Kasia Olubińska: to dla mnie najważniejsze słowa na czas próby
Modlę się nimi mimo suszy w sercu, zwłaszcza wtedy, kiedy nie mam już sił ani pomysłu na inne.
Bywa, że słońce znika z horyzontu, a niebo zachmurzy się i spadnie ulewny deszcz. Przychodzi trudny czas, kiedy nie wiadomo, w którą stronę spojrzeć, by dostrzec nadzieję. Wielka chmura przysłania Światło… Wszystkie modlitwy płyną wtedy jakby w próżnię. Zresztą i sił na nie brak i pociechy z nich też brak. Nie wiadomo, dlaczego Bóg się schował. Zamiast poczucia Jego bliskości do naszego serca wkradają się trudne pytania i przychodzi zwątpienie.
„Jezu, ufam Tobie” – to trzy najważniejsze słowa na czas próby. Modlę się nimi mimo suszy w sercu, zwłaszcza wtedy, kiedy nie mam już sił ani pomysłu na inne. Idę też na mszę świętą, która mnie karmi i przemienia, nawet kiedy tego nie czuję. W momentach zwątpienia ratuje mnie również spotkanie z przyjaciółką, szczera rozmowa, która pozwala zrzucić z siebie ciężar i smutek. Niezastąpiona jest w takich chwilach wspólnie wypita herbata z miodem, imbirem i miętą. Co jeszcze? Wierne oczy psa, które patrzą z tą samą ufnością każdego ranka. Spacer po lesie. Zabawny film obejrzany z mężem pod kocem i jego ciepłe ramię, w które mogę się wtulić, a potem zasnąć i przeczekać, aż przygnębienie minie.
Kiedy brakuje mi sił, zwracam się też do Mamy w niebie, do Maryi. Jest taka piękna litania dominikańska, zwana litanią na czas próby. W zakonie ojcowie modlą się nią w trudnych dla nich i świata czasach. Ja też lubię ją odmawiać. Zaczyna się od słów:
Święta Maryjo, módl się za nami.
Manno słodkości
Płomieniu miłości
Gałązko wonności
Władczyni godności
Obrończyni naszej słabości
Święta Maryjo, módl się za nami.
Perło kosztowna
Komnato stosowna
Królowo cudowna
Bramo warowna
Aniołów radości bezmowna
Święta Maryjo, módl się za nami.
Matko wybrana
Przed wiekami umiłowana
Linio prosto narysowana
Wieżo ku niebu zbudowana
Przyjaciółko niezrównana (…).
Często modlę się tą litanią w wersji śpiewanej i patrzę na moją ulubioną ikonę, bo gdy brakuje słów i sił do modlitwy, zostaje samo patrzenie i to ono staje się modlitwą, modlitwą serca.
Kobiecość to siła, charyzma i odwaga, które są potrzebne, żeby pokonać życiowe zakręty, żeby przetrwać burze, żeby zawalczyć o szczęście swoje i bliskich, wbrew temu, co ciąży i ściąga w dół, wbrew słowom i opiniom, wbrew strachowi i pomimo że już tyle razy nie wyszło. Nie zapominaj, że jesień to czas pełni życia, cieszenia się dojrzałymi owocami, na które trzeba czasami poczekać i których wyhodowanie wiąże się z niemałym trudem.
Nawet jeżeli upadłaś, jeżeli życie potoczyło się inaczej, niż chciałaś, podnieś się i spróbuj jeszcze raz, ale tym razem z Bogiem. Bez wiary potykamy się nawet o źdźbło trawy, z wiarą zaś możemy góry przenosić! Nieważne, ile jesiennych liści przysypie drogę, ile chmur zasłoni niebo. On zawsze jest blisko i poda pomocną dłoń.
Fragment pochodzi z najnowszej publikacji Katarzyny Olubińskiej: Kobieta w wielkim mieście. Kalendarz 2021
* * *
Gdzie jeszcze znana dziennikarka odczuwa bliskość Boga?
"Miejsce, za którym bardzo tęsknię to Mediugorie. Wiele razy o tym pisałam – bo tam dużo się dla mnie wydarzyło" - opowiadała podczas spotkania Deon Live. - "Oczywiście nie miałam jakiegoś objawienia, nie widziałam wirujących słońc, nikt mi się nie ukazał. Nie jestem w stanie opowiedzieć żadnej spektakularnej historii, bo to są rzeczy, które dzieją się w sercu, to małe spotkania, to niesamowita atmosfera wspólnej modlitwy na otwartym placu, pod gołym niebem, a nie w katedrze ociekającej złotem… Prostota, modlitwa, adoracja, Maryja, różaniec, ten niebieski krzyż i to miejsce objawień – to wszystko jest mi bardzo bliskie."
Co jest dla niej najważniejsze w tym miejscu?
"To co dla mnie niezwykle w Medjugorie, wielka sila tego miejsca, to te krzesła na placu przy kościele, a dokładnie księża, którzy na nich siedzą, z tabliczkami mówiącymi, w którym języku mówią i spowiadają. Medjugorie nazwane jest konfesjonałem świata. To są rozmowy niezapomniane, takie które zmieniają życie.."
„Dotarliśmy. Wasze intencje złożone pod niebieskim krzyżem. Medjugorie odkąd pamiętam nigdy nie było tak puste.To przejmujący widok. Takiego Medjugorie nie znałam... Wierzę, że będziemy tu znowu przyjeżdżać, bo Ci ludzie bardzo tu na to czekają. Gdybyście zdecydowali się na podróż autem, to jedzie się bez problemów, na każdej stacji obowiązują maseczki i rękawice, a wymagany test można zrobić przed granicą w klinice w Vrgorac. Wróćmy tutaj jak najszybciej” - tak relacjonowała swoją ostatnią wizytę na Instagramie.
Skomentuj artykuł