Feminizm i chrześcijaństwo

Feminizm i chrześcijaństwo
(fot. Jay Morrison / flickr.com)

Termin "feminizm" budzi w Kościele silne emocje. Może dlatego wiele wypowiedzi katolików na jego temat nie spełnia standardów rzetelności. Koronnym przykładem jest choćby tekst ks. Marka Dziewieckiego "Feminizm a mężczyźni", opublikowany w katolickim miesięczniku dla studentów "Tryby".

Szkodliwość takich artykułów jest ogromna. Po pierwsze, zafałszowuje naukę Kościoła na temat kobiet, po drugie - uderzając niecelnie, odbija się rykoszetem o Kościół. Świecki feminizm jest ideologią, która dekonstruuje dotychczasową koncepcję człowieka i jego płci. Problem w tym , że aby krytykować czyjeś poglądy w imię prawdy, trzeba samemu podchodzić do niej z szacunkiem, bez uprzedzeń.

DEON.PL POLECA

Definicja z powietrza

Nie jest to pierwszy tekst tego autora, który rodzi sprzeciw. Jego interpretację papieskiego terminu "geniusz kobiety" krytykowałam już na łamach "Znaku" (nr5/2006). Pomimo błędów merytorycznych, ks. Dziewiecki dużo i chętnie wypowiada się na ten temat. Feminizm ma ponad 160 lat. Przez ten czas wielokrotnie zmieniał swoje oblicze, osiagając wiele celów i stawiając sobie nowe. Ktoś, kto nie zna historii feminizmu, jego założeń, powinien być ostrożny w dobieraniu argumentów.

Czym jest feminizm według ks. Dziewieckiego? Pojawia się tutaj dość osobliwa definicja. "Z perspektywy chrześcijaństwa feministki to nie te kobiety, które są świadome swej godności i które potrafią bronić swej wyjątkowości oraz swego kobiecego geniuszu, ale przeciwnie - to te kobiety, które rezygnują ze swej kobiecości oraz niepowtarzalności i starają się upodobnić do mężczyzn". Wychodzi na to, iż feminizm jest, zdaniem księdza, ruchem tych kobiet, które wyrzekają się swej kobiecości i starają się upodobnić do mężczyzn, bo nie wierzą, że są warte ich miłości". Kierują się wyłącznie emocjami.

Definicja socjologiczna (w skrócie) mówi, że feminizm jest ruchem społecznym i ideologią, która niższą pozycję kobiet w społeczeństwie uważa za efekt działania czynników kulturowych, a nie opartych na prawie naturalnym (niezmiennych) i dąży do zmiany tej sytuacji. Poszczególne nurty reprezentują różne opinie, jeśli chodzi o podejście do płci. Istotą ruchu jest jednak przeciwdziałanie dyskryminacji. Autor twierdzi coś odwrotnego, stosując negatywną definicję: "Nie jest feministką kobieta, która stanowczo sprzeciwia się "wszelkim formom dyskryminowania kobiet". To kim ona jest? Tak zwaną prawdziwą kobietą?

Straszak maskulinizacji

Ks. Dziewiecki upodobał sobie również wyrażenie "geniusz kobiety". Ale w jego interpretacji kobiecość pokrywa się niemal wyłącznie z obrazem matki, rezygnującej z wszystkich innych aktywności poza rodziną. A przecież większość Polek chce pracować zawodowo i równocześnie mieć męża oraz dzieci.

Jan Paweł II wiele razy pisał, że kobiety ze swoim "geniuszem" są potrzebne w sferze publicznej. Ks. Dziewiecki czyta Jana Pawła II wybiórczo. Na przykład, w "Mulieris Dignitatem" Papież przestrzegał, że " [...] słuszny sprzeciw kobiecy wobec tego, co wyrażają biblijne słowa "on będzie panował nad tobą" nie może prowadzić pod żadnym warunkiem do "maskulinizacji" kobiet". Ten rodzaj sprzeciwu, czerpiącego również z Ewangelii, miał się skonkretyzować w ruchu kobiet, który nazwał w "Evangelium Vitae" "nowym feminizmem [99], akceptując pewne słuszne postulaty emancypacyjnych ruchów kobiecych.

Walka z dyskryminacją jest także zadaniem nowego feminizmu, tyle że innymi metodami. Ponieważ cel nie uświęca środków, a kobiecość jest wartością. Nowy feminizm jest jednak często mylony z ruchem pro-life lub, z drugiej strony, z teologią feministyczną. Autor, który uważa się za znawcę, feminizm deprecjonuje z zasady. Wolno mu. Ale jest to jego subiektywna perspektywa, a nie chrześcijańskie spojrzenie na sprawę. I na pewno nie licuje z nauczaniem Jana Pawła II, na które ks. Dziewiecki lubi się powoływać, promując stereotypy.

Kobiecość bis

Świecki feminizm od około 30 lat neguje androgyniczną koncepcję człowieka i promuje wyzwoloną kobiecość, łączy ją z władzą, seksualnością, samorealizacją, rozbijając przy tym tradycyjny model kobiety. Nie chce naśladować mężczyzn, tylko kobietę w kulturach przedchrześcijańskich (przedmaryjnych). Na wierze w kobiece zalety "macierzyńskie" opiera się w dużej mierze idea parytetu. Kobiety mają wnieść nową jakość do polityki i biznesu.

Polskie feministki to np. walcząca o prawa matek Sylwia Chutnik, Kora Jackowska, Jolanta Kwaśniewska, Henryka Krzywonos-Strycharska. Wiele z nich ma rodziny i dzieci. Toteż irracjonalna krytyka feminizmu zraża myślących czytelników do Kościoła, a nie do ideologii. Od księdza z doktoratem, Krajowego Duszpasterza Powołań, można oczekiwać wyższych standardów. Tym bardziej, że jest ekspertem MEN w zakresie przedmiotu "Wychowanie do życia w rodzinie". Skoro to jest głos kościelnego eksperta, to co ma powiedzieć wikary?

Dyskryminacja kobiet ma wiele wymiarów i jest faktem - także w XXI wieku. Kobiety są znakomicie wykształcone (statystycznie lepiej od mężczyzn), odkryły w sobie wiele talentów. Trudno im jednak pogodzić pracę z życiem rodzinnym, bo pracodawcy boją się, że jako matki będą się poświęcać rodzinie kosztem pracy. Pobierają niższe pensje na tych samych stanowiskach. Mają niższe emerytury, pracują w gorzej opłacanych zawodach jako nauczycielki, przedszkolanki, pielęgniarki. Mimo ciężkiej pracy, napotykają na trudności w uzyskaniu awansu zawodowego, choć bywają ekspertami w swoich dziedzinanch. Gdy chcą pracować w domu, tracą społeczny prestiż i prawo do emerytury. Częściej bywają ofiarami przemocy ze strony najbliższych, niż mężczyźni. Ciała kobiet promują samochody, czekoladki, a nawet trumny...

Świecki feminizm wymaga zdecydowanej krytyki nie dlatego, że pyta o sprawiedliwość, tylko z powodu nasączonych ideologią odpowiedzi i rozwiązań, jakie proponuje. Dyskryminacja w nauczaniu Kościoła jest wypaczeniem pierwotnego zamysłu Boga, skutkiem grzechu pierworodnego. To poważny problem, który wymaga refleksji i dyskusji. Tylko jak rozmawiać z "ekspertem", który wszystkie feministki porównuje do homoseksualistów, uważając je za nienormalne?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Feminizm i chrześcijaństwo
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.