Tacy ludzie mają "chore oczy". Nie widzą tego, co najważniejsze

Tacy ludzie mają "chore oczy". Nie widzą tego, co najważniejsze
fot. unsplash.com
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Póki nie widzimy tego skarbu nasze oczy pozostają chore i światło, które w nas jest, jest ciemnością.

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Któż z nas chciałby stracić największy skarb swego życia? Na pewno nikt. Tymczasem mając do wyboru skarb przemijający (a więc taki, który stracimy) i nieprzemijający (a więc taki, który możemy zabrać ze sobą do wieczności) wybieramy często ten pierwszy, czyli to, co jest materialne. Wybieramy po prostu to, co jest łatwiej dostępne. Rzeczy wieczne (duchowe) są trudniej dostępne, ale "coś za coś" - wybierając to, co trudne, otrzymujemy to, co ma większą wartość, bo jest nieprzemijające. Tylko rzeczy nieprzemijające są godne człowieka, bo człowiek jest wieczny.

Otwórzmy oczy na największy skarb, jakim jest zjednoczenie (komunia) z Bogiem. Póki nie widzimy tego skarbu nasze oczy pozostają chore i światło, które w nas jest, jest ciemnością.

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Tomasz Ponikło

Cierpienie zawsze niszczy.
Tym, co dźwiga, podnosi i wznosi ku górze, jest miłość...

ks. Józef Tischner

Bardzo czekałem na taką książkę o Księdzu Profesorze, napisaną z perspektywy czasu i w świetle ostatnich trzech...

Skomentuj artykuł

Tacy ludzie mają "chore oczy". Nie widzą tego, co najważniejsze
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.