"Każdy taki przypadek, jak ukazany w filmie, woła o pomstę do nieba. (...) Panu Tomaszowi Sekielskiemu chciałem podziękować za ten film, bo pozwala spojrzeć na to wszystko z perspektywy ofiar" - podkreśla.
Ksiądz Michał Barański na początku przyznaje, że nie chciał się na ten temat wypowiadać, ale "coś go tknęło", bo "był zdruzgotany". Mówi, że jest mu przykro i wstyd, że takie rzeczy w Kościele miały miejsce.
>> "Jestem częścią tytułowego kleru". Ksiądz komentuje film Smarzowskiego
"Każdy taki przypadek, jak ukazany w filmie, woła o pomstę do nieba. To jest okrucieństwo, to jest tragedia tych ludzi. Panu Tomaszowi Sekielskiemu chciałem podziękować za ten film, bo pozwala spojrzeć na to wszystko z perspektywy ofiar. Pozwala zrozumieć, co ci ludzie czują, jak złamano ich życie. Boli mnie to, że Kościół to ukrywał przez długi czas. Nie mam na to wytłumaczenia. Wstyd to jedyne słowo, jakie przychodzi mi teraz do głowy" - zaznacza.
Na koniec dodaje, że stanowisko duchowieństwa w Polsce pozostawia bez komentarza. Mówi: "Czuję się bezradny, biorę różaniec i pomodlę się za ofiary tych księży".
* * *
Ruszyła inicjatywa skierowana do osób, które doświadczyły przemocy na tle seksualnym w Kościele. "Kościół to nie tylko księża i biskupi. Jako świeccy również ponosimy za niego odpowiedzialność" - mówią inicjatorzy. Doświadczyłeś przemocy seksualnej? Kliknij w baner:
Skomentuj artykuł