W centrum działania stawiać Chrystusa
Stawianie Chrystusa w centrum swojego życia i działania to program powstałej przed 50 laty we Włoszech wspólnoty "Seguimi", czyli "Pójdź za Mną". To stowarzyszenie wiernych świeckich obecne jest dziś w 11 krajach na trzech kontynentach. Franciszek spotkał się w Watykanie z 400-osobową grupą jego członków.
- Zachęcam was, byście z zaangażowaniem żyli na co dzień tym programem, czyli nie koncentrowali się na sobie samych, ale w centrum swego życia stawiali żywą Osobę Jezusa. Nieraz również w Kościele wydaje się nam, że jesteśmy dobrymi chrześcijanami, bo prowadzimy dobrze zorganizowane dzieła społeczne i charytatywne. Owszem, są to rzeczy dobre. Nie możemy jednak zapominać, że życiodajnym sokiem, który przemienia serca, jest Duch Święty, Duch Chrystusa. Pozwólcie, by to On, który jest Panem, zajął centrum waszego serca i waszego działania - powiedział Franciszek.
- Właśnie pozostając mocno z Nim złączeni, możemy iść na peryferie świata - wskazał Papież. Przypomniał, że do wspólnoty "Seguimi" należą osoby świeckie, zarówno żyjące w stanie bezżennym, jak i w małżeństwie. Uzupełniają się one wzajemnie i ubogacają.
- Zachowujcie i rozwijajcie tę braterską komunię i wymianę darów celem ludzkiego i chrześcijańskiego wzrastania wszystkich, razem z kreatywnością, optymizmem, radością i odwagą pójścia pod prąd, kiedy jest to właściwe. Czuwajcie nad swą drogą duchową i pomagajcie sobie zawsze we wzajemnej miłości, co oznacza bronienie się przed indywidualistycznym egoizmem, by być prawdziwymi świadkami Ewangelii. Jako świeccy jesteście ludźmi zanurzonymi w świecie i angażujecie się wewnątrz rzeczywistości ziemskich, by służyć dobru człowieka. Jesteście wezwani, by nasycać wartościami chrześcijańskimi środowiska, na które oddziałujecie świadectwem i słowem, spotykając się z ludźmi w ich konkretnych sytuacjach, aby mieli pełną godność i aby dosięgło ich zbawienie w Chrystusie - powiedział Papież.
Franciszek zachęcił członków wspólnoty "Seguimi", by byli "świeckimi na pierwszej linii frontu" i czuli się aktywnymi uczestnikami misji Kościoła. Pole ich działania to rodzina, praca zawodowa i różne formy życia społecznego. Mają tam być zaczynem Ewangelii.
Skomentuj artykuł