Opowieści wielkanocne - 'On żyje!' - Było jak dawniej, choć inaczej
Wielkanoc to dla chrześcijan pierwsze i najważniejsze święto. Gdyby Pan nie zmartwychwstał, ‘daremna byłaby nasza wiara’, jak powie św. Paweł. Czasami mamy jednak trudność, aby doświadczyć radości 'pustego grobu'. Łatwiej jest nam przeżywać krzyż, smutek i łzy. Opowieści wielkanocne są okazją do spotkania ze Zmartwychwstałym. Spróbuj!
Noc była długa i nużąca, ale poranny, cudowny połów otrzeźwił uczniów wystarczająco. Byli nim poruszeni. Chętnie przyjęli zaproszenie, aby się posilić. Wypłynęli bowiem na połów dosyć spontanicznie i nie przygotowywali się do niego. Teraz głód zaczął im już doskwierać.
Jezus podawał im chleb i rybę.
Jakub zaczął jeść i nagle zaświtała mu myśl, że przecież nie tak daleko stąd, Pan rozmnożył kilka chlebów i parę rybek dla tysięcy ludzi, a apostołowie zebrali potem kosze pełne resztek.
Natanael patrzył z uwagą na dłonie Jezusa podające chleb i wracał myślami do Wieczernika, do ostatniej wieczerzy, słysząc jakby: „bierzcie i jedzcie!”
Było podobnie, jak dawniej. To był ten sam Jezus, tego byli pewni, ale też jakoś inaczej. Nie mieli jednak odwagi, by Go wypytywać o cokolwiek.
Uczniowie spotykają Pana po zmartwychwstaniu już trzeci raz. Oni jednak też muszą teraz uwierzyć. Jezus jest z nimi i przygotowuje ich do nowych czasów i nowych postaw.
Poproszę w chwili modlitwy, bym pozwolił się Bogu prowadzić. Poproszę o łaskę wierności i posłuszeństwa.
Skomentuj artykuł