Mieczysław Łusiak SJ
Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: "Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu".
Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: "Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu".
Mieczysław Łusiak SJ
Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy.
Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy.
Mieczysław Łusiak SJ
"Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki".
"Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki".
Radio Watykańskie
Prawdziwej demokracji nie buduje się na śmierci. Przypomniał o tym episkopat Boliwii w związku z przypadkami krwawych samosądów, do jakich dochodzi w różnych częściach tego południowoamerykańskiego kraju.
Prawdziwej demokracji nie buduje się na śmierci. Przypomniał o tym episkopat Boliwii w związku z przypadkami krwawych samosądów, do jakich dochodzi w różnych częściach tego południowoamerykańskiego kraju.
Stanisław Biel SJ
Nieraz mówimy o piekle na ziemi. I utożsamiamy to piekło raczej z ubóstwem, cierpieniem, niedolą. Tymczasem piekła na ziemi doświadcza bezimienny bogacz.
Nieraz mówimy o piekle na ziemi. I utożsamiamy to piekło raczej z ubóstwem, cierpieniem, niedolą. Tymczasem piekła na ziemi doświadcza bezimienny bogacz.
Sebastian Duda
Czasy kryzysu sprzyjają ucieczkom w dziedziny niecodziennych dumań. Rzeczy, zdawałoby się, najprostsze stają się obiektem zainteresowania tych części duszy, co bardziej parają się refleksją niż codzienną walką o (prze)życie. Jeśli oczywiście poruszenia czegoś takiego jak „dusza” kogokolwiek dziś jeszcze mogą zajmować.
Czasy kryzysu sprzyjają ucieczkom w dziedziny niecodziennych dumań. Rzeczy, zdawałoby się, najprostsze stają się obiektem zainteresowania tych części duszy, co bardziej parają się refleksją niż codzienną walką o (prze)życie. Jeśli oczywiście poruszenia czegoś takiego jak „dusza” kogokolwiek dziś jeszcze mogą zajmować.
Każdy fragment Ewangelii stwarza nam szansę spotkania z naszym Panem i Zbawicielem – Jezusem Chrystusem. Opisy uzdrowień są w tym względzie wyjątkowo „użyteczne”. Dziś inspiruje nas i poucza przykład niewidomego żebraka. Łukasz mówi o jakimś niewidomym, zaś św. Marek mówi o nim z imienia; brzmi ono Bartymeusz (por. Mk 10, 46).
Każdy fragment Ewangelii stwarza nam szansę spotkania z naszym Panem i Zbawicielem – Jezusem Chrystusem. Opisy uzdrowień są w tym względzie wyjątkowo „użyteczne”. Dziś inspiruje nas i poucza przykład niewidomego żebraka. Łukasz mówi o jakimś niewidomym, zaś św. Marek mówi o nim z imienia; brzmi ono Bartymeusz (por. Mk 10, 46).
Mieczysław Łusiak SJ
Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: "Za kogo uważają Mnie tłumy?" Oni odpowiedzieli: "Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał". Zapytał ich: "A wy za kogo Mnie uważacie?"
Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: "Za kogo uważają Mnie tłumy?" Oni odpowiedzieli: "Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał". Zapytał ich: "A wy za kogo Mnie uważacie?"
Logo źródła: Wzrastanie Magdalena Urlich
Czym jest prawdziwe dziewictwo? Czy jest przymiotem tylko dziewcząt? I czy czystość przedmałżeńska nie jest ideałem niemożliwym do zrealizowania?
Czym jest prawdziwe dziewictwo? Czy jest przymiotem tylko dziewcząt? I czy czystość przedmałżeńska nie jest ideałem niemożliwym do zrealizowania?
Mieczysław Łusiak SJ
Herod był zaniepokojony dobrem, które czynił Jezus. Dla niego bowiem nie istniało dobro i zło, ale tylko to co było po jego myśli i to co było wbrew jemu. Niestety, taka definicja dobra jest dość często spotykana.
Herod był zaniepokojony dobrem, które czynił Jezus. Dla niego bowiem nie istniało dobro i zło, ale tylko to co było po jego myśli i to co było wbrew jemu. Niestety, taka definicja dobra jest dość często spotykana.
KAI / apio
Mobilny szałas zbudowany na przyczepie samochodu kolejny raz wyruszy w podróż po Polsce z okazji rozpoczynającego się dzisiaj wieczorem żydowskiego święta Sukkot, które upamiętnia wyjście Żydów z Egiptu. Przez 7 dni w Izraelu i 8 dni na świecie Żydzi spędzają czas w szałasie, modląc się i studiując pisma.
Mobilny szałas zbudowany na przyczepie samochodu kolejny raz wyruszy w podróż po Polsce z okazji rozpoczynającego się dzisiaj wieczorem żydowskiego święta Sukkot, które upamiętnia wyjście Żydów z Egiptu. Przez 7 dni w Izraelu i 8 dni na świecie Żydzi spędzają czas w szałasie, modląc się i studiując pisma.
Logo źródła: Przewodnik Katolicki Łukasz Kaźmierczak / "Przewodnik Katolicki"
Ktoś nazwał kiedyś abp. Celesitno Migliore „najtwardszym zderzakiem Watykanu”. Teraz ten żelazny, konserwatywny dyplomata przybywa do Warszawy jako nowy nuncjusz apostolski w Polsce.
Ktoś nazwał kiedyś abp. Celesitno Migliore „najtwardszym zderzakiem Watykanu”. Teraz ten żelazny, konserwatywny dyplomata przybywa do Warszawy jako nowy nuncjusz apostolski w Polsce.
Mieczysław Łusiak SJ
"Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim".
"Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim".
Mieczysław Łusiak SJ
"Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: «Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary». Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników."
"Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: «Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary». Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników."
Mieczysław Łusiak SJ
"Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą..."
"Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą..."
Stanisław Biel SJ
Dzisiejsza Ewangelia zawiera pewien paradoks. Jezus mówi, że synowie tego świata są roztropniejsi od synów światłości. Daje więc pewną naganę nam, chrześcijanom. Z pewną dozą humoru, a dla niektórych nawet zgorszenia, proponuje za wzór złodzieja, nieuczciwego zarządcę. Zastanówmy się, dlaczego?
Dzisiejsza Ewangelia zawiera pewien paradoks. Jezus mówi, że synowie tego świata są roztropniejsi od synów światłości. Daje więc pewną naganę nam, chrześcijanom. Z pewną dozą humoru, a dla niektórych nawet zgorszenia, proponuje za wzór złodzieja, nieuczciwego zarządcę. Zastanówmy się, dlaczego?
Mieczysław Łusiak SJ
Strapienie to stan, w którym człowiek „z bólem serca” szuka Boga i nie może Go znaleźć. Takiego stanu doświadcza każdy człowiek, który wchodzi na drogę pogłębionej relacji z Bogiem. Doświadczyli tego też Maryja i Józef. Bóg jednak nigdy się nie gubi. Jest zawsze „na swoim miejscu”, to znaczy przy nas.
Strapienie to stan, w którym człowiek „z bólem serca” szuka Boga i nie może Go znaleźć. Takiego stanu doświadcza każdy człowiek, który wchodzi na drogę pogłębionej relacji z Bogiem. Doświadczyli tego też Maryja i Józef. Bóg jednak nigdy się nie gubi. Jest zawsze „na swoim miejscu”, to znaczy przy nas.
Mieczysław Łusiak SJ
Od początku Jezus tworzył wspólnotę mężczyzn i kobiet. Nie rodzinę i nie organizację czy stowarzyszenie, ale wspólnotę. Tych ludzi nie łączyła krew, ani przynależność. Ich łączył On – Jezus.
Od początku Jezus tworzył wspólnotę mężczyzn i kobiet. Nie rodzinę i nie organizację czy stowarzyszenie, ale wspólnotę. Tych ludzi nie łączyła krew, ani przynależność. Ich łączył On – Jezus.
Ralf Miggelbrink
W cywilizacji początków XXI wieku z nigdy przedtem nie istniejącą, a mimo to wzrastającą powszechnością obejmuje całe ludzkie życie logika pieniądza, obiecując dobrobyt i bezpieczeństwo, podobnie jak to czynili niegdyś konkurenci biblijnego proroka Jeremiasza. W Biblii logika ta wywoływała gniew Boga. Czy i dziś dzieje się podobnie?
W cywilizacji początków XXI wieku z nigdy przedtem nie istniejącą, a mimo to wzrastającą powszechnością obejmuje całe ludzkie życie logika pieniądza, obiecując dobrobyt i bezpieczeństwo, podobnie jak to czynili niegdyś konkurenci biblijnego proroka Jeremiasza. W Biblii logika ta wywoływała gniew Boga. Czy i dziś dzieje się podobnie?
Mieczysław Łusiak SJ
Grzech jest największym nieszczęściem, jakie może przytrafić się człowiekowi. Z tego nieszczęścia można jednak uczynić podstawę dla czegoś wielkiego i pięknego – dla Miłości. Tego uczy nas dziś Jezus, wraz z ową kobietą, zachowującą się bardzo dziwnie, jak na ówczesne zwyczaje.
Grzech jest największym nieszczęściem, jakie może przytrafić się człowiekowi. Z tego nieszczęścia można jednak uczynić podstawę dla czegoś wielkiego i pięknego – dla Miłości. Tego uczy nas dziś Jezus, wraz z ową kobietą, zachowującą się bardzo dziwnie, jak na ówczesne zwyczaje.