Dorobczyński OFM: co zrobić z księdzem, który nie żyje Ewangelią, tylko ją głosi?
![Dorobczyński OFM: co zrobić z księdzem, który nie żyje Ewangelią, tylko ją głosi? Dorobczyński OFM: co zrobić z księdzem, który nie żyje Ewangelią, tylko ją głosi?](https://static.deon.pl/storage/image/core_files/2020/4/1/18430d723c633ee947fb7e6318973ed9/jpg/deon/articles-thumb-xlarge-breakpoint-default/dorobczynski-ofm-co-zrobic-z-ksiedzem-ktory-nie-zyje-ewangelia-tylko-ja-glosi.jpg)
Wielu ludzi myśli sobie: "Nie będzie mnie pouczał, skoro sam ma to w nosie! On ma być świadkiem, a nie tylko kaznodzieją!".
Odpowiem słowami Jezusa (bo w sumie to ON jest tu autorytetem): "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie" (Mt 23, 1).
To nie jest tak, że ksiądz głosi swoje zasady, każe Ci je zachować, a sam ma luz. On głosi słowa Pana. Swoją drogą tak sobie myślę, że zupełnie inaczej by to zabrzmiało, gdyby ksiądz potrafił powiedzieć ludziom z ambony (jednak do tego potrzeba dojrzałości obu stron!): "Przed chwilą usłyszeliśmy słowa Pana Jezusa. Nie wiem, jak Wy, ale ja mam spory problem z wdrażaniem tego fragmentu do swojego życia. Ale zastanówmy się, jak to zrobić".
Jeśli ksiądz głosi siebie - masz wolne. Ale jeśli głosi Ci Ewangelię - słuchaj go. I to słuchaj z uwagą.
Wpis ukazał się na facebookowym profilu o. Lecha Dorobczyńskiego OFM.
Skomentuj artykuł