Czy powinniśmy się bać Sądu Ostatecznego?
W dzisiejszej Ewangelii Jezus zapewnia nas, że jest jedno z Ojcem, że to Ojciec Go posłał i - co więcej - dał Mu władzę sądzenia i zanoszenia światu światła.
Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię [11.05.2022]
Komentuje Jan Głąba SJ
Kiedy w dzieciństwie bardzo mi na czymś zależało i szedłem najpierw do mamy, żeby zapytać o zgodę, a ona się nie zgadzała, to potem szedłem do taty. I czasem udawało się, że on się zgadzał. Albo na odwrót - tata się nie zgadzał, a mama się zgadzała. Wszystko było pięknie do momentu, w którym zorientowali się, że wcześniej któreś z nich się nie zgodziło. Gdy zdobyli wiedzę o moim kombinowaniu, wspólnie pozostawali przy braku zgody, tłumacząc, że robić tak nie wolno.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus zapewnia nas, że jest jedno z Ojcem, że to Ojciec Go posłał i - co więcej - dał Mu władzę sądzenia i niesienia światu światła.
Porusza także tematykę Sądu Ostatecznego, którego tak często się boimy. A wydaje się, że nie ma czego się bać w kontekście Ewangelii, o której mówi Jezus. A On mówi, że nie przyszedł świata potępić, ale przyszedł świat zbawić. I że sądzić nas będzie Słowo, które usłyszeliśmy. A to Słowo dotyka uczciwości i prawdy.
Moi drodzy, warto to Słowo potraktować na serio i - tak jak Ono mówi - wybierać życie aby żyć.
Skomentuj artykuł