Bp Artur Ważny o tym, dlaczego wielu ludzi nie odnajduje w Kościele Boga
- Kościół jest miejscem doświadczania obecności Boga. W chrześcijaństwie chodzi o to, żeby wszystko zaczynało się od Chrystusa, od osobistego spotkania, nawiązania relacji - mówi bp Artur Ważny. Zobacz piąty odcinek wielkopostnych rekolekcji "Ile Kościoła w Kościele?".
Chrześcijaństwo czyli pięć "o"
- Chrześcijaństwo to dla mnie pięć "o": "obecność", "osoba", "oblicze", "obrzęd" i "obyczaj" - mówi bp Artur Ważny i wyjaśnia:
"Wielu ludzi mówi dzisiaj, że Boga nie ma, albo że jest, ale nie interesuje się nami. Ale naprawdę jest tak, że to wielu ludzi nie interesuje się Panem Bogiem. Chrześcijaństwo mówi: Bóg jest obecny w naszej codzienności. Wielu ludzi mówi również, że wierzy w Boga jako pewną "energię". Tymczasem chrześcijanie wierzą, że Bóg jest Osobą, z którą można nawiązać relacje. Chrześcijaństwo to również oblicze. W chrześcijaństwie Bóg staje się człowiekiem, jednym z nas. I ja spotykam Jego Oblicze, przez które Bóg komunikuje mi swoją miłość. Jeśli spotykamy się z osobą, którą kochamy i która nas kocha, to między nami tworzy się pewien obrzęd, rytuał, "liturgia" znaków i słów, które często są znane tylko tym zakochanym osobom".
Dlaczego ludzie nie odnajdują w Kościele Boga?
- Wielu ludzi nie odnajduje w Kościele Boga, bo nie doświadczyło spotkania z Obliczem, które najpierw mówi o tym, że mnie kocha. Dopiero z tego spotkania rodzi się idea, czyli - jak mówi papież Benedykt - światopogląd, doktryna, liturgia i obrzęd - zachowania i gesty. Z tego z kolei rodzi się moralność czyli podejmowanie wysiłku, aby podobać się temu, którego kochamy - wyjaśnia bp Artur Ważny.
Skomentuj artykuł