Czy uczyć dzieci tego, w co wierzymy czy może lepiej dać im wolną rękę? W końcu i tak same wybiorą w pewnym momencie życia.
- W tym, co ja praktykuję, nie ma nic z religii. Ja nie zajmuję się narzucaniem religii - podkreśla Ania z kanału mama lama.
Dodaje, że sama nie odnajduje się w religii, w rytuałach. Bardziej podkreśla wagę żywej i osobistej relacji z Jezusem. Ania i Ola pokazują, że opowiadanie dziecku o wierze to przekazanie mu czegoś najlepszego ze swojego życia.
Każdy człowiek prędzej czy później dochodzi do momentu, w którym decyduje, czy chce iść dalej za Bogiem w dorosłym życiu.
- Ja nie tylko mówię dzieciom o Bogu, ale przede wszystkim dzięki dzieciom odkrywam relację z moim Ojcem w Niebie zupełnie na nowo. Ja i moje dzieci mamy tego samego Ojca, jesteśmy dziećmi tego samego Boga, mnie to bardzo kręci - podkreśla Ania.
Skomentuj artykuł