Majówka na DEON.pl - 09.05.2013

Majówka na DEON.pl - 09.05.2013
(fot. sxc.hu)

Po objawieniu się ubogim pasterzom Pan Jezus zostaje niejako oficjalnie przedstawiony ludowi w świątyni, zgodnie z prawem żydowskim. On Jest tym, którego zapowiadał prorok Malachiasz: "nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie" (por. Ml 3,1-4).

On jest Słowem, które Ciałem się stało, On jest chwałą Boga daną Jego ludowi; On jest Obliczem Boga samego. Jego przybycie do świątyni zakończyło w historii zbawienia etap oczekiwania, a rozpoczęło czas wypełnienia. I tak zakończyła się noc, nadeszło świtanie i zaczęło wschodzić słońce. Nie jest to przyjście Pana wzbudzające lęk, jak u proroka Malachiasza, jest to raczej pokorna wizyta w świątyni.

Symeon, człowiek pełen Ducha Świętego, rozpoznaje Zbawiciela i błogosławi Boga. Dlatego ten pobożny starzec, reprezentujący cały Stary Testament i każdego człowieka, może umrzeć w pokoju. Jego niepokój w obliczu śmierci został zwyciężony, gdy tylko zobaczył Boga-Człowieka, który będzie musiał doświadczyć także bolesnego umierania na krzyżu. Symeon jest i pozostanie symbolem ludzkości oczekującej Światła nadziei.

Obrzezanie chłopca było w Izraelu znakiem Przymierza, któremu jednak naród wybrany nie był wierny. Właśnie dlatego Bóg, pozostając wierny swej miłości do człowieka, obrał nową drogę, by nas odkupić. Pan Jezus, Syn Boży, stał się prawdziwym Izraelem, wiernym Przymierzu, posłusznym słowu obietnic i wypełniającym prawo. To w Nim Bóg Ojciec wreszcie otrzymał pełną zgodę i odpowiedź na swoją miłość względem całej ludzkości. On jest ostatecznym "tak" wypowiedzianym Bogu w imieniu człowieka. W Jezusie ujrzeliśmy oblicze Boga, który jest naszym zbawieniem. Imię Jezus znaczy: Bóg zbawia.

To dzięki temu Imieniu jest możliwy nasz osobowy kontakt z Bogiem, którego pragnie nieustannie nasze serce.

Pan Jezus zostaje przyniesiony do świątyni jako Dziecko, by w posłuszeństwie poddać się Ojcu, któremu ludzie byli nieposłuszni. W ten sposób wyrównuje dług ludzkiej niewdzięczności. To On w imieniu nas wszystkich uznał, że Bóg jest darem i jedynym źródłem życia. Przychodząc do takiego Boga, każdy człowiek na nowo odżywa i odnajduje swą utraconą godność. Symeon, którego imię w języku hebrajskim znaczy: Bóg wysłuchał, jest człowiekiem, który przyjął słowo Boga. A Pan wynagrodził jego wytrwałość w oczekiwaniu na pociechę Izraela. Był pełen Ducha Świętego, dlatego postawił Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu. Stare ramiona Symeona są ramionami Izraela, który w końcu otrzymuje kwiat życia. Jego głos jest okrzykiem radości ludu, który tysiące lat wyczekiwał na Zbawiciela.

Pieśń Symeona śpiewa Kościół w komplecie, w modlitwie na zakończenie dnia. Gdy zapada zmrok, unosi się hymn zwycięstwa nad nocą. Oto człowiek-niewolnik, trzymający się kurczowo ziemskiego życia, poddany strachowi przed śmiercią, pełen lęków - teraz jest nasycony życiem. Może odejść, jak ktoś z wystawnej uczty, ponieważ zobaczył zbawienie Boga. Znika lęk przed śmiercią i Bogiem, który jest przecież źródłem życia. Tylko spotkanie z Nim może wyzwolić człowieka od lęku przed śmiercią. Symeon i każdy z nas może teraz pełen pokoju odejść do Ojca.

To zbawienie jest ofiarowane wszystkim ludziom. Jezus jest "światłem na oświecenie pogan". Wszyscy jesteśmy zaproszeni na ucztę w domu Ojca, gdzie promienieje światło i gdzie nie ma już miejsca na ciemności i śmierć. Ta radosna perspektywa, ostatecznie dopełniająca się w niebie, jest dla nas źródłem nadziei.

To Maryja, Matka Pocieszenia, niesie Jezusa - Światłość narodów - do świątyni. To Ona niesie Go każdemu z nas i pomaga nam zwyciężyć lęk przed śmiercią, skazujący nas na życie w niepokoju i egoizmie. To ona uczy nas zadziwienia wobec tajemnicy Boga, którą należy rozważać długo w swoim sercu. Maryja jest wreszcie przewodniczką prowadzącą nas do zwycięstwa w godzinach próby. To przecież jej serce przenikał wiele razy miecz boleści, gdy zgadzała się na pełen dramatu los Syna skazanego na śmierć. Ona jest Matką Kościoła przypominającą mu o nadziei, zwłaszcza gdy Jej Syn staje się "znakiem sprzeciwu".

Jeśli przyjmiemy Jezusa do naszego życia, wtedy On sam usunie z naszego serca wiele lęków. Prośmy zatem, by nasze serca czuwały, tak jak serca Symeona i Anny. Poświęcajmy więcej czasu na modlitwę i post i w świątyni naszego serca przygotowujmy coraz godniejsze miejsce dla Pana.

Zobacz Rozważania na nabożeństwa majowe

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Majówka na DEON.pl - 09.05.2013
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.