Co tak naprawdę oznacza "zaufać Jezusowi"?
Można użyć oklepanego zdania, że idąc za Jezusem trzeba się wszystkiego wyrzec. Można także użyć zdania bliższego prawdzie, że chcąc iść za Jezusem, trzeba Mu zaufać.
Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię (26.06.2022)
Komentuje Jan Głąba SJ
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy, że Jezus chciał zatrzymać się na nocleg w pewnej samarytańskiej miejscowości, ale nie przyjęto Go tam, bo był Żydem. Wtedy Jakub i Jan pytają dość poważnie, czy mają sprawić, by z nieba spadł deszcz ognia i siarki i pochłoną tą miejscowość. Ale Jezus się odwraca i ich gani mówiąc, że nie o to chodzi. Kiedy idą dalej mamy momenty powołań i przyjścia do Pana Jezusa.
Pewien człowiek mówi: „Panie, pójdę za Tobą dokądkolwiek się udasz”. Jezus odpowiada dość chłodno, że nie ma miejsca na ziemi. Potem mówi do drugiego „pójdź za Mną”, lecz ten musi najpierw pochować ojca. Wtedy Jezus odpowiada: „Zostaw umarłym grzebanie umarłych”.
W końcu kiedy przychodzi człowiek mówiąc, że pójdzie za Jezusem, ale najpierw musi pożegnać się z bliskimi, Jezus odpowiada, że nie można przykładać ręki do pługa i odwracać się do tyłu.
Można użyć oklepanego zdania, że idąc za Jezusem trzeba się wszystkiego wyrzec. Można także użyć zdania bliższego prawdzie, że chcąc iść za Jezusem, trzeba Mu zaufać.
Wszystkie zaproszenia i pomysły Jezusa są przepełnione miłością. To właśnie oznacza zaufać Jezusowi. Wówczas mam szanse być już tu na ziemi szczęśliwym.
Skomentuj artykuł