"Pompejanka" - tak w skrócie nazywamy modlitwę, która w ostatnich czasach staje się coraz bardziej powszechna czy wręcz modna. Jej popularność nie bierze się z odgórnie narzuconych przez Kościół praw czy wydanych dokumentów, ale z prostego i konkretnego doświadczenia tych, którzy zdecydowali się podjąć tę formę modlitwy. Przeczytaj co na temat nowenny pompejańskiej pisze w książce "Pompejanka" o. Tomasz Nowak OP.
Pełna nazwa to NOWENNA POMPEJAŃSKA. Modlitwa ta ma swój początek w Pompejach (koło Neapolu), gdzie Bartolo Longo - były satanista, a po nawróceniu świecki dominikanin - wybudował sanktuarium Matki Bożej i szerzył nabożeństwo różańcowe.
W 1884 roku ciężko chora dwudziestojednoletnia Fortunatina Agrelli doznała objawienia. Matka Boża kazała się jej modlić na różańcu przez 54 dni. Przez pierwszych 27 dni dziewczyna miała błagać o uzdrowienie, a przez następnych 27 dni dziękować za odzyskanie zdrowia. Po odmówieniu Nowenny pompejańskiej doznała uzdrowienia. Cud ten, który został opisany przez Bartola Longa, dość szybko zyskał rozgłos. W roku 1890 papież Leon XIII uroczyście uznał cudowne uzdrowienie dziewczyny i to wydarzenie, choć podobnych przypadków było więcej, stało się początkiem nabożeństwa do Królowej Różańca Świętego z Pompejów.
W przeciwieństwie do tradycyjnej nowenny, która, jak sama nazwa wskazuje, trwa dziewięć dni z rzędu, Nowenna pompejańska składa się z cyklu sześć nowenn po dziewięć dni, co daje w sumie 54 dni. Jest podzielona na dwie części po 27 dni każda (trzy razy po dziewięć dni). Pierwszą część stanowią trzy nowenny błagalne, natomiast drugą - trzy nowenny dziękczynne.
Tym, co przekonuje decydujących się na praktykowanie tej modlitwy, jest, mówiąc krótko, jej skuteczność. Spotkałem wiele osób, które bezskutecznie podejmowały próby poradzenia sobie z czymś trudnym w ich życiu (chorobą, beznadziejną sytuacją rodzinną, nieumiejętnością podjęcia życiowych decyzji, śmiercią kogoś bliskiego i wieloma innymi sprawami) i ostatecznie decydowały się na odmawianie Nowenny pompejańskiej, dzięki czemu doświadczały cudu. Choćby ta książka jest tego dowodem.
Pozwolę sobie więc pominąć dodatkowe zachęty, a podzielę się kilkoma praktycznymi spostrzeżeniami i radami związanymi z odmawianiem Nowenny pompejańskiej.
Nowenna pompejańska to modlitwa zdumiewająca nie tylko swoją skutecznością. Pierwszym zaskoczeniem jest to, że ludzie nienawykli do długiej modlitwy, a nawet zupełnie niesięgający wcześniej po różaniec, bez trudu odmawiają w ciągu dnia piętnaście lub więcej tajemnic, co przecież zajmuje ponad godzinę.
Kolejnym jest brak poczucia większego obciążenia - owszem, w ciągu tych 54 dni występują momenty kryzysowe, ale regularność i konsekwencja przychodzą tu dużo łatwiej niż w podobnych postanowieniach dotyczących innych dziedzin.
I wreszcie trzecie zaskakujące doświadczenie, że mimo długich godzin spędzonych na modlitwie nie zmieniamy się w tytanów duchowych i po zakończeniu nowenny często znów mamy problemy z odmówieniem choćby dziesiątki różańca.
Warto pamiętać, że Nowennę pompejańską odmawiamy w jednej konkretnej intencji, która może dotyczyć zarówno żyjących, jak i zmarłych.
Trzeba codziennie odmówić przynajmniej 15 tajemnic. Można więcej, ale zaleca się, by rozłożyć je na różne pory dnia.
"Pompejanka. Odmień swoją codzienność dzięki nowennie pompejańskiej" - praca zbiorowa (Wydawnictwo WAM)
Możemy się modlić nie tylko w kościele, ale również w domu, podczas pracy, jadąc tramwajem czy samochodem.
Trzeba bardzo uważać, aby nasza modlitwa nie zamieniła się w handlowanie z Bogiem czy podejście magiczne.
Można się spodziewać trudności ze strony Szatana, ale nie trzeba się tym zbytnio przejmować - to nawet dobry znak.
Niekiedy coś się nie uda, nie wyrobimy się w czasie i zastanie nas północ czy uśniemy podczas modlitwy - nie zniechęcajmy się, oddajmy to Bogu i kontynuujmy nowennę. Zawsze chodzi o proste serce, miłość do Boga i do człowieka, a nie o ścisłe zachowanie litery prawa.
Nie martwmy się też zbytnio rozproszeniami i po prostu wracajmy do modlitwy.
Czasami intencja spełnia się dopiero po odmówieniu całej nowenny, ale niekiedy już w trakcie jej trwania, czy nawet na samym początku - bez względu na to mówmy dalej całą do końca.
Jeden z mistrzów modlitwy na pytanie o to, jaka modlitwa jest najlepsza, odpowiedział po prostu: wytrwała.
Niech lektura świadectw pobudzi nas do praktykowania Nowenny pompejańskiej, byśmy byli świadkami cudów w naszym życiu!
* * *
Skomentuj artykuł