Nikt z nas nie daje sobie powołania. Jest wybrany
Przemienienie wymaga wielkiego hartu ducha. To było znaczącym doświadczeniem dla samego Jezusa, ale jest też zapowiedzią tego, czym my się mamy stawać.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
[Jezus] wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmiali o tym, co widzieli.
Papież Franciszek zachęca, by komentarze do ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.
Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę uczniów, którzy wchodzą na górę Tabor. Zobaczę też Pana w otoczeniu Mojżesza i Eliasza. Nasycę swój wzrok duchowy wyobrażeniem góry, zmorzenia snem apostołów, widokiem Mojżesza i Eliasza. Usłyszę głos z obłoku. Pozwolę, aby ten obraz do mnie przemawiał.
Myśl: Jezus "wziął" uczniów, "wyszedł na górę", "modlił się" i "wygląd Jego twarzy się odmienił". Nikt z nas nie daje sobie powołania. Jest wybrany. To Jezus jest Tym, który decyduje. Uczniowie obserwują wydarzenie, którego nie pojmują. Nie są w stanie zrozumieć jego znaczenia. Poddają się poleceniom i działaniu Boga. Dla pobożnych Żydów głos z obłoku jest oczywistym odniesieniem do "Wyjścia z Egiptu". Dla chrześcijanina wezwanie do słuchania Pana – Syna jest podstawowym elementem procesu decyzyjnego.
Emocja: Przemienienie. Wymaga to wielkiego hartu ducha. To było znaczącym doświadczeniem dla samego Jezusa, ale jest też zapowiedzią tego, czym my się mamy stawać. Przemienienie dokonuje się, kiedy "słucham" i "wypełniam" Jego Słowo.
Wezwanie: Poproszę o łaskę bycia posłusznym "działaniu" Jezusa wobec mnie. Podziękuję za ciągłe przypominanie o konieczności słuchania Pana.
Skomentuj artykuł