Są ludzie, którzy ubierają choinkę w listopadzie. Jakie tęsknoty zapychają w swoim sercu?

Są ludzie, którzy ubierają choinkę w listopadzie. Jakie tęsknoty zapychają w swoim sercu?
Granie na ludzkich tęsknotach zawsze przynosi zysk. Fot. Ryoji Iwata / Unsplash

W tym roku zarówno markety, jak i media pobiły wszelkie wcześniejsze rekordy. Świąteczne ozdoby w jednym z dużych dyskontów pojawiły się już pod koniec września. Granie na ludzkich tęsknotach zawsze przynosi zysk. Bo klimat świąt rekompensuje nam często brak głębszych relacji, trochę zagłusza pustkę i samotność, otula choć na moment. Dlatego dobrze jest znać swoje serce i go nie zagłuszać.

Świąteczna piosenka na żywo w studio telewizyjnym w październiku? Czemu nie!

Końcówka października. Pracowałam nad tekstem o śmierci i przeżywaniu żałoby dla pewnej wspólnoty, tak by mogli dostać go przed drugim listopada, gdy szczególnie wspominamy naszych bliskich zmarłych. W przerwie na kawę zajrzałam na Facebooka i przeżyłam szok. Zobaczyłam fragment pewnego popularnego programu śniadaniowego i prowadzących w czapeczkach mikołajkowych, zapowiedź świątecznej piosenki i jakże by inaczej – jej radosne, świąteczne wykonanie na żywo, w studio. Tak, pod koniec października. W dużej, ogólnopolskiej stacji.

DEON.PL POLECA

 

 

W tym roku markety i media pobiły wszelkie rekordy

Trochę mnie to zszokowało, bo przyzwyczaiłam się w ostatnich latach do tego, że święta „wjeżdżały” dopiero po uroczystości Wszystkich Świętych, gdy znicze zniknęły ze sklepowych półek. Jednak w tym roku zarówno markety, jak i media pobiły wszelkie wcześniejsze rekordy. Świąteczne ozdoby w jednym z dużych dyskontów pojawiły się już pod koniec września. Taki szalony rok... We mnie nie budzi to już ani zniesmaczenia, ani zadziwienia. Biznes to biznes, a granie na ludzkich tęsknotach zawsze przynosi zysk. Pytanie dlaczego dajemy się w to tak łatwo wciągać…

Nie rozumiem, czemu ludzie ubierają choinkę w listopadzie

O ile jestem w stanie zrozumieć, że mali przedsiębiorcy albo wydawcy reklamują swoje rękodzieło czy publikacje na długo przed adwentem i świętami Bożego Narodzenia, tak nie do końca czuję, dlaczego niektórzy ubierają choinkę w listopadzie. Może dlatego, że lubię spokój i celebrację codzienności? Może też dlatego, że święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z czymś innym niż tylko masą mniej i bardziej kiczowatych ozdób? Nie wiem, może trochę też… Czuję jednak, że pod tą całą otoczką kryje się coś więcej. Tęsknota zagłuszana przez to, co daje chwilową dawkę czułości i otulenia.

Wychodzą na wierzch nasze różne tęsknoty, schowane w głębi serca

Klimat świąt rekompensuje nam niejednokrotnie brak głębszych relacji, gdy myślami wracamy do dobrych chwil z dzieciństwa. Trochę zagłusza pustkę i samotność, otula choć na moment to, co krzyczy w nas o zauważenie w biegu codzienności. Często nasze nie do końca uświadomione tęsknoty po prostu zapełniamy tym, co jest pod ręką. To dużo łatwiejsze niż zatrzymanie się, włożenie wysiłku w tworzenie więzi, decyzja o wybaczeniu, być może też przed podjęciem terapii itd. Pytanie czy nas to nakarmi na tyle, że ukoi brak. Na tyle, że rzeczywiście się tym głęboko ucieszymy, nie tylko na dzień czy dwa.

Dobrze jest znać swoje serce i sposoby, dzięki którym czujemy się lepiej. Przyznajmy jednak szczerze, to wymaga ogromnej samoświadomości. Przypominają mi się w takich chwilach słowa św. Ignacego Loyoli o "Tantum quantum", oznaczające "tyle, o ile". Na ile mi to służy? Gdzie mnie to prowadzi? Co mi to daje? Po co za tym gonię? Za czym tęsknię, czego mi brak? Czy właśnie ta rzecz, zwyczaj czy relacja sprawiają, że jestem bliżej samego siebie?

DEON.PL POLECA


Spotkaj się z własnym sercem i przestań być ofiarą marketingowych sztuczek

Nie jest łatwo zadawać sobie takie pytania w codzienności, jeszcze trudniej jest skonfrontować się z odpowiedziami, które mogą się w nas pojawić. To wysiłek, często też dotknięcie bólu i zranień. Nie zawsze jesteśmy na to gotowi… Jeśli czujemy pragnienie życia głębiej, bardziej, jeśli od dłuższego czasu nam samym przeszkadza to, że się zagłuszamy – być może warto podjąć ten wysiłek? Na spacerze, modlitwie, być może też na rozmowie z kimś zaufanym, kto będzie potrafił spojrzeć na to z boku i nas nie wyśmieje, ani nie zignoruje. Warto. Nie tylko po to, byśmy przestali być ofiarami kolejnych sztuczek speców od marketingu i łykania wszystkiego co podają nam pod nos. Również po to, by przeżyć coś na głębszym poziomie. Spotkać się z własnym sercem i zagłuszanymi pragnieniami. Nie po to by cierpieć, ale by się sobą zaopiekować. Otulić samego siebie, zadbać o to co ważne. Bądźmy czuli nie tylko dla innych, dla siebie również. Może to dobre postanowienie na zbliżający się adwent? Myślę, że tak. W praktyce może okazać się również, że nie zwykle trudne…

 

 

Z wykształcenia pedagog i doradca rodzinny. Z wyboru żona, matka dwóch synów. Nie potrafi żyć bez kawy i dobrej książki. Autorka książki "Doskonała. Przewodnik dla nieperfekcyjnych kobiet". Prowadzi bloga oraz Instagram.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Magdalena Urbańska

Nie musisz być perfekcyjna. Bądź doskonała!

Doskonałość to nie bezgrzeszność ani zbieranie odznak za nieskazitelny wygląd, idealne wychowanie dzieci, wzorcowe małżeństwo czy dom godny pokazania na Instagramie. Doskonałość to nieustanne dążenie do prawdy ‒ o...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Są ludzie, którzy ubierają choinkę w listopadzie. Jakie tęsknoty zapychają w swoim sercu?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.