozszczepioną czaszką, przemieszczonym nosem, głuchoniema, niewidoma i sparaliżowana. W ciągu trzech i pół roku od narodzin dziewczynki jej zrozpaczeni rodzice odbyli wizyty u ponad stu lekarzy specjalistów. W końcu ojciec zdecydował się przywieźć swą córeczkę do Bejrutu, do babci, o której wiedział, że miała ona wielkie nabożeństwo do św. Szarbela. Nie zwlekając, babcia wyruszyła wraz z Ilianą do pustelni św. Szarbela w Annai. Przez całą drogę gorąco prosiła o cud. Kiedy dojechała na parking przed pustelnią i otworzyła drzwi auta, dziecko samo przeszło z samochodu do celi Świętego! Babcia, w otoczeniu innych pielgrzymów, weszła wówczas na górę, modląc się i błagając świętego pustelnika, aby dzieło uzdrowienia zostało dokończone.
Cud za wstawiennictwem św. Szarbela
Po modlitwie w pustelni babcia z wnuczką wróciły do Bejrutu. Kiedy Iliana spała, w nocy ukazał się jej św. Szarbel. Położył ręce na jej oczach, a potem na jej uszach, na nosie i ustach, po czym całą noc rozmawiali w języku syriackim. Kiedy dziewczynka rano się obudziła, okazało się, że jest w pełni uzdrowiona! Zaczęła widzieć, słyszeć i mówić. Jej czaszka się zrosła, a nos stał się równy. Widząc to, ojciec wsiadł do pierwszego samolotu i wrócił wraz z dzieckiem do Holandii, po czym zaczął jeździć do lekarzy, którzy wcześniej bezskutecznie leczyli jego córkę. Wszyscy byli zdumieni tym, co się stało. Ojciec zebrał wszystkie dokumenty medyczne dotyczące jego córki i wraz z całą rodziną przyleciał ponownie do Libanu, by podziękować Bogu za cudowne uzdrowienie swego dziecka przez wstawiennictwo św. Szarbela.
Źródło: W drodze / Książka "Cuda św. Szarbela"
Skomentuj artykuł