Co otwiera nas na Ducha świętego?

Co otwiera nas na Ducha świętego?
(fot. shutterstock.com)
Vojtech Kodet

Apostoł Paweł zachęca swego ucznia Tymoteusza, aby ożywiał płomień Ducha i rozniecał ogień Bożego daru, który przyjął (por. 2 Tm 1, 6). W jaki sposób jednak taki płomień ożywiać?

To, co nas rozpala i co otwiera nas na Ducha Bożego, to oczywiście modlitwa, a przede wszystkim słuchanie Słowa. Dawanie przestrzeni Bożemu Słowu w swoim życiu, ale także posłuszeństwo wobec subtelnego Bożego prowadzenia, które właśnie przez Ducha dzieje się w naszych sercach.

Duch Święty jest nam dawany ciągle na nowo; nie wystarczy przyjąć Go raz na zawsze. Zajrzyjmy do Dziejów Apostolskich: Kilka dni po Zielonych Świątkach apostołowie zbierają się, znowu się modlą, znów drży miejsce, w którym się gromadzą, i znowu zostają napełnieni Duchem Świętym (por. Dz 4, 31). Albo spójrzmy na Najświętszą Pannę Maryję: kiedy Anioł zwiastuje Jej narodzenie Syna Bożego, nazywa Ją łaski pełną - czyli że już w tym momencie była pełna Ducha. Anioł obiecuje jednak: "Duch Święty Cię osłoni", co oznacza kolejne działanie Ducha. A potem widzimy Ją w czasie Zesłania wśród apostołów, gdy ponownie wylewa się na Nią Duch Święty. Jedno jest pewne: nie możemy się zadowalać małymi rzeczami, jak radził Elizeusz ubogiej wdowie, gdy miała przygotować naczynia na oliwę, która jest symbolem Ducha Świętego (por. 2 Krl 4, 3). Trzeba ciągle na nowo pragnąć Ducha i być do Jego dyspozycji.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co otwiera nas na Ducha świętego?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.