Na początek wybraliśmy takie strasznie ciemne miejsce i dość tajemnicze...
Stanisław Łucarz SJ
Wielki post brzmi groźnie, nie tylko post, ale przy tym jeszcze wielki. Już sam słowo "Post" jest dziś niepopularne, a co dopiero "wielki post". Jest więc zagrożenie, że nas już sama nazwa wystraszy, albo każe się ukryć za tradycjami i nie dokona się w nas nic z tego, co Pan Bóg dla nas na ten czas zamierzył.
Roman Bielecki OP
"Wielka cisza, bo śpi Pan" - jak czytamy w anonimowej homilii na Wielką Sobotę, którą rano usłyszymy w czasie tzw. "ciemnej jutrzni". Tradycja Kościoła dodaje, że Mesjasz wcale nie zaznał odpoczynku. Raczej doszło do walki.
Roman Bielecki OP
Nie śmierć przeraża Chrystusa i rodzi w nim doświadczenie opuszczenia przez Boga. To grzech, cały grzech świata, który wziął w siebie. Ten grzech go przeraża.
Roman Bielecki OP
Pierwszy kadr z "Pasji" Mela Gibsona. Na niebie księżyc. Nie dla nastroju ani dla sentymentalnej poezji. Księżyc w pełni wiosennego zrównania dnia z nocą, czyli dnia Paschy. I zaraz potem pierwszy niezaczerpnięty z narracji ewangelicznej dialog, w którym Maria Magdalena pyta Marię "Dlaczego ta noc jest inna od wszystkich nocy w roku?"
Roman Bielecki OP
Kluczem do dzisiejszej Ewangelii jest uzmysłowienie sobie, że rozgrywa się ona w Wieczerniku, w czasie Eucharystii. Bo i nasza droga za Jezusem to jest Eucharystia. Przeżywana dzień za dniem.
Roman Bielecki OP
Gdzie szukać Judasza podczas Ostatniej Wieczerzy? Wnioskując z dzisiejszych tekstów, musiał leżeć po lewej stronie Jezusa. Dzięki temu Jezus łatwo mógł podać mu chleb. Bo o ile Jan, uczeń umiłowany, trzymał swoją głowę na piersi Jezusa, to niewykluczone, że na piersi Judasza głowę trzymał Jezus.
Roman Bielecki OP
Wchodzimy w Wielki Tydzień, próbując zrozumieć tajemnicę zbawienia, przypatrujemy się Bogu i prosimy o nawrócenie. Miejmy świadomość jego początkiem jest to, iż Bóg rozjaśnia nad nami swoją twarz.
Bóg umiera wśród ludzi, ale w samotności. Cierpienie i odrzucenie składają się na krzyż Chrystusa. W miejsce intelektualnego przyjęcia ofiary Jezusa, potrzeba czegoś większego, wymagającego osobistego zaangażowania.
W każdym ludzkim sercu jest miejsce na pytania i wątpliwości, dlatego w Kościele jest również miejsce dla ludzi poszukujących, wątpiących oraz tych, którzy przeżywają kryzys wiary. W Kościele powinno się także znaleźć miejsce dla niewierzących.
Pierwszą tęsknotą człowieka jest pragnienie, aby być jak Bóg. Wydaje nam się, że znajomość natury rzeczy oraz wiedza na temat dobra i zła, zagwarantują nam szczęście. Pierwsi ludzie ulegli obietnicy "będziecie jak Bóg", następnie ulegli złudzeniu, że są w stanie wybudować taką wieżę, która zrówna ich ze Stwórcą.
Obecność Boga jest dla chrześcijan szczególna w Jezusie, który jest Synem, w którym jest wola Ojca i który daje Ducha - sprawcę nadziei, wiary i miłości. W Jezusie cała rzeczywistość Boga jest obecna w człowieku.
Uczeń Jezusa jest wytrwały. Jednak z moją wytrwałością bywa różnie - przypuszczam, że w Twoim przypadku jest podobnie. Gdyby było inaczej, Jezus nie musiałby przypominać swoim uczniom o konieczności trwania w Jego nauce.
Aneta Żmudzka, Paweł Adamczyk SJ
Często nie potrafimy przyjąć Bożej łaski, Jego zaproszenia, prowadzenia i tego, co przynosi. Pojawia się rozdarcie, bo z jednej strony chcemy pozostać w relacji, z drugiej trudno nam przyjąć to, do czego ona wzywa.
Ciało nadaje naszemu życiu rytm. Rozwija się w nadanym mu tempie, miewa swoje dni lepsze i gorsze, potrzebuje dyscypliny, aby nie zaszkodzić sobie nałogami. Związane z czasem i przestrzenią boleśnie uczy pokory i cierpliwości.
Wszystko zaczyna się od tęsknoty. I jak to u Jana, droga do jej realizacji, a więc do spotkania Boga, prowadzi poprzez ludzi: bojący się Pana Grecy najpierw proszą o wstawiennictwo Filipa, a ten udaje się po prośbie do Andrzeja. Pewnie nie bez powodu obaj, będąc Żydami, noszą greckie imiona
Każdy ma swoją prawdę. I rację. Nie wolno oceniać zachowań innych. Każdy ma swój dom, swoje upodobania i swoje poglądy, biada tylko temu, kto chciałby naruszyć to wygodne, oparte o brak więzi, status quo.
Lubimy narzekać. Dla nas, Polaków, to wręcz sport narodowy, uprawiany z pasją i zaangażowaniem. Nie ma co ukrywać: jesteśmy w tym najlepsi.
Przemysław Kawecki SDS
Podziwiam facetów, którzy mają super wyrzeźbione mięśnie i dbają o swoją kondycję. Jest jednak taki rodzaj "mięśniaków", który prowokuje mnie zawsze do pytania: Ciekawe, przed czym próbujesz uciec?, a właściwie: Jaki głód chcesz zaspokoić?
Przemysław Kawecki SDS
Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? No chyba nie…
{{ article.description }}