Mamy dać się "pociągnąć" siłą Bożej miłości
Dzisiejsza Ewangelia nie zachęca nas do bycia głupimi. Zachęca nas do zaufania, do wiary. I choć ta wiara paradoksalnie w oczach wielu w świecie jest głupotą, to Jezus poprzez wiarę ludzi wychwala Pana Boga.
Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię [29.04.2022]
Komentuje Jan Głąba SJ
Miałem to szczęście, że aż do 19 roku życia miałem prababcię. To była prosta kobieta po przedwojennej podstawówce i nic więcej. Miała jednak w sobie bardzo głęboką mądrość życiową. Dzięki tej mądrości bardzo lubiłem z nią rozmawiać, a wiele słów, które do mnie wypowiedziała rezonuje w moim sercu do dzisiaj.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi: wychwalam Cię Ojcze, Panie Nieba i Ziemi, że rzeczy te zakryłeś przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Moi drodzy, Jezus mówi, by przyszli do niego wszyscy utrudzeni i obciążeni a On ich pokrzepi. Co więcej, żeby wzięli na siebie Jego jarzmo, bo ono jest słodkie i lekkie.
Ta Ewangelia nie zachęca nas do bycia głupimi ale zachęca nas do zaufania, do wiary. I choć ta wiara paradoksalnie w oczach wielu w świecie jest głupotą, to Jezus poprzez wiarę ludzi wychwala Pana Boga. Co więcej, jeśli Jezusowi się uwierzy, to rzeczywiście jarzmo – a wiem, że był to przyrząd służący do tego, żeby woły ciągnęły coś ciężkiego, żeby ciągnęły za sobą pług – staje się słodkie i lekkie. Dlaczego? Bo to nie my mamy ciągnąć własną siłą ale mamy dać się pociągnąć siłą Bożej miłości.
Skomentuj artykuł