Ignacjańskie spotkania ze Słowem Mk 1, 6b-11
Historia Jezusa, to historia możliwości miłości. Miłość jest możliwa. A jeśli tak, to życie ma sens. Gdyby Jezus nie zmartwychwstał bylibyśmy jak inni ludzie, którzy nie znają prawdziwego Boga, nie mielibyśmy nadziei i nie znalibyśmy drogi, którą mamy iść. Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Każdy, kto idzie za Mną będzie miał światło życia.
Miłość, o której mowa jest włączeniem się w dzieło Boga. To On jest źródłem Miłości, i tę miłość podtrzymuje. Dobrze to wyraża św. Łukasz w rozdz. 10 Dziejów Apostolskich: "Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła, dlatego że Bóg był z Nim." (Dz 10)
Życie się objawiło, myśmy je widzieli..., będą powtarzać pierwsi uczniowie, świadkowie Tajemnicy, zakrytej przed wiekami, która została w pełni czasu objawiona Jego świętym.
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne."
Medytację prowadzi: o.Piotr Janik SJ
[-iss_11i15_janik.mp3-]
Z Ewangelii według św. Marka (Mk 1, 6b-11)
Jan Chrzciciel tak głosił: "Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym".
W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili, gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. A z nieba odezwał się głos: "Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie".
Skomentuj artykuł