Bojaźń Boża nie ma nic wspólnego ze strachem. Jej owocem jest totalne zaufanie i poczucie miłości. To ona sprawia, że nasze serca są wrażliwe na każde poruszenie, jakie zsyła nam Bóg. Jeśli się lękasz Boga, proś Ducha Świętego o dar prawdziwej bojaźni, pełnej miłości.
Papież Franciszek w swoich rozważaniach w katechezie z 2014 roku (całe znajdziesz TUTAJ), o bojaźni Bożej mówi tak:
Gdy Duch Święty zamieszkuje w naszym sercu, wlewa w nas pocieszenie i pokój oraz sprawia, że czujemy się takimi, jakimi jesteśmy, to znaczy maluczkimi. Duch Święty w naszych sercach sprawia, że czujemy się jak dzieci w ramionach swego taty. W ten sposób więc rozumiemy dobrze, jak bojaźń Boża przybiera coraz bardziej formę uległości, wdzięczności i uwielbienia, napełniając nasze serca nadzieją. Pociesza nas i pozwala nam zrozumieć, że jedyną ważną sprawą jest pozwolenie, by Jezus prowadził nas w ramiona swego Ojca.
Bojaźń Boża pozwala nam sobie uświadomić, że wszystko jest dziełem łaski i że naszą jedyną prawdziwą siłą jest naśladowanie Pana Jezusa oraz pozwolenie, by Ojciec mógł obdarzyć nas swoją dobrocią i swoim miłosierdziem. Tak więc ten dar Ducha Świętego udoskonala naszą wrażliwość i pomaga nam rozpoznać, że jesteśmy dziećmi kochanymi bez miary. Otworzyć serce, aby dobroć i miłosierdzie Boże weszły w nas. To właśnie sprawia Duch Święty: otwiera serca. Serce otwarte, aby przebaczenie, miłosierdzie, dobroć i czułość Ojca weszły w nas, gdyż jesteśmy dziećmi nieskończenie umiłowanymi.
Ale uważajmy, gdyż dar Boży, dar bojaźni Bożej jest też "alarmem" w obliczu zatwardziałości w grzechu. Kiedy ktoś żyje w stanie zła, gdy bluźni przeciw Bogu, gdy wykorzystuje innych, tyranizuje ich, gdy żyje jedynie dla pieniędzy, próżności lub władzy albo pychy - wówczas święta bojaźń Boża ostrzega nas: baczność! Z całą tą swoją władzą, ze wszystkimi tymi pieniędzmi, z całą tą swoją dumą, z całą tą swoją próżnością nie będziesz szczęśliwy.
Czym są dary Ducha Świętego? >>
Dar bojaźni Bożej kojarzy nam się ze strachem przed majestatem Boga. Takie mylne wrażenie bierze się m.in. z przekonania, że Bóg nie może nam się w pełni pokazać, bo to mogłoby nas przerazić. Tymczasem jest to coś zupełnie innego - pełne miłości oddanie się Bogu, którego piękno nas dotyka, przemienia i porusza.
Moje wyobrażenie dawniej oscylowało gdzieś wokół strachu, autorytetu i niepokoju. Wiedziałem jednak, że nie tak chce być widziany Bóg. Słuchając opowieści ludzi - których śmiało mógłbym nazwać mistykami - o tym, jak widzą i odbierają świat, zrozumiałem, że bojaźń Boża to drżenie osoby doświadczonej totalnym pięknem. W przypadku Boga jest to piękno nieskończone.
Bojaźń najprościej można sobie wyobrazić w ten sposób: widzę piękno i jednocześnie zdaję sobie sprawę z jego delikatności, kruchości oraz z tego, ale też potęgi i tego, że nie można go posiąść na własność. W tym pięknie drzemie przecież jakaś niezwykła siła, przed którą pokornie ustępuję, choć nie w poczuciu pokonania. To taka mieszanka zachwytu i szacunku. Chęć zbliżenia się i świadomości, jak jest to trudne przez moją małość. Dar Bożej bojaźni odsłania nasze braki i słabości, ale nie w sposób zawstydzający. Bóg robi to z wielką czułością, bo tylko prawdziwi możemy być blisko Niego.
Bez tego daru nie jesteśmy w stanie poznawać Boga, zbliżać się do Niego i szczerze Go wielbić. Bez tego wzruszenia i zrozumienia Jego świętości nie jesteśmy w stanie pojąć nas samych, ponieważ od Niego wyszliśmy i do Niego ostatecznie zmierzamy. Bojaźń Boża daje nam odpowiedz na to, kim jest Bóg i kim ja jestem. Ludzie, którzy posiadają ten dar, upadają przed Nim na kolana nie ze strachu, ale ze wzruszenia i z zachwytu. Prawdziwa pokora nie poniża człowieka, ale sprawia, że dostrzega on prawdę o sobie.
Pragniesz takiego doświadczenia Boga? Módl się słowami brata Rogera z Taizé:
Boże pełen czułości, Ty chcesz, byśmy byli podobni do ewangelicznych ubogich. A my bardzo chcielibyśmy rozumieć, że to, co w naszym życiu najlepsze, wyrasta z najprostszego zaufania. Z zaufania, które jest tak proste, że nawet dziecko może się na nie zdobyć.
Szukamy Twojego spojrzenia, bo ono koi udręki naszych serc. A Ty mówisz każdemu z nas: "Nie lękaj się, chociaż niewidzialny, zawsze jestem z tobą."
Boże, Ty kochasz każdego człowieka, kiedy rozumiemy, że Twoja miłość jest przede wszystkim przebaczeniem, nasze serce się uspokaja, a nawet może się w nim dokonać głęboka przemiana.
Amen.
* * *
Poznaj wszystkie dary Ducha Świętego. Co dwa dni na DEON.pl poznasz kolejny:
Czym są dary Ducha Świętego? [WPROWADZENIE] >>
2. Jak to jest patrzeć na świat oczyma Jezusa? [DAR MĄDROŚCI] >>
Skomentuj artykuł