Apostoł to jest ‘świadek zmartwychwstania’. Jest to piękna definicja, jaką przekazują nam Dzieje Apostolskie. Saduceusze nie wierzyli w zmartwychwstanie i chcą wprawić w zakłopotanie Jezusa. Dzisiaj wielu jest ‘praktycznymi’ saduceuszami, materialistami, bo perspektywa zmartwychwstania nie ma wpływu na ich sposób życia.
Apostoł to jest ‘świadek zmartwychwstania’. Jest to piękna definicja, jaką przekazują nam Dzieje Apostolskie. Saduceusze nie wierzyli w zmartwychwstanie i chcą wprawić w zakłopotanie Jezusa. Dzisiaj wielu jest ‘praktycznymi’ saduceuszami, materialistami, bo perspektywa zmartwychwstania nie ma wpływu na ich sposób życia.
Jezus naucza, ukazuje siebie i swoje Słowo, jako fundament, żywe kamienie nowego "domu modlitwy". "Ubóstwo i bezinteresowność" to coś, co wyróżnia tę nową świątynię od starej. Nie ma miejsca na "handel", nie ma potrzeby "kupczenia" świętościami.
Jezus naucza, ukazuje siebie i swoje Słowo, jako fundament, żywe kamienie nowego "domu modlitwy". "Ubóstwo i bezinteresowność" to coś, co wyróżnia tę nową świątynię od starej. Nie ma miejsca na "handel", nie ma potrzeby "kupczenia" świętościami.
"Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym". Bałem się Ciebie, Boże - to pójście za pierwszym słowem, które Adam wypowiedział do Boga w raju. Ten obraz Boga przynosi nam lęk. 
"Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym". Bałem się Ciebie, Boże - to pójście za pierwszym słowem, które Adam wypowiedział do Boga w raju. Ten obraz Boga przynosi nam lęk. 
Zacheusz z dzisiejszej Ewangelii czuje pilną potrzebę zbawienia. Wspina się na drzewo, żeby zobaczyć tego, który patrzy z pokorą i miłością. Jezus nieustannie przechodzi przez życie ludzi. Nie narzuca się. Pozwala się zobaczyć, wybrać i naśladować.
Zacheusz z dzisiejszej Ewangelii czuje pilną potrzebę zbawienia. Wspina się na drzewo, żeby zobaczyć tego, który patrzy z pokorą i miłością. Jezus nieustannie przechodzi przez życie ludzi. Nie narzuca się. Pozwala się zobaczyć, wybrać i naśladować.
Ważne, abym wiedział, poznał, o co chcę prosić Boga. Mam też chcieć, pragnąć tego, o co proszę. Mogę prosić o odzyskanie wzroku, jeśli uznam swoją ślepotę.
Ważne, abym wiedział, poznał, o co chcę prosić Boga. Mam też chcieć, pragnąć tego, o co proszę. Mogę prosić o odzyskanie wzroku, jeśli uznam swoją ślepotę.
Talenty – czym są? Zdolności. Mocne strony. Predyspozycje. Zalety. Jakkolwiek ich nie nazwiemy, to jedno jest pewne – są darem od Boga: „Pewien człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał” (Mt 25,14-15). To właśnie w pierwszej kolejności należy wziąć pod uwagę i zawsze o tym pamiętać, bo to implikuje konkretne podejście do sprawy pod kryptonimem „Talenty”.
Talenty – czym są? Zdolności. Mocne strony. Predyspozycje. Zalety. Jakkolwiek ich nie nazwiemy, to jedno jest pewne – są darem od Boga: „Pewien człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał” (Mt 25,14-15). To właśnie w pierwszej kolejności należy wziąć pod uwagę i zawsze o tym pamiętać, bo to implikuje konkretne podejście do sprawy pod kryptonimem „Talenty”.
Zbawienie nie przychodzi, bo nie przyzywamy Zbawiciela, nie pragniemy Jego powrotu. Człowiek nie wytworzy królestwa Bożego. Ono jest darem. Oczekuje nań ten, kto pragnie. Żarliwa modlitwa pozwala Bogu przyjść, a nas uzdalnia do przyjęcia Go.
Zbawienie nie przychodzi, bo nie przyzywamy Zbawiciela, nie pragniemy Jego powrotu. Człowiek nie wytworzy królestwa Bożego. Ono jest darem. Oczekuje nań ten, kto pragnie. Żarliwa modlitwa pozwala Bogu przyjść, a nas uzdalnia do przyjęcia Go.
Czas i przestrzeń określają ludzkie życie. Ale Królestwo Boże wymyka się tym kategoriom. Jest w każdym czasie i miejscu. Jezus zachęca nas do porzucenia tęsknot za zabezpieczeniami przeszłości i obaw przed przyszłością.
Czas i przestrzeń określają ludzkie życie. Ale Królestwo Boże wymyka się tym kategoriom. Jest w każdym czasie i miejscu. Jezus zachęca nas do porzucenia tęsknot za zabezpieczeniami przeszłości i obaw przed przyszłością.
Człowiek jest bardzo kreatywny w tworzeniu sobie bożków, chrystusów albo proroków, w których pokłada nadzieję i szuka zbawienia. Są widzialni, nachalni, zaspokajają ciekawość, ale na końcu rozczarowują. Szukamy zabezpieczeń i pewności, a nie wiary w królestwo, które jest w nas i między nami. 
Człowiek jest bardzo kreatywny w tworzeniu sobie bożków, chrystusów albo proroków, w których pokłada nadzieję i szuka zbawienia. Są widzialni, nachalni, zaspokajają ciekawość, ale na końcu rozczarowują. Szukamy zabezpieczeń i pewności, a nie wiary w królestwo, które jest w nas i między nami. 
To jest pułapka, w którą często wpadamy. Prosimy o wiele, jesteśmy nawet gotowi na wiele poświęceń, ale jesteśmy też za bardzo skoncentrowani na sobie i swoich potrzebach. A kiedy zostają przez Boga zaspokojone, nie umiemy wrócić i oddać Mu chwały. 
To jest pułapka, w którą często wpadamy. Prosimy o wiele, jesteśmy nawet gotowi na wiele poświęceń, ale jesteśmy też za bardzo skoncentrowani na sobie i swoich potrzebach. A kiedy zostają przez Boga zaspokojone, nie umiemy wrócić i oddać Mu chwały. 
Jezus chce, aby Jego uczniowie stawali się wiernymi sługami miłości Boga, która objawia się przede wszystkim w miłosierdziu. Przebaczanie jest najwyższym stopniem wolności i przez nie stajemy się podobni do Boga.
Jezus chce, aby Jego uczniowie stawali się wiernymi sługami miłości Boga, która objawia się przede wszystkim w miłosierdziu. Przebaczanie jest najwyższym stopniem wolności i przez nie stajemy się podobni do Boga.
Jezus mówi o zgorszeniu. Bóg dopuszcza do niego, bo szanuje naszą wolność, ale jest ono także miejscem największego miłosierdzia. Wspólnota uczniów to nie "sekta czystych".
Jezus mówi o zgorszeniu. Bóg dopuszcza do niego, bo szanuje naszą wolność, ale jest ono także miejscem największego miłosierdzia. Wspólnota uczniów to nie "sekta czystych".
Ten fragment z początku Ewangelii jest zapowiedzią jej finału. Pan przychodzi do swojej świątyni, oczyszcza ją i wypędza przekupniów. Na żądanie znaku uwiarygodnienia i potwierdzenia Jego władzy, zapowiada zniszczenie i odbudowę świątyni - Jego śmierć i zmartwychwstanie, inaugurujące nowe i ostateczne sanktuarium.
Ten fragment z początku Ewangelii jest zapowiedzią jej finału. Pan przychodzi do swojej świątyni, oczyszcza ją i wypędza przekupniów. Na żądanie znaku uwiarygodnienia i potwierdzenia Jego władzy, zapowiada zniszczenie i odbudowę świątyni - Jego śmierć i zmartwychwstanie, inaugurujące nowe i ostateczne sanktuarium.
Zmuszaj się do wejścia na ucztę. To swego rodzaju sprzeczność, bo Bóg chce, byśmy wybierali Go w wolności. I On nas zostawia wolnymi. Rozpięty na krzyżu, przyciąga nas do siebie. To nie przymus krucjat i miecza. To dobrowolne wydanie się za każdego.
Zmuszaj się do wejścia na ucztę. To swego rodzaju sprzeczność, bo Bóg chce, byśmy wybierali Go w wolności. I On nas zostawia wolnymi. Rozpięty na krzyżu, przyciąga nas do siebie. To nie przymus krucjat i miecza. To dobrowolne wydanie się za każdego.
Jezus zachęca nas, byśmy odeszli od logiki ‘coś za coś’, przestali być interesowni. Tylko wtedy będziemy w stanie upodobnić się do Pana. To dziwne ‘błogosławieństwo’. To nie ideologia, lecz wybór wiary. Ze względu na miłość Boga i pragnienie naśladowania Go.
Jezus zachęca nas, byśmy odeszli od logiki ‘coś za coś’, przestali być interesowni. Tylko wtedy będziemy w stanie upodobnić się do Pana. To dziwne ‘błogosławieństwo’. To nie ideologia, lecz wybór wiary. Ze względu na miłość Boga i pragnienie naśladowania Go.
Jezus, inaczej niż świat, nazywa błogosławionymi tych, którzy wśród ludzi uważani są za nieszczęśników. Świat chołubi bogactwo, wpływ, sprawczość, ‘zaradność’ a odrzuca pokorę, ubóstwo i służbę. Słowa Jezusa są ‘wywrotowe’, bo odwracają świat znaczenia i wartości, jaki promują.
Jezus, inaczej niż świat, nazywa błogosławionymi tych, którzy wśród ludzi uważani są za nieszczęśników. Świat chołubi bogactwo, wpływ, sprawczość, ‘zaradność’ a odrzuca pokorę, ubóstwo i służbę. Słowa Jezusa są ‘wywrotowe’, bo odwracają świat znaczenia i wartości, jaki promują.
Jezus przyszedł, aby nas zbawić. Czyni to przez krzyż i zmartwychwstanie. Czas teraźniejszy jest zatem okazją do nawrócenia. Nie skorzysta z niego ten, kto się uważa za sprawiedliwego, ale ci, którzy wiedzą, że nie mogą nic sami z siebie. Dla nich wszystko jest darem Boga.
Jezus przyszedł, aby nas zbawić. Czyni to przez krzyż i zmartwychwstanie. Czas teraźniejszy jest zatem okazją do nawrócenia. Nie skorzysta z niego ten, kto się uważa za sprawiedliwego, ale ci, którzy wiedzą, że nie mogą nic sami z siebie. Dla nich wszystko jest darem Boga.
Całe nasze życie jest przygotowaniem na spotkanie z Jezusem. Lęk, który się czasami pojawia, jest podszeptem złego ducha. Przyjście Chrystusa nam nie zagraża. Lęk, obawy, nadmierne wyrzuty są znakiem działania w nas złego ducha. 
Całe nasze życie jest przygotowaniem na spotkanie z Jezusem. Lęk, który się czasami pojawia, jest podszeptem złego ducha. Przyjście Chrystusa nam nie zagraża. Lęk, obawy, nadmierne wyrzuty są znakiem działania w nas złego ducha. 
Nie mając bliskiej relacji z Jezusem, szukamy szczęścia w tym, co posiadamy. Szczęśliwy jest ten, kto potrafi oczekiwać, jest ufny. Źródłem pokoju jest Eucharystia. Uczestnicząc w niej przenika mnie życie Boże teraz i otwiera na przyszłość.
Nie mając bliskiej relacji z Jezusem, szukamy szczęścia w tym, co posiadamy. Szczęśliwy jest ten, kto potrafi oczekiwać, jest ufny. Źródłem pokoju jest Eucharystia. Uczestnicząc w niej przenika mnie życie Boże teraz i otwiera na przyszłość.
Każdy chrześcijanin jest powołany, aby być świadkiem Chrystusa przed sobie współczesnymi. Nasza przyszłość zależy od tego świadectwa, jakie daję teraz. To nie jest obowiązek ‘innych’, ‘wyspecjalizowanych’ – duchownych, katechetów, ludzi związanych z Kościołem.
Każdy chrześcijanin jest powołany, aby być świadkiem Chrystusa przed sobie współczesnymi. Nasza przyszłość zależy od tego świadectwa, jakie daję teraz. To nie jest obowiązek ‘innych’, ‘wyspecjalizowanych’ – duchownych, katechetów, ludzi związanych z Kościołem.