Deon.pl
Obchodzenie świąt i uroczystości ma wielkie znaczenie w życiu duchowym. Z jednej strony odnosi się do przeszłości, do ważnych momentów w historii zbiorowej, w społeczności. Ale też symbolicznie mówi o moich sprawach, moich doświadczeniach, moim życiu ‘tu i teraz’.
Obchodzenie świąt i uroczystości ma wielkie znaczenie w życiu duchowym. Z jednej strony odnosi się do przeszłości, do ważnych momentów w historii zbiorowej, w społeczności. Ale też symbolicznie mówi o moich sprawach, moich doświadczeniach, moim życiu ‘tu i teraz’.
Drugiego maja Kościół wspomina św. Atanazego. To jeden z wielkich ojców kościoła, czczony przez wszystkie wspólnoty chrześcijańskie. Był żarliwym obrońcą prawowierności. Przez swoje pisma, a zwłaszcza żywot św. Antoniego, pustelnika, dał podwaliny pod rozbudzenie życia monastycznego i zakonnego na chrześcijańskim Zachodzie.
Drugiego maja Kościół wspomina św. Atanazego. To jeden z wielkich ojców kościoła, czczony przez wszystkie wspólnoty chrześcijańskie. Był żarliwym obrońcą prawowierności. Przez swoje pisma, a zwłaszcza żywot św. Antoniego, pustelnika, dał podwaliny pod rozbudzenie życia monastycznego i zakonnego na chrześcijańskim Zachodzie.
Hebrajskie imię Józef złożone jest z dwóch członów: Jo – od Jeho ‘Bóg’ i czasownika jasaf – ‘przydać’. Można je tłumaczyć jako ‘Bóg przydał’, albo ‘niech Bóg pomnoży dobra’. Jest to imię teoforyczne, zawierające w sobie imię Boga. Było popularne w starożytności, a i do dzisiaj cieszy się popularnością, właśnie między innymi ze względu na św. Józefa, opiekuna Pana Jezusa. Kościół dwa razy w ciągu roku oddaje cześć św. Józefowi, w marcu, wspominając go jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i właśnie 1 maja, uznając go za patrona i szczególnego orędownika ludzi pracy.
Hebrajskie imię Józef złożone jest z dwóch członów: Jo – od Jeho ‘Bóg’ i czasownika jasaf – ‘przydać’. Można je tłumaczyć jako ‘Bóg przydał’, albo ‘niech Bóg pomnoży dobra’. Jest to imię teoforyczne, zawierające w sobie imię Boga. Było popularne w starożytności, a i do dzisiaj cieszy się popularnością, właśnie między innymi ze względu na św. Józefa, opiekuna Pana Jezusa. Kościół dwa razy w ciągu roku oddaje cześć św. Józefowi, w marcu, wspominając go jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i właśnie 1 maja, uznając go za patrona i szczególnego orędownika ludzi pracy.
Nie żyjemy w zamkniętej bańce. Nawiązujemy relacje i rozwijamy się w relacjach. Nie wszystko mi służy, nie wszystko pomaga, powiększa dobro. Potrzeba rozeznania, jakie owoce przynoszą moje relacje z innymi, jakie perspektywy otwierają i jakie skutki pozostawiają.
Nie żyjemy w zamkniętej bańce. Nawiązujemy relacje i rozwijamy się w relacjach. Nie wszystko mi służy, nie wszystko pomaga, powiększa dobro. Potrzeba rozeznania, jakie owoce przynoszą moje relacje z innymi, jakie perspektywy otwierają i jakie skutki pozostawiają.
Czwarta niedziela okresu wielkanocnego, zwana Niedzielą Dobrego Pasterza jest od wielu lat w Kościele okazją do refleksji i modlitwy o nowe powołania do służby Bogu, przede wszystkim do sakramentu święceń – kapłaństwa, ale nie tylko.
Czwarta niedziela okresu wielkanocnego, zwana Niedzielą Dobrego Pasterza jest od wielu lat w Kościele okazją do refleksji i modlitwy o nowe powołania do służby Bogu, przede wszystkim do sakramentu święceń – kapłaństwa, ale nie tylko.
Można nie dostrzegać tego, co oczywiste. Można być zaślepionym przez ideologie, uprzedzenia i różnego rodzaju szantaże. Uznanie ‘ślepoty’, zamknięcia i braku wolności jest początkiem przemiany. Jeśli tego nie przyjmiemy, nie będziemy zdolni przyjąć wolności i życia, jakie daje nam Dobry Pasterz.
Można nie dostrzegać tego, co oczywiste. Można być zaślepionym przez ideologie, uprzedzenia i różnego rodzaju szantaże. Uznanie ‘ślepoty’, zamknięcia i braku wolności jest początkiem przemiany. Jeśli tego nie przyjmiemy, nie będziemy zdolni przyjąć wolności i życia, jakie daje nam Dobry Pasterz.
‘Zakryłeś te rzeczy’. Bóg zwraca się do wszystkich, daje wszystkim szansę, ale tylko pokorni i prości są otwarci i gotowi na przyjęcie nowości ewangelii. To nie jest ‘kara’ dla ‘mądrych i roztropnych’, ale stwierdzenie obiektywnej trudności. Bóg się nie narzuca tym, którzy Go nie potrzebują.
‘Zakryłeś te rzeczy’. Bóg zwraca się do wszystkich, daje wszystkim szansę, ale tylko pokorni i prości są otwarci i gotowi na przyjęcie nowości ewangelii. To nie jest ‘kara’ dla ‘mądrych i roztropnych’, ale stwierdzenie obiektywnej trudności. Bóg się nie narzuca tym, którzy Go nie potrzebują.
28 kwietnia Kościół wspomina współczesną świętą, żonę i matkę, która dla uratowania swojego ostatniego dziecka poświęciła własne zdrowie i życie. Nazywano ją "świętą zwyczajnych dni". Była ostatnią świętą, którą kanonizował w 2004 roku Jan Paweł II. Poznamy też świadectwo tej, dla której ofiarowała swoje życie. To historia św. Joanny Beretta Molla.
28 kwietnia Kościół wspomina współczesną świętą, żonę i matkę, która dla uratowania swojego ostatniego dziecka poświęciła własne zdrowie i życie. Nazywano ją "świętą zwyczajnych dni". Była ostatnią świętą, którą kanonizował w 2004 roku Jan Paweł II. Poznamy też świadectwo tej, dla której ofiarowała swoje życie. To historia św. Joanny Beretta Molla.
Deon.pl
W wierze jesteśmy nieustannie konfrontowani z prawdami, które po ludzku są nie do przyjęcia (np. człowieczeństwo Boga, skandal krzyża, zmartwychwstanie, spożywanie Ciała i Krwi Jezusa). Musimy zaakceptować ‘podwójny poziom’ rozumienia tych prawd. Każde słowo, bowiem, może wyrażać coś innego, a ostatecznie wyrażać Innego w nowy sposób.
W wierze jesteśmy nieustannie konfrontowani z prawdami, które po ludzku są nie do przyjęcia (np. człowieczeństwo Boga, skandal krzyża, zmartwychwstanie, spożywanie Ciała i Krwi Jezusa). Musimy zaakceptować ‘podwójny poziom’ rozumienia tych prawd. Każde słowo, bowiem, może wyrażać coś innego, a ostatecznie wyrażać Innego w nowy sposób.
Wiara wymaga osobistego zaangażowania i decyzji, ale one są odpowiedzią na wezwanie Boga. Nie są inicjatywą człowieka. Niosą w sobie tajemnicę.
Wiara wymaga osobistego zaangażowania i decyzji, ale one są odpowiedzią na wezwanie Boga. Nie są inicjatywą człowieka. Niosą w sobie tajemnicę.
Postać św. Zyty przez wieki inspirowała chrześcijan. Wspomina o niej nawet znany włoski pisarz epoki średniowiecza Dante Alighieri w swojej Boskiej Komedii, którą papież Franciszek nazwał „najwspanialszym wyrazem ludzkiego geniuszu”. Do niej także nawiązywało krakowskie Stowarzyszenie św. Zyty.
Postać św. Zyty przez wieki inspirowała chrześcijan. Wspomina o niej nawet znany włoski pisarz epoki średniowiecza Dante Alighieri w swojej Boskiej Komedii, którą papież Franciszek nazwał „najwspanialszym wyrazem ludzkiego geniuszu”. Do niej także nawiązywało krakowskie Stowarzyszenie św. Zyty.
Urodzony w Holandii, stał się „drugim apostołem Niemiec”. Przemierzył Europę wzdłuż i wszerz. Jego katechizmy dla dorosłych, ale też dla dzieci i młodzieży ugruntowały na nowo katolicyzm w krajach opanowanych przez Reformację.
Urodzony w Holandii, stał się „drugim apostołem Niemiec”. Przemierzył Europę wzdłuż i wszerz. Jego katechizmy dla dorosłych, ale też dla dzieci i młodzieży ugruntowały na nowo katolicyzm w krajach opanowanych przez Reformację.
Był Hiszpanem z Wysp Kanaryjskich, misjonarzem w Gwatemali. Nazywano go św. Franciszkiem z Asyżu dla obu Ameryk. 26 kwietnia Kościół wspomina św. Piotra od św. Józefa de Betancur.
Był Hiszpanem z Wysp Kanaryjskich, misjonarzem w Gwatemali. Nazywano go św. Franciszkiem z Asyżu dla obu Ameryk. 26 kwietnia Kościół wspomina św. Piotra od św. Józefa de Betancur.
Deon.pl
Przyjść do Jezusa. Jest to dynamika wiary. Przyjście do Chrystusa i spożywanie Go sprawia, że stajemy się nasyceni. Przestajemy łaknąć i pragnąć. Jesteśmy zaspokojeni. 
Przyjść do Jezusa. Jest to dynamika wiary. Przyjście do Chrystusa i spożywanie Go sprawia, że stajemy się nasyceni. Przestajemy łaknąć i pragnąć. Jesteśmy zaspokojeni. 
Był młodzieńcem, kiedy w ogrodzie oliwnym, należącym prawdopodobnie do jego matki, aresztowano Jezusa. Zaniepokojony dziwnymi odgłosami, wyszedł odziany tylko w prześcieradło, a kiedy chcieli go pochwycić, on zostawił prześcieradło w ich rękach i uciekł nago. Był bliskim współpracownikiem św. Pawła, apostoła, a także św. Piotra. Jego opowieść o życiu Jezusa była pierwszą ewangelią spisaną na potrzeby rozwoju wiary i wspólnoty Kościoła. 25 kwietnia Kościół wspomina św. Marka.
Był młodzieńcem, kiedy w ogrodzie oliwnym, należącym prawdopodobnie do jego matki, aresztowano Jezusa. Zaniepokojony dziwnymi odgłosami, wyszedł odziany tylko w prześcieradło, a kiedy chcieli go pochwycić, on zostawił prześcieradło w ich rękach i uciekł nago. Był bliskim współpracownikiem św. Pawła, apostoła, a także św. Piotra. Jego opowieść o życiu Jezusa była pierwszą ewangelią spisaną na potrzeby rozwoju wiary i wspólnoty Kościoła. 25 kwietnia Kościół wspomina św. Marka.
Pan współdziała z uczniami i potwierdza naukę znakami. To nie jakieś spektakularne, widowiskowe wydarzenia czy cuda. To przede wszystkim doświadczenie łaski i światła Bożego ducha oraz codzienne świadectwo wierności i stałości w wypełnianiu swojego powołania.
Pan współdziała z uczniami i potwierdza naukę znakami. To nie jakieś spektakularne, widowiskowe wydarzenia czy cuda. To przede wszystkim doświadczenie łaski i światła Bożego ducha oraz codzienne świadectwo wierności i stałości w wypełnianiu swojego powołania.
Kościół wspomina 24 kwietnia jednego z najbardziej popularnych świętych, czczonego nie tylko w kościele katolickim, gdzie jest uznawany za jednego z Czternastu Świętych Wspomożycieli, ale też anglikańskim i przede wszystkim prawosławnym. Tam jest bowiem nazywany Wielkim Męczennikiem. W liturgii wspominamy dzisiaj św. Jerzego.
Kościół wspomina 24 kwietnia jednego z najbardziej popularnych świętych, czczonego nie tylko w kościele katolickim, gdzie jest uznawany za jednego z Czternastu Świętych Wspomożycieli, ale też anglikańskim i przede wszystkim prawosławnym. Tam jest bowiem nazywany Wielkim Męczennikiem. W liturgii wspominamy dzisiaj św. Jerzego.
Deon.pl
Egoizm jest bezpłodny. Skoncentrowanie na sobie, niedzielenie się życiem jest trwaniem w śmierci. Jeżeli nie dajemy życia za braci, nie ma w nas Bożego ducha, bo On wydał samego siebie za wszystkich.
Egoizm jest bezpłodny. Skoncentrowanie na sobie, niedzielenie się życiem jest trwaniem w śmierci. Jeżeli nie dajemy życia za braci, nie ma w nas Bożego ducha, bo On wydał samego siebie za wszystkich.
Pochodził ze sławnego czeskiego rodu Sławnikowiców, spokrewnionego z panującą wtedy w Niemczech dynastią saską. Miał zostać rycerzem, ale ostatecznie został przeznaczony do stanu duchownego. W młodym wieku został biskupem w Pradze. Chciał zrezygnować z urzędu, ale nie zgodził się na to papież. Wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego. Powrócił na tron biskupi, ale w konsekwencji konfliktu rodowego, wyjechał z kraju. Ostatecznie dotarł do Polski i postanowił poświęcić się pracy misyjnej wśród pogańskich Prusów. Zginął jako męczennik. 23 kwietnia Kościół wspomina św. Wojciecha, jednego z głównych patronów Polski.
Pochodził ze sławnego czeskiego rodu Sławnikowiców, spokrewnionego z panującą wtedy w Niemczech dynastią saską. Miał zostać rycerzem, ale ostatecznie został przeznaczony do stanu duchownego. W młodym wieku został biskupem w Pradze. Chciał zrezygnować z urzędu, ale nie zgodził się na to papież. Wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego. Powrócił na tron biskupi, ale w konsekwencji konfliktu rodowego, wyjechał z kraju. Ostatecznie dotarł do Polski i postanowił poświęcić się pracy misyjnej wśród pogańskich Prusów. Zginął jako męczennik. 23 kwietnia Kościół wspomina św. Wojciecha, jednego z głównych patronów Polski.
Dużo mówimy o przeżywaniu ‘radości’ wiary. Już od dwóch tygodni okresu wielkanocnego rozbrzmiewają dźwięki dobrej nowiny ‘Alleluja!’, lecz trudno jest zobaczyć tę chrześcijańską radość w codziennym, zwyczajnym życiu. Potrafimy o tym mówić, ale niewiele na co dzień świadczy o tym, że umiemy konkretnie ją przeżywać.
Dużo mówimy o przeżywaniu ‘radości’ wiary. Już od dwóch tygodni okresu wielkanocnego rozbrzmiewają dźwięki dobrej nowiny ‘Alleluja!’, lecz trudno jest zobaczyć tę chrześcijańską radość w codziennym, zwyczajnym życiu. Potrafimy o tym mówić, ale niewiele na co dzień świadczy o tym, że umiemy konkretnie ją przeżywać.