Raport o polskiej biedzie: jak przetrwać zimę o worku ziemniaków?
Jak żyć, kiedy na miesiąc ma się mniej niż 50 zł na osobę? Kiedy człowiek zostaje na starość zupełnie sam i mówi, że nie ma dla kogo żyć? Co czują rodzice, których dzieci odrabiają lekcje na pralce, bo w mieszkaniu nie ma miejsca albo samotny ojciec, który w nocy dzieli materac z trójką swoich dzieci?
Oto historie, do których dotarli wolontariusze SZLACHETNEJ PACZKI
W 2014 roku wolontariusze Paczki odwiedzili 31 968 rodzin. Ponad 12 tys. z nich odmówiono pomocy, uznając, że będzie ona demoralizująca i nie wpłynie na realną zmianę sytuacji rodziny. 60 proc. rodzin, które otrzymały paczki w 2014 roku, miało na życie mniej niż 300 zł na osobę w rodzinie, 1091 rodzin żyło za mniej niż 50 zł miesięcznie, a 454 rodzin po opłaceniu rachunków za mieszkanie i leki nie miało środków do życia lub było na minusie.
Bezinteresowność
Niesłodki i orzeźwiający - taki jest zapach perfum, o jakich marzy. Nie wierzy jednak, że ktoś mógłby dać jej coś za darmo. Halina kiedyś pracowała jako barmanka, dziś nie może, bo chory na Zespół Downa syn wymaga jej stałej obecności i opieki. Halina powtarza, że nie jest źle, jak może to łapie zlecenia - mycie okien albo produkcja koszyków z wikliny. Bo bardziej niż biedy, wstydzi się prosić.
Trzy światy
W domu Pani Wandy są trzy światy. Syn nie słyszy, córka nie mówi i nie chodzi. Ona sama słabo widzi. Jej mąż zginął tragicznie 20 lat temu w wypadku.
Książki i oko
Jedno oko szklane, drugie chore na zaćmę. Dobrze, że drogę przez las Pani Duncia zna na pamięć. Po książki dla chorego męża chodzi do miasta od 20 lat.
Za młoda, by marnować życie
Henryk ma 76 lat i mówi, że jakby się położył i odpuścił, to by od razu umarł. A nie może. Bo to on zajmuje się Mateuszem - swoim 40-letnim synem chorym na stwardnienie rozsiane i wnukiem Jasiem. Zostali sami - w jednym roku zmarła żona Henryka i odeszła żona Mateusza. Czuła się za młoda, by marnować sobie życie z kaleką. Henryk ma dwa marzenia: aparat słuchowy i wyjazd na Kaszuby. Pierwsze - odległe. Drugie - niemożliwe.
Wspólny obiad
Sześcioro dzieci, dwójka rodziców, jednopokojowe mieszkanie. Marzą o komplecie talerzy. W końcu mogliby zjeść razem obiad.
Aż pół łóżka
Kacper na noc chodzi spać do dziadka, żeby jego bracia mogli się wyspać. Wtedy mają dla siebie aż po pół łóżka. W 6 osób mieszkają w jednym pokoju.
Mówią na nas: patologia
30m kw. dla 8 osób to za ciasno i zbyt wąsko, ale nie marudzą. Czasem słyszą, że są “patologią", bo jest ich dużo. Razem łatwiej było im przeżyć tragedię. Córeczka - chora na porażenie mózgowe Ola - żyła dwa i pół roku. Nie mieli pieniędzy na specjalistów, a pani z opieki społecznej odmówiła dofinansowania rehabilitacji, doradziła oddanie dziewczynki do zakładu. Choć świat Alicji się rozpadł, mówi, że zawsze będzie mamą nie szóstki, a siódemki dzieci.
Opłatek
Zimno, odpadający sufit w mieszkaniu, brak pieniędzy na leki - pani Nina przyzwyczaiła się do biedy, ale nie do samotności. Mąż umarł 10 lat temu, od jego śmierci nie miała nawet z kim połamać się opłatkiem.
Miłość na worku ziemniaków
Antoni i Domicela są małżeństwem od 40 lat. Największa próba miłości? Przetrwali zimę na worku ziemniaków.
Stracone życie
Pani Wanda w ciągu dwóch tygodni straciła wszystko, co w jej życiu najważniejsze - zmarł syn i mąż. Ma 73 lata i mówi, że nie ma dla kogo żyć.
Na zgliszczach
Panią Kasię porzucił mąż. Z synkiem przeprowadziła się do nowego/starego mieszkania. Stara instalacja gazowa zapaliła się i wszystko spłonęło. Stres, brak jedzenia, niepewność, Nie wyglądała dobrze, więc straciła też przyjaciół. Przeniosła się do Warszawy, by zacząć wszystko od początku.
Do spania
4 osoby, jeden materac i jedna kołdra. Pan Mateusz śpi razem ze swoimi trzema córeczkami - Igą, Zosią i Madzią. Marzą o łóżku piętrowym i dodatkowej pościeli.
Do Św. Mikołaja
Proszę o pierś z kurczaka. Żeby mama była szczęśliwa na Święta - napisała w liście do Mikołaja mała Zuza.
Zosia leży nieruchomo
Szymek szaleje w łóżeczku, a jego bliźniaczka Zosia leży jak lalunia, nieruchomo. W końcu pada diagnoza - porażenie mózgowe, małogłowie. Pół dzieciństwa spędza w szpitalach, gdy ma 5 lat, wypowiada pierwsze słowo: tata. Takie momenty dodają mamie Zosi siły. Mąż nie żyje, dla córki musiała zrezygnować z pracy. Marzy o tym, by zamieszkać na wsi, gdzie wszędzie jest blisko. Kościół, dom - i byłoby szczęśliwie.
Najważniejsze to mieć siebie
Rodzina: Magdalena (39 l.), Łukasz (17 l.), Ania (14. L), Zosia (9 l.), ojciec (brak). Wyrok dla Magdaleny: operacja dwóch tętniaków. Choroba w rodzinie, brak ojca - z tych powodów Łukasz trafił do ośrodka socjoterapii. Kiedy wyszedł, matka namówiła go na naukę w technikum. Marzenie matki: żyć i zobaczyć, jak syn poradzi sobie w życiu. Kobieta z uśmiechem patrzy w przyszłość. Ma dzieci, które ją wspierają. Najważniejsze, że nie jest sama.
Zbieracka miłość
Poznali się pod mostem. Oboje po utracie pracy, załamani. Paweł - z silną padaczką i kilkoma atakami w ciągu dnia. Iwona z zaburzeniami mowy. Zakochali przy wspólnym zbieraniu puszek.
Franek i Frania
Franek razem z braćmi odrabia lekcje w łazience na pralce. Na biurko w ich jednopokojowym mieszkaniu nie ma już miejsca.
Rozstanie, które boli
Pani Ania była w ciąży z trzecim dzieckiem, kiedy nagle opuścił ją mąż. Razem z nim straciła cały dochód. Myślała, że z tej sytuacji już nie ma wyjścia. Znalazła rozwiązanie - postanowiła oddać najmłodsze dziecko do adopcji i znaleźć pracę, by utrzymać pozostałą dwójkę. Ostatecznie pomogli jej przyjaciele. To od nich dowiedziała się, że przysługuje jej prawo do zasiłku i alimentów. Dziecko zostało z rodziną.
Czytaj cały Raport o biedzie -> www.raportobiedzie.pl
Jak wolontariusze SZLACHETNEJ PACZKI odnajdują prawdziwą biedę?
Odnajdywanie najbardziej potrzebujących i diagnoza ich sytuacji to podstawowy element działalności programu pomocowego SZLACHETNEJ PACZKI. Wolontariusze pozyskują adresy rodzin w potrzebie współpracując m.in. z pedagogami szkolnymi, ośrodkami pomocy społecznej, ośrodkami zdrowia, hospicjami. Dobierają rodziny biorąc pod uwagę kryterium dochodu - środki (po odliczeniu wydatków na mieszkanie - czynsz, prąd, woda, gaz, ogrzewanie oraz koszty leczenia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych) nie przekraczają 450 zł na osobę w rodzinie.
Każdą historię rodziny wolontariusze rozpatrują indywidualnie - odwiedzają rodzinę w jej domu, rozmawiają, pytają, co rodzina do tej pory robiła, by samodzielnie radzić sobie w życiu. Do projektu włączane są te rodziny, u których istnieje bariera powodująca, że dziś rodzina sobie nie radzi.
Pytają o wszystkie wydatki, także o to czy rodzina otrzymuje zasiłki, które jej przysługują. Biorą pod uwagę postawę i nastawienie do życia - wolontariusz musi być przekonany, że ludzie których odwiedza, mimo trudności podejmują próbę zmiany swojej sytuacji. Utrzymywanie się z pomocy - przyzwyczajenie, że ona się należy, że nie warto się starać - dyskwalifikuje.
Każda rodzina, do której dotarli wolontariusze dostaje szansę na nowe życie. Dołącz do SZLACHETNEJ PACZKI już dziś:
- Zrób paczkę i pomóż rodzinie w potrzebie!
- Pomóż dziecku z AKADEMII PRZYSZŁOŚCI pokonać szkolne porażki
- Zrób dobry uczynek na Święta, wpłać na Paczkę
- Skuś się na Filantropię dla Wymagających i wspieraj Paczkę regularnie
Skomentuj artykuł