Jezus nie zabrania nam rozeznawania dobra i zła – ostrzega jednak przed surowym potępianiem innych. Wzywa do szczerości wobec siebie i do łagodności wobec drugiego człowieka. Bo miarą, jaką mierzymy, sami też będziemy mierzeni.
Jezus nie zabrania nam rozeznawania dobra i zła – ostrzega jednak przed surowym potępianiem innych. Wzywa do szczerości wobec siebie i do łagodności wobec drugiego człowieka. Bo miarą, jaką mierzymy, sami też będziemy mierzeni.
Nie samo posiadanie jest złe, ale pazerność i niesprawiedliwość tu na ziemi, które rzutują na życie wieczne. Jezus nie potępia ludzkiej zapobiegliwości i pracy, która owocuje pozyskiwanymi dobrami. Dobra materialne tu na ziemi to te same dobra, które "gromadzimy" na wieczność, dzieląc się nimi w formie jałmużny.
Nie samo posiadanie jest złe, ale pazerność i niesprawiedliwość tu na ziemi, które rzutują na życie wieczne. Jezus nie potępia ludzkiej zapobiegliwości i pracy, która owocuje pozyskiwanymi dobrami. Dobra materialne tu na ziemi to te same dobra, które "gromadzimy" na wieczność, dzieląc się nimi w formie jałmużny.
Nic na pokaz! Życie podsuwa nam wiele obrazów działań, które mają niewłaściwe motywacje. Prorocy w Starym Testamencie także piętnowali taką pozorną pobożność i działania ‘na pokaz’.
Nic na pokaz! Życie podsuwa nam wiele obrazów działań, które mają niewłaściwe motywacje. Prorocy w Starym Testamencie także piętnowali taką pozorną pobożność i działania ‘na pokaz’.
Jezus mówi o  byciu doskonałym. A to oznacza bycie dokończonym, osiągnięcie celu. W praktyce ma to oznaczać życie pełnią na miarę tego, co Bóg dla mnie przewidział. To nie jest współzawodnictwo i porównywanie się z innymi, ale nauka szacunku i łagodności oraz przyzwolenia, aby każdy mógł iść własną drogą, w swoim czasie i rytmie. 
Jezus mówi o  byciu doskonałym. A to oznacza bycie dokończonym, osiągnięcie celu. W praktyce ma to oznaczać życie pełnią na miarę tego, co Bóg dla mnie przewidział. To nie jest współzawodnictwo i porównywanie się z innymi, ale nauka szacunku i łagodności oraz przyzwolenia, aby każdy mógł iść własną drogą, w swoim czasie i rytmie. 
Jezus zachęca swoich uczniów, aby kształtowali w sobie postawę łagodności i miłosierdzia, jak On. Nie zrozumiemy tego i nie przyjmiemy, jeśli nie powiążemy tego z miłością bliźniego i nieprzyjaciół.
Jezus zachęca swoich uczniów, aby kształtowali w sobie postawę łagodności i miłosierdzia, jak On. Nie zrozumiemy tego i nie przyjmiemy, jeśli nie powiążemy tego z miłością bliźniego i nieprzyjaciół.
Cudzołóstwo to nie tylko ciało. To także myśli, nasza duchowa sfera. Jezus piętnuje nie pociąg, pragnienia ciała, ale chęć posiadania, pożądanie, które ‘zawłaszcza’ cudzą kobietę. W Starym Testamencie jest to zamach na ‘dobra innego mężczyzny’, do których zaliczana była także żona. Jezus przenosi tę kwestię z płaszczyzny norm i prawa na inny poziom.
Cudzołóstwo to nie tylko ciało. To także myśli, nasza duchowa sfera. Jezus piętnuje nie pociąg, pragnienia ciała, ale chęć posiadania, pożądanie, które ‘zawłaszcza’ cudzą kobietę. W Starym Testamencie jest to zamach na ‘dobra innego mężczyzny’, do których zaliczana była także żona. Jezus przenosi tę kwestię z płaszczyzny norm i prawa na inny poziom.
Powodzenie misji nam powierzonej nie zależy od naszego wykształcenia, pozycji społecznej czy planów apostolskich. Jesteśmy wezwani do poddania się działaniu przez nas Ducha Świętego.
Powodzenie misji nam powierzonej nie zależy od naszego wykształcenia, pozycji społecznej czy planów apostolskich. Jesteśmy wezwani do poddania się działaniu przez nas Ducha Świętego.
Światło i sól to nie metafory dla wybranych – to obraz codziennej obecności, która ma przemieniać otoczenie. Nie chodzi o wielkie gesty, lecz o spójność życia, która sprawia, że inni zaczynają dostrzegać Boga.
Światło i sól to nie metafory dla wybranych – to obraz codziennej obecności, która ma przemieniać otoczenie. Nie chodzi o wielkie gesty, lecz o spójność życia, która sprawia, że inni zaczynają dostrzegać Boga.
Umieranie to wielkie wyzwanie. Śmierć zawsze budzi w nas sprzeczne odczucia. Nie chcemy jej, uciekamy od niej i bronimy się przed umieraniem na wszelki możliwy sposób. Zgoda na przemijanie, obumieranie samego siebie to znak wiary i postawa prawdziwie chrześcijańska.
Umieranie to wielkie wyzwanie. Śmierć zawsze budzi w nas sprzeczne odczucia. Nie chcemy jej, uciekamy od niej i bronimy się przed umieraniem na wszelki możliwy sposób. Zgoda na przemijanie, obumieranie samego siebie to znak wiary i postawa prawdziwie chrześcijańska.
Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy świadomi, że sąd ostateczny i wydany przez Boga "wyrok" to krzyż Jezusa i zmartwychwstanie. Miłosierdzie Boga ukazuje się w przebaczeniu i zgładzeniu grzechów. To nie słabość Najwyższego, ale Jego wszechmoc i miłość.
Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy świadomi, że sąd ostateczny i wydany przez Boga "wyrok" to krzyż Jezusa i zmartwychwstanie. Miłosierdzie Boga ukazuje się w przebaczeniu i zgładzeniu grzechów. To nie słabość Najwyższego, ale Jego wszechmoc i miłość.
W Wieczerniku Jezus wypowiada jedną z najgłębszych modlitw – nie tylko za uczniów, ale za wszystkich, którzy uwierzą dzięki ich świadectwu. Prosi Ojca o jedność, która ma być znakiem dla świata. W świecie pełnym podziałów te słowa brzmią jak wyzwanie: do miłości ponad granicami, do wspólnoty, która pociąga ku Bogu. Czy jesteśmy gotowi żyć tą jednością – tu i teraz?
W Wieczerniku Jezus wypowiada jedną z najgłębszych modlitw – nie tylko za uczniów, ale za wszystkich, którzy uwierzą dzięki ich świadectwu. Prosi Ojca o jedność, która ma być znakiem dla świata. W świecie pełnym podziałów te słowa brzmią jak wyzwanie: do miłości ponad granicami, do wspólnoty, która pociąga ku Bogu. Czy jesteśmy gotowi żyć tą jednością – tu i teraz?
Ta modlitwa może też być odczytywana jako "Janowa wersja modlitwy Ojcze nasz...”. Jest to wielkie dziękczynienie Jezusa za dzieło, które Ojciec dał Mu do wykonania. Jest to też modlitwa wstawiennicza. 
Ta modlitwa może też być odczytywana jako "Janowa wersja modlitwy Ojcze nasz...”. Jest to wielkie dziękczynienie Jezusa za dzieło, które Ojciec dał Mu do wykonania. Jest to też modlitwa wstawiennicza. 
Maryja z pośpiechem idzie w góry – nie dla własnej korzyści, ale by dzielić się radością i obecnością Boga. Jej nawiedzenie staje się znakiem wypełniania się Bożych obietnic, odpowiedzią na długoletnie oczekiwanie Elżbiety. W tym cichym, domowym spotkaniu ukryta jest wielka tajemnica wiary: Bóg działa przez bliskich, prostych i posłusznych. Czy i my potrafimy rozpoznać ten czas nawiedzenia w zwyczajnych wydarzeniach naszego życia?
Maryja z pośpiechem idzie w góry – nie dla własnej korzyści, ale by dzielić się radością i obecnością Boga. Jej nawiedzenie staje się znakiem wypełniania się Bożych obietnic, odpowiedzią na długoletnie oczekiwanie Elżbiety. W tym cichym, domowym spotkaniu ukryta jest wielka tajemnica wiary: Bóg działa przez bliskich, prostych i posłusznych. Czy i my potrafimy rozpoznać ten czas nawiedzenia w zwyczajnych wydarzeniach naszego życia?
Uczniowie nie rozumieją ani tego, co się dzieje, ani tego, co mówi do nich Pan. Są zamknięci na słowa Jezusa. Żyją w świecie własnych lęków i strachu. Nadchodzi jednak godzina, kiedy smutek uczniów zamieni się w radość, ich serce zacznie "pałać".
Uczniowie nie rozumieją ani tego, co się dzieje, ani tego, co mówi do nich Pan. Są zamknięci na słowa Jezusa. Żyją w świecie własnych lęków i strachu. Nadchodzi jednak godzina, kiedy smutek uczniów zamieni się w radość, ich serce zacznie "pałać".
Sytuacja jest bardzo trudna. Uczniowie Jezusa czują się zagubieni. Przyszłość jest niewiadomą, która ich przeraża. Zapowiedź krzyża, prześladowań wywołuje w nich lęk. Cierpienie, odrzucenie nie kojarzy im się z miłością.
Sytuacja jest bardzo trudna. Uczniowie Jezusa czują się zagubieni. Przyszłość jest niewiadomą, która ich przeraża. Zapowiedź krzyża, prześladowań wywołuje w nich lęk. Cierpienie, odrzucenie nie kojarzy im się z miłością.
W historii świeckiej, którą zazwyczaj piszą zwycięzcy, mamy swego rodzaju ‘usprawiedliwianie przestępstwa’. Bóg natomiast przyznaje rację ofiarom przemocy. Historia nie jest ostatecznie tryumfem zła. Bóg podtrzymuje biednych i uciśnionych.
W historii świeckiej, którą zazwyczaj piszą zwycięzcy, mamy swego rodzaju ‘usprawiedliwianie przestępstwa’. Bóg natomiast przyznaje rację ofiarom przemocy. Historia nie jest ostatecznie tryumfem zła. Bóg podtrzymuje biednych i uciśnionych.
Jezus nie obiecuje uczniom łatwego życia, ale daje im pewność: kto wytrwa w Jego miłości, ten doświadczy pełni radości. Zapowiada, że prawdziwa więź z Nim opiera się nie na słowach, ale na życiu zgodnym z Jego nauką. Czy potrafimy trwać przy Nim, nawet gdy wszystko wokół nas się chwieje?
Jezus nie obiecuje uczniom łatwego życia, ale daje im pewność: kto wytrwa w Jego miłości, ten doświadczy pełni radości. Zapowiada, że prawdziwa więź z Nim opiera się nie na słowach, ale na życiu zgodnym z Jego nauką. Czy potrafimy trwać przy Nim, nawet gdy wszystko wokół nas się chwieje?
Nie przynosimy owocu sami z siebie. Tylko wtedy, kiedy trwamy w Nim. To nie jest efekt naszego starania i woluntaryzmu, ale pozwolenia, aby On sam to przeprowadził.
Nie przynosimy owocu sami z siebie. Tylko wtedy, kiedy trwamy w Nim. To nie jest efekt naszego starania i woluntaryzmu, ale pozwolenia, aby On sam to przeprowadził.
Jezus nie opuszcza nas. Jego przejście nie jest porzuceniem, ale dopełnieniem. Zostajemy napełnieni pokojem i radością, które są owocem Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna. Pokój Jezusa jest inny niż na świecie. To nie przerwa między wojnami. Nie jest to także pokój stoicki, niewzruszony.
Jezus nie opuszcza nas. Jego przejście nie jest porzuceniem, ale dopełnieniem. Zostajemy napełnieni pokojem i radością, które są owocem Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna. Pokój Jezusa jest inny niż na świecie. To nie przerwa między wojnami. Nie jest to także pokój stoicki, niewzruszony.
Ojciec posyła Syna. Jezus przebywa wśród nas, Duch Święty jest posłany przez Ojca i Syna, aby nas "wszystkiego nauczyć". Wiara jest rzeczywistością dynamiczną, wymagającą i absorbującą. Każdy z nas powinien się poddać Bożemu prowadzeniu i Bożej "pedagogice".
Ojciec posyła Syna. Jezus przebywa wśród nas, Duch Święty jest posłany przez Ojca i Syna, aby nas "wszystkiego nauczyć". Wiara jest rzeczywistością dynamiczną, wymagającą i absorbującą. Każdy z nas powinien się poddać Bożemu prowadzeniu i Bożej "pedagogice".