Jezus przygotowuje swoich uczniów na duchową walkę ze złem
Uczeń Jezusa nie jest oderwanym od świata naiwniakiem, ale też wie, że największym zagrożeniem dla nas jest poczucie samowystarczalności i poleganie na sobie. Dlatego też ma ‘mieć się na baczności’ wobec wszystkiego, co oddziela go od swego Pana.
Z ewangelii wg św. Mateusza:
Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Obraz: Ewangelia z drugiego dnia oktawy Bożego Narodzenia jest dramatyczna, podobnie, jak dramatyczne jest prześladowanie Kościoła i ukamienowanie św. Szczepana. Życia chrześcijańskiego nie można oderwać od krzyża, od męczeństwa. W moim codziennym życiu jest także wiele niebezpieczeństw i prób. Pomyślę o nich przed Panem.
Myśl: Jezus przygotowuje swoich uczniów na duchową walkę ze złem. Ta walka z siłami zła nie jest równa. Uczeń doświadcza słabości. To nie jest lekkomyślność, brawura, powierzchowność czy naiwność. To jest poczucie, że mocni jesteśmy tylko Chrystusem, Jego słowem, Jego sposobem działania, czyli braniem swojego krzyża i oddawaniem życia w służbie bliźniemu i światu. Nieskazitelność i roztropność ucznia odrzuca wykręty i przemoc. To nie jest cyniczna kalkulacja, dyplomacja czy kompromisy. Uczeń ufa natomiast prawdzie Chrystusa, która wiedzie przez krzyż do zmartwychwstania.
Emocja: Mieć się na baczności. Uczeń Jezusa nie jest oderwanym od świata naiwniakiem, ale też wie, że największym zagrożeniem dla nas jest poczucie samowystarczalności i poleganie na sobie. Dlatego też ma ‘mieć się na baczności’ wobec wszystkiego, co oddziela go od swego Pana.
Wezwanie: Poproszę o łaskę odkrywania, że bolączki każdego dnia są uczestniczeniem w krzyżu Chrystusa. Podziękuję za odrzucanie przemocy, pokój w sercu, mimo trudnych chwil, doświadczanych od innych.
Świadomie i z namysłem uczynię znak krzyża, łącząc się z doświadczeniem Jezusa.
Skomentuj artykuł