#Ewangelia: to nie wystarczy, aby pójść do Nieba
Do tego właśnie Jezus namawiał owego faryzeusza.
[Łk 11, 37-41]
Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.
Na to Pan rzekł do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Aby pójść do Nieba nie wystarczy przestrzegać przykazań. Człowiek, który przestrzega przepisy prawa nie koniecznie jest dobrym człowiekiem. Nie wystarczy umieć żyć zgodnie z przykazaniami, trzeba nadto stać się tak dobrym wewnętrznie, że aż się nie umie czynić zła. Do tego właśnie Jezus namawiał owego faryzeusza.
"Daj na jałmużnę to, co masz wewnątrz" - to znaczy daj Bogu i ludziom całego siebie, a nie tylko to, co "zabiera" człowiekowi prawo "Kochaj i czyń co chcesz" (św. Augustyn) - oto lekcja płynąca z dzisiejszej Ewangelii. Miłość jest przejawem dojrzałości. Prawo jest potrzebne, zanim człowiek nauczy się Miłości.
Skomentuj artykuł