Papież Franciszek: nigdzie się nie wybieram
Franciszek i kardynałowie zebrali się dzisiaj w Cappella Paolina z okazji 25. rocznicy święceń biskupich papieża. Tutaj również, tuż po wyborze, udali się nowo wybrany papież i kardynałowie. Według świadków w kaplicy miało wtedy miejsce niezwykłe wydarzenie.
Stał tam przygotowany dla Franciszka tron papieski, jednak papież usiadł na ławce z tyłu kaplicy wraz z dwoma kardynałami, których poprosił o towarzystwo.
Naoczni świadkowie opisują, że w całym wydarzeniu było coś mistycznego. Po chwili cichej modlitwy Franciszek wstał i odwrócił się, aby przygotować się do powitania świata. Ksiądz Dario Vigano, który filmował całe zdarzenie, powiedział, że w tym momencie papież stał się inną osobą. - To tak jakby Bóg powiedział do niego: nie martw się, Jestem tutaj z tobą - dodał kapłan.
Dzisiaj, w tej samej kaplicy, papież wraz z kardynałami dziękował za 25 lat święceń biskupich.
W improwizowanej homilii Franciszek odniósł się do ukazanej w pierwszym czytaniu dzisiejszej liturgii postaci Abrahama. Zauważył, że w chwili swego powołania był on mniej więcej w wieku zgormadzonych purpuratów. Miał zamiar przejść na emeryturę.
- Dzisiaj Pan tak mówi do nas:" Wstań! Popatrz! Nadzieja!'. Mówi, że nie czas teraz by zamknąć nasze życie, zamknąć naszą historię, aby ją podsumować - powiedział papież.
- Ktoś tam mówi, że jesteśmy "gerontokracją Kościoła", wyjaśnił Papież. - Nie jesteśmy "gerentokratami", jesteśmy dziadkami - dodaje i mówi dalej - jesteśmy dziadkami wezwanymi do marzeń i musimy dać nasze marzenia młodym ludziom ".
20 maja 1992 r. Jan Paweł II mianował 55-letniego ks. Jorge Mario Bergoglio biskupem pomocniczym archidiecezji Buenos Aires. Sakrę biskupią nowy hierarcha przyjął 27 czerwca tegoż roku z rąk ówczesnego arcybiskupa stolicy kard. Antonio Quarracino. Jego zawołaniem biskupim są słowa "Miserando atque eligendo" - "Spojrzał z miłosierdziem i wybrał".
Skomentuj artykuł