Kolumbia: Kościół ostrzega przed manipulacjami wokół wizyty papieża
Kolumbia musi zadbać o to, aby nie dochodziło do "politycznych manipulacji dla prywatnych interesów" wokół wrześniowej wizyty papieża Franciszka w naszym kraju - oświadczył w sobotę biskup Fabio Suescun wyznaczony przez episkopat do zorganizowania wizyty.
Wszelkie manipulacje polityczne wokół wizyty Franciszka "pozbawiłyby jego podróż do Kolumbii całej jej siły i wymowy, ponieważ papież pragnie nade wszystko jedności, a nie wykorzystywania wizyty w prywatnych interesach" - powiedział bp Suescun w wywiadzie dla agencji EFE.
Zwierzchnik Kościoła katolickiego złoży wizytę w Kolumbii w dniach 6-10 września, w okresie poprzedzającym kampanię przed wyborami prezydenckimi 2018 roku, w której ważnym tematem polaryzującym kolumbijskie społeczeństwo jest wcielanie w życie porozumienia pokojowego z lewicową partyzantką FARC (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii) zawartego po przeszło 50 latach krwawej wojny domowej.
"W kraju poróżnionym i umęczonym przez wojnę domową niech papieskie wezwanie do przebaczenia i pojednania stanie się nieocenionym balsamem na rany i rękojmią lepszej przyszłości" - powiedział bp Suescun.
Przywództwo w najstarszym konflikcie zbrojnym na zachodniej półkuli, zapoczątkowanym przeszło pół wieku temu buntem kolumbijskich chłopskich grup samoobrony przeciwko nędzy i innym skutkom feudalnych stosunków, bardzo szybko objęli komuniści.
Ludzkie koszty wojny domowej między partyzantką FARC z jednej strony a wojskami rządowymi i prywatnymi oddziałami opłacanymi przez właścicieli ziemskich (rozwiązane przed kilku laty z inicjatywy rządu), to 260 000 zabitych, dziesiątki tysięcy zaginionych i 7 milionów wysiedlonych.
Zakończyły ją negocjacje między rządem kolumbijskim a dowództwem FARC rozpoczęte w 2012 roku w Hawanie. Ich wynik - zawarcie pokoju, który pod pewnymi warunkami pozwoli powrócić do normalnego życia w społeczeństwie byłym partyzantom - wciąż dzieli Kolumbijczyków.
Skomentuj artykuł