"Kiedy szłam do zakonu, nie sądziłam, że kiedykolwiek zostanę mamą...

"Kiedy szłam do zakonu, nie sądziłam, że kiedykolwiek zostanę mamą...
(fot. archiwum prywatne)
facebook.com / pp

W najnowszym wydaniu magazynu "Uroda Życia" ukazała się rozmowa z siostrami Tymoteuszą i Elizą z Domu Pomocy Społecznej z Broniszewicach. Opowiadają w nim m.in. o tym jak kilku zakonnicom udało się zebrać kilka milionów na budowę domu dla swoich podopiecznych. 

Sylwia Niemczyk, redaktor naczelna magazynu, pyta siostry o to skąd wzięły pierwszy milion na budowę domu. Odpowiadają: wyżebrałyśmy pod kościołami. I podkreślają, że kwestowanie po Mszy wcale nie jest przyjemną i łatwą do zorganizowania sprawą. "Ludzie mówią różne rzeczy, jak nas widzą po mszy pod kościołem. Nieraz głośnio się zastanawiają, co tam naprawdę z tymi pieniędzmi zrobimy" - opowiada siostra Eliza. 

Wspominają też kiedy pierwszy raz przyjechały do Domu w Broniszewicach: Kiedy zobaczyłam pierwszy raz tę nędzną kolację dla chłopaków, to byłam w szoku. Pierwsze tygodnie przepłakałam" - wspomina siostra Tymoteusza. 

DEON.PL POLECA

"Dziękujemy Sylwii, że się jej chciało, za spotkanie, życzliwość, entuzjazm i za słodycze dla Chłopaków." - piszą na swoim Facebook'u siostry i zapraszają do czytania: 

Warto dodać, iż wywiad został opatrzony zdjęciami Rafała Masłowa. Siostry piszą o nim tak: "Pan Rafał po tej sesji wyszedł z Domu Chłopaków i poprosił o pół godziny przerwy na dojście do siebie, ze łzami w oczach oddalił się do parku. Powiedział, że czegoś takiego jeszcze nie przeżył... i że bardzo chce tu do Broniszewic jeszcze wrócić. I nic więcej już nie mógł powiedzieć." 

Zobaczcie koniecznie zdjęcia: 

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Są takie momenty, kiedy brakuje nam tchu.
Są takie chwile, kiedy nie mamy już na nic sił.
Są takie dni, kiedy trudno nam dostrzec nadzieję.

Nadziejnik, który trzymasz w swoich rękach, jest właśnie...

Skomentuj artykuł

"Kiedy szłam do zakonu, nie sądziłam, że kiedykolwiek zostanę mamą...
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.