Nie łudźmy się - Józef jest wątły tak samo jak Maryja. Tak samo bezsilny jak jego żona i jej dziecko. Ale w sytuacji zagrożenia jego powinnością, jako mężczyzny, męża, ojca, jest zapewnić ocalenie i bezpieczeństwo.
Słowo Boże (Mt 14, 10-13):
"Posłał więc kata i kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczęciu, a ono zaniosło ją swojej matce. Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi. Gdy Jezus to usłyszał, oddalił się stamtąd w łodzi na miejsce pustynne, osobno".
Rozważania:
Pomijając scenę zwiastowania Józefowi, którą przywołałem w pierwszym dniu tej nowenny, dwa inne wydarzenia wydają się opowiadać dynamikę relacji w tym małżeństwie i rodzinie.
Pierwszy epizod to ucieczka świętej rodziny do Egiptu. Opowiada o tym ewangelista Mateusz (Mt 2,13-15). Ponownie Józefa w śnie nawiedza Anioł Pański (już wiemy, co to oznacza) i każe mu z dzieckiem i żoną uciekać do Egiptu. Wszystko ze względu na knowania Heroda Wielkiego, który władał Palestyną od 47 roku przed narodzinami Chrystusa do swojej śmierci w 4 roku po narodzinach Chrystusa i, przynajmniej według Mateusza, chciał zgładzić Jezusa, potomka króla Dawida i rzekomego pretendenta do korony. Egipt, do którego uciekać miała Święta Rodzina, był widziany zawsze jako ziemia azylu dla tych, którzy z Palestyny musieli uciekać przed tyranami. Tak było z Jeroboamem, który do Egiptu zbiegł przed prześladowaniami króla Salomona (1 Krl 11,40); podobnie z prorokiem Uriaszem, którego chciał zabić król Jojakim (Jr 26,21) - on również schronił się w Egipcie. A zatem Józef, Maryja i Jezus wkraczają na ścieżkę uchodźców. To nie jest szlak emigrantów, którzy szukają lepszego życia. To ścieżka uchodźców, gdyż "bycie uchodźcą swój początek bierze w sytuacji wojny, głodu, zagrożenia, a zatem status uchodźcy wymaga więcej troski, większego zaangażowania" - mówił papież Franciszek w czasie konferencji prasowej na pokładzie samolotu podczas swojej podróży powrotnej ze Szwecji.
Herod, przed którym Józef ucieka, nie żartował. Portret tego okrutnego władcy kreśli Józef Flawiusz, który w Dawnych dziejach Izraela opowiada, że Herod krótko przed śmiercią kazał uwięzić na hipodromie w Jerychu najznakomitszych mężów z całego narodu i rozkazał, aby w chwili jego śmierci wymordować ich wszystkich. Chciał, aby po jego śmierci w narodzie, który go szczerze nienawidził, zapanowała żałoba.
Naprzeciw kogoś takiego wychodzi Józef. Nie łudźmy się - Józef jest wątły tak samo jak Maryja. Tak samo bezsilny jak jego żona i jej dziecko. Ale w sytuacji zagrożenia jego powinnością, powinnością mężczyzny, męża, ojca, jest zapewnić ocalenie i bezpieczeństwo. I tak oto ten radykalny innowator, który musi czytać Nowe w swojej historii i w historii swojej żony, wchodzi na udeptany, tradycyjny i konserwatywny szlak. Mąż, mimo że jest tak samo słaby jak żona, ma zagwarantować bezpieczeństwo i ocalenie. W starciu z kimś takim jak Herod nie ma innego wyjścia jak tylko uciekać, schować się, zniknąć sprzed oczu tyrana.
To wyjście być może nie należy do najbardziej szlachetnych i chwalebnych, ale jest skuteczne. Rodzina znajduje się w bezpiecznym miejscu. Tak, ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu ujawnia bardzo tradycyjny, archetypiczny wręcz model mężczyzny, w który Józef doskonale się wciela. Nie jest to model bohatera, nie jest to model mężczyzny, do którego przyzwyczaiła nas współczesna kultura, który mając naprzeciw siebie okrutne państwo i armie wszystkich mocarstw, nie wspominając już o żywiołach natury, zwycięża tak skutecznie, że znajduje jeszcze pół godziny, by pójść z żoną na romantyczną kolację.
Józef uciekając do Egiptu, przynosi zbawienie nie tylko Jezusowi, ale ocala także wizerunek zwyczajnego mężczyzny, który nie jest stworzony i nie ma środków do tego, aby z Herodem potykać się w otwartej wojnie.
Czy Józef tę swoją zdroworozsądkową mądrość przekazał Jezusowi, bo przecież i Jezus w pewnym momencie swojej działalności schodzi z oczu Heroda Antypasa. To syn Heroda Wielkiego. Rządy Galileą rozpoczął w wieku szesnastu lat. Jezus był zatem jego poddanym. To on kazał zabić Jana Chrzciciela i pewnie krąg uczniów proroka znad Jordanu spodziewał się okrutnych prześladowań, na miarę Herodowego potomka. I być może dlatego sam Jezus uznał, że dla Jego dzieła i Jego misji lepiej będzie zejść Herodowi z oczu. Do czasu, bo w trakcie procesu Chrystusa, kiedy kaprys Piłata sprawi, że Jezus będzie musiał stanąć oko w oko z Herodem Antypasem, jedyną formą ucieczki pozostanie niewzruszone milczenie Skazanego.
Czyny miłosierdzia:
- Korci Cię, żeby Twoim już poślubionym dzieciom udzielić kilku bezcennych rad, jak winny ułożyć sobie życie w małżeństwie? Odpuść! Józef był człowiekiem o powściągliwym języku.
- Może uda Ci się w najbliższy piątek uczestniczyć w Drodze krzyżowej. Ofiaruj twój poświęcony czas i modlitwę za małżeństwa przechodzące kryzys.
Modlitwa:
O święty Józefie,
razem z Tobą i w Tobie chcemy uwielbiać Pana.
On wybrał Ciebie spośród wszystkich mężczyzn na najczystszego małżonka Błogosławionej Dziewicy, w której łonie swoje sanktuarium znalazł Zbawiciel świata.
Patrzyłeś na to oczyma wiary.
To Ty przekazałeś Jezusowi dziedzictwo Dawidowe.
Cały czas czuwałeś nad Jezusem i Jego Matką, aby zapewnić im bezpieczne życie i umożliwić spełnienie ich misji.
Zbawiciel świata poddał się Twojej ojcowskiej władzy. Ty przekazywałeś Mu mądrość życia i uczyłeś Go zasad ludzkiego postępowania.
Teraz przebywasz w Jego obecności.
Prosimy, opiekuj się całym Kościołem, wielką rodziną Jezusa, która zrodziła się z dzieła odkupienia, którego dokonał Jezus.
Pomóż tym wszystkim, którzy są w potrzebach materialnych i duchowych. I w Tobie widzą niezawodną pomoc i orędownika.
Amen.
Niezawodna modlitwa do św. Józefa>>
***
Przez najbliższe dni będziemy wspólnie modlić się nowenną do św. Józefa. Codziennie na portalu DEON.pl znajdziecie piękne rozważania i modlitwy, których autorem jest ks. Adam Błyszcz CR.
Skomentuj artykuł