Podczas spotkania z 7 tysiącami przedstawicieli włoskiego ruchu spółdzielczego Franciszek mówił: "Wizja współpracy oparta na relacjach, a nie na zysku, idzie pod prąd wobec mentalności świata". Apelował o promowanie alternatywnych modeli życia w społeczeństwie, w których nie będzie panować władza "bożka pieniądza".
To bożek - dodał - który "oszukuje i czyni społeczeństwo coraz bardziej nieludzkim i niesprawiedliwym"; "także odważyłbym się powiedzieć bardziej ubogim"- stwierdził.
Papież zwrócił się do spółdzielców: "Dziękuję za waszą pracę pełną zaangażowania, która jest wyrazem wiary we współpracę i uporu, by pozostać człowiekiem w świecie, który chce handlować każdą rzeczą".
"Nasz świat jest chory na samotność, wiemy to wszyscy. Dlatego potrzebuje inicjatyw, które pozwolą razem z innymi stawić czoła wyzwaniom, jakie przynosi życie"- oświadczył papież. Wskazał następnie: "Idąc i pracując razem doświadcza się wielkiego cudu nadziei; wszystko znów wydaje się możliwe".
Dlatego, zaznaczył, "współpraca jest sposobem na to, by zbudować konkretną nadzieję".
Papież ostrzegł: "Społeczeństwo stające się murem, tworzone przez masę jednostek, które nie myślą i nie działają jak osoby, nie jest w stanie docenić podstawowej wartości relacji".
"Nie można naprawdę działać jako osoba, kiedy jest się chorym na obojętność i egoizm" - zaznaczył.
Franciszek zwrócił uwagę, że w mediach często pojawiają się informacje o samobójstwach przedsiębiorców, zmagających się z problemami. "Nie możemy pozostawać obojętni wobec takich dramatów "- powiedział.
Skomentuj artykuł