Jezus płacze nad grzechem człowieka, płacze też nad moim grzechem
Konsekwencją grzechu ludzi będzie krzyż i cierpienie, które spadną na Jezusa. Jezus ‘płacze’ nad grzechem człowieka, płacze też nad moim grzechem. Płacze dlatego, że i ja „nie rozpoznaję czasu nawiedzenia”.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
Gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia».
Komentarz do Ewangelii (17.11.2022)
Obraz: Ewangelista Łukasz maluje przed naszymi oczyma wzruszający obraz Jezusa spoglądającego z góry Oliwnej na Jeruzalem i płaczącego, ponieważ miasto i jego mieszkańcy „nie rozpoznali czasu nawiedzenia”. Pozwolę na to, by ta scena do mnie przemówiła.
Myśl: Jezus zapłakał nad miastem. Słowa, które wypowiedział nie są groźbą. Nawet zniszczenie miasta nie jest ‘karą Bożą’. Bóg jest bowiem miłosierny i przebacza. Jezus zwraca uwagę na to, że sami mieszkańcy Izraela wyrządzają sobie tę krzywdę. Nie w sposób zamierzony, ale taka jest rzeczywistość. Konsekwencją grzechu ludzi będzie krzyż i cierpienie, które spadną na Jezusa. Jezus ‘płacze’ nad grzechem człowieka, płacze też nad moim grzechem. Płacze dlatego, że i ja „nie rozpoznaję czasu nawiedzenia”.
Emocja: Płacz. Płaczemy z różnych powodów. Płacz Jezusa ukazuje Jego bezsilność wobec odrzucenia, ale też ukazuje wierność Boga w dawaniu nam wolności. Bo tylko wtedy możliwa jest miłość.
Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia płaczu Jezusa nad tym, który Go zabija swoją niewiernością. Podziękuję za sakrament pokuty, w którym mogę otrzymać przebaczenie grzechów. Postaram się zapamiętać myśl, która mnie uderzyła.
Skomentuj artykuł