Ks. Węgrzyniak: Co roku w mediach robią szum o kolędę i co roku nie mogę się nadziwić dlaczego
"Co roku w mediach robią szum o kolędę i co roku nie mogę się nadziwić dlaczego. Ja tam od dziecka lubiłem odwiedziny księdza. Było coś w tym pięknego i uroczystego" – napisał w mediach społecznościowych ks. Wojciech Węgrzyniak, odnosząc się do wizyt duszpasterskich.
"Nigdy nie dziwiłem się, że ksiądz siedzi max. kwadrans, bo łatwo było policzyć, że nie da się dłużej. Zresztą księży widzieliśmy przynajmniej co niedzielę na Mszy, czasem na katechezie czy zbiórkach. Jak ktoś miał jakąś sprawę, zawsze mógł przyjść do księdza, więc nikt nie robił problemu z tego, że jest za krótko. Nie było problemu, że trzeba było przygotować zeszyty, czy że pytał o religię, bo to w końcu ksiądz, a jako dziecko lubiłem autografy i obrazki" – stwierdził ks. Węgrzyniak.
Kapłan odniósł się także do kopert wręczanych księżom. Zaznaczył, że były one przekazywane w ramach wdzięczności za całoroczną pracę na parafii, a nie była to zapłata za kazania, spowiedzi czy inną pracę.
Ks. Węgrzyniak napisał także, że nigdy nie było problemu co do godziny odwiedzin księdza, a drzwi w każdym domu w wiosce zawsze były na tę okazję otwarte. Zauważył również, że czasem niektórzy ludzie brali wolne w pracy, a dzieci nie szły do szkoły. Wszystko po to, aby przyjąć księdza po kolędzie.
"Ludzie nie mieli pretensji, że ksiądz chodzi w ciągu dnia, ksiądz nie miał pretensji, że nie wszyscy byli obecni. Czemu więc coś, co nie było problemem, co roku medialnie urasta do rangi społecznego wyzwania roku? Nie wiem" – napisał ks. Węgrzyniak i dodał, że gdyby z wizytą duszpasterską przyszedł do nas sam Pan Jezus lub nawet tylko papież, to nikt nie miałby problemu, z tym że kolęda trwa jedynie 10 minut. "Ale ksiądz to nie papież".
"Gdyby to były odwiedziny kogoś, kto nam za darmo poświęcał czas, słuchał naszych problemów, modlił się za nasze sprawy, to byśmy nie mieli problemów z myśleniem o wynagrodzeniu. Ale ksiądz to nie jest ktoś, kto cokolwiek zrobił dla nas. W tym sensie nic nie zmieniło się na świecie. Jaka wartość, taka uważność" – czytamy we wpisie ks. Węgrzyniaka.
Źródło: Facebook.com / tk
Skomentuj artykuł