"W Rio papież Franciszek chciał iść pieszo"

"W Rio papież Franciszek chciał iść pieszo"
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / drr

Podczas lipcowych Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro papież Franciszek chciał wyjść ze swego papamobilu zablokowanego na zatłoczonych ulicach miasta i dalej iść pieszo. Mówi o tym dowódca żandarmerii watykańskiej Domenico Giani w rozmowie z włoską stacją telewizyjną TG 2, ujawniając przy tym szereg innych, nieznanych dotąd szczegółów.

W programie, który zostanie nadany 14 grudnia późnym wieczorem, "naczelny żandarm watykański" powiedział, że samochód papieski z Franciszkiem w środku próbował przebić się przez coraz gęstszy tłum na miejsce celebry, aż w końcu na dobre utknął w korku. "Pierwszym odruchem Ojca Świętego była wówczas decyzja: wychodzę i będę szedł pieszo" - wspominał Giani. I zaraz dodał: "Rzeczywisty odbiór tego, co się wówczas wydarzyło, był dla widzów śledzących to w telewizji o wiele bardziej dramatyczny niż to, co przeżywał wtedy papież i ludzie z ochrony".

DEON.PL POLECA

 

 

Dowódca żandarmów zaprzeczył, jakoby sięgnął wówczas po pistolet, co sugerowały niektóre dzienniki telewizyjne. "Po prostu było tak, że samochód otwierający konwój pojazdów pomylił drogę i wjechał na ulicę jednokierunkową pod prąd. Musieliśmy znaleźć wyjście z tej trudnej sytuacji, ale papież zachował spokój tak, że ja sam, gdy samochód stał zablokowany, mogłem podać mu dziecko do pocałowania przez otwarte okno w samochodzie" - powiedział Giani.

Jego świadectwo znalazło się w programie telewizyjnym "Franciszek - papież wśród ludzi", który stacja TG 2 nada jutro o 22.30. Autor programu, Lucio Brunelli w ciągu 45 minut pokaże widzom najbardziej znaczące obrazy, gesty i słowa pierwszych 9 miesięcy pontyfikatu Franciszka, który 17 grudnia skończy 77 lat.

Zdaniem twórcy audycji chodzi o przedstawienie papieża, który jest nie tylko "wśród ludzi", ale także wśród tych stojących z dala od Kościoła, którzy nierzadko właśnie dzięki obecnemu Biskupowi Rzymu i dzięki jego charyzmie powracają do wiary. "To właśnie te «dalekie» osoby wydają się kochać go może nawet bardziej niż ludzie Kościoła czy niektóre środowiska tradycjonalistów katolickich" - stwierdził Brunelli w słowie wstępnym do swego programu.

Nie zabraknie w nim innych nieznanych dotychczas obrazów i wypowiedzi, np. z udzielenia sakry biskupiej obecnemu papieżowi (miał wówczas niespełna 56 lat) czy świadectw osób, towarzyszących Ojcu Świętemu w różnych jego działaniach. Na przykład o. Pepe - proboszcz ze slumsów pod Buenos Aires, blisko związany z ówczesnym arcybiskupem stolicy Argentyny - w rozmowie z dziennikarzami mówi, że po wyborze kard. Jorge Bergoglio na papieża odnajduje w nim tę samą prostotę, to samo pełne wiary spojrzenie. Ale widzi też coś nowego: "Wielką energię i wielką radość a nawet dostrzegam, że on jakby odmłodniał, widać w nim mniej lat" - dodał proboszcz z Buenos Aires.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"W Rio papież Franciszek chciał iść pieszo"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.