Istotą „Ćwiczeń duchowych” św. Ignacego z Loyoli jest swoisty „przepis” na takie otwarcie na Ducha św., ażeby każdy odprawiający rekolekcje mógł, u ich kresu, prawdziwie, rzeczywiście i mistycznie zjednoczyć się z samym Bogiem i doświadczyć bezmiaru Bożej Miłości.
W Nowym Testamencie, pierwotnie spisanym po grecku, odnajdujemy dwa różne słowa na wyrażenie pojęcia „czasu”.
Pierwsze, to dobrze nam znane również z języka polskiego słowo „chronos”.
W uproszczeniu wskazuje na chronologię zdarzeń, czyli upływający historycznie czas….zakorzeniony w przeszłości, odniesiony ku przyszłości, ale upływający tu i teraz.
Chronos wskazuje na wszelkie realne ciągi zdarzeń, którym podlega cały świat wraz z ludźmi.
Innym greckim słowem na ujęcie zupełnie innego aspektu czasu jest wyraz „kairos” („odpowiedni moment, pora, właściwy czas”).
Oznacza on szczególnie sprzyjający moment na podjęcie kluczowej dla konkretnego człowieka decyzji. Niewykorzystany miałby niekorzystny wpływ na dalsze koleje życia.
„Kairos” oznacza zatem zwrotny moment życiowy (kryzys), w którym człowiek jest zmuszony przez los do podjęcia rozstrzygającej decyzji, która radykalnie odwraca dotychczasowy bieg zdarzeń.
Św. Ignacy, poprzez rozeznaną, osobiście doświadczoną i przez samego siebie przeżytą drogę oczyszczenia zawarł w książeczce „Ćwiczeń” unikatowy w dziejach ludzkości „przepis”. W rzeczy samej jest to rodzaj „recepty” pozwalającej na takie posmakowanie „kairos”, że jego owoce wiodą duszę ku oświeceniu i zjednoczeniu z Bogiem w Trójcy Jedynym.
Czym naprawdę są „Ćwiczenia duchowe”?
Ta niewielkich rozmiarów książeczka została w ciągu wieków przetłumaczona na niemal wszystkie języki świata.
Siła, magnetyzm i ogromny wpływ „Ćwiczeń” z pewnością nie są pochodną ich walorów literackich czy estetycznych. Pod tym względem pisarstwo Ignacego z Loyoli jawi się nawet jako przeciętne a dla niektórych czytelników nawet bezbarwne.
Potęga tej „rekolekcyjnej książeczki” ma swoje źródło w gruntownej duchowej przemianie Ignacego i rozpoznaniu Bożej woli.
Dzięki charyzmatowi rozeznawania oraz doświadczeniu Bożej Łaski św. Ignacy w taki sposób ułożył „materiał” (czyli tytułowe „ćwiczenia”), ażeby dusze, każdego dnia, metodycznie zbliżały się do Boga i coraz bardziej smakowały Bożej Miłości.
A zatem śmiało możemy stwierdzić, że „Ćwiczenia duchowe” są dla chrześcijan swoistą szkołą nawiązywania i utrzymywania relacji z Bogiem, który podczas rekolekcji w sposób szczególny udziela Swoich darów tym, którzy się do Niego zwracają.
Praktycyzm „Ćwiczeń duchowych”
Ignacy przeszedł mocne i niezwykle głębokie doświadczenie mistyczne. W pewnym sensie nie musiał już w Boga wierzyć, ponieważ Boga doświadczył na modlitwie w sposób niemalże bezpośredni.
Jednak wiedział, że ludzie bywają rozmaici i że różnią się między sobą, niekiedy znacząco. Ignacy doskonale zdawał sobie sprawę, że każdy człowiek podąża swoją własną drogą. Co więcej, ma swoje tempo i niepowtarzalną dynamikę własnego procesu dojrzewania w Panu.
Zatem w taki sposób skonstruował najważniejsze etapy owej drogi, ażeby mogły ją przebyć licznie osoby różnych osobowości i temperamentów.
Pomocne miały im się okazać niektóre reguły o silnym rysie praktycznym. Poniżej krótki przegląd niektórych z nich.
Zawsze wybieraj Boga
Pierwszą zasadą jest to, co moglibyśmy nazwać „totalnym” wyborem Boga zawsze i wszędzie.
Fundamentalnym celem człowieka (zapewniającym mu szczęście doczesne oraz wieczne) jest czczenie i chwalenie Boga a przez to zbawienie własnej duszy. Innymi słowy, celem życia człowieka jest Bóg.
„Agere contra” - czyli „działać przeciwnie”
Według tej zasady należy nie tyle biernie bronić się przed pokusą, co zaatakować ją działaniem zupełnie do niej przeciwnym np. walcząc z chciwością należy rozdawać jałmużnę.
Niemniej kładzie ona bardziej nacisk na zjednoczenie woli z Jezusem i "ignacjańskie" posłuszeństwo, niż na zewnętrzną dosadność pokuty i umartwienia.
„Magis” - czyli „więcej, bardziej”
Istotnym elementem ignacjańskich „Ćwiczeń” jest wprawianie się w postawie „magis”, czyli „więcej i bardziej”.
Polega ona na nieustannym dążeniu do coraz skuteczniejszej służby Bogu. Realizuje się ją poprzez codzienny wybór tego, co lepiej służy celowi głównemu (fundament), czyli zbawieniu siebie i bliźnich.
„Tantum quantum” – czyli „O tyle o ile”
Inną regułą istotną dla praktycznych owoców płynących z „Ćwiczeń” św. Ignacego jest zasada tantum, quantum (łac. tyle, o ile).
Polega ona na stwierdzeniu, że człowiek powinien o tyle korzystać z rzeczy stworzonych, o ile prowadzą go do zbawienia. Jeśli natomiast mu w tym przeszkadzają, powinien się od nich uwalniać.
Rozeznawanie duchów
Jednocześnie Ignacy stwierdził, że zły duch może atakować sumienie na dwa różne sposoby celem odciągnięcia człowieka od Boga.
Po pierwsze, jeśli ktoś posiada sumienie szerokie, wtedy zły duch stara się sprawić "by wreszcie nawet bardzo ciężkie grzechy nie miały dlań wielkiego znaczenia”.
Kiedy natomiast napotyka kogoś o sumieniu delikatnym "stara się usidlić takie sumienie, wmawiając mu grzech tam, gdzie go nie ma".
W celu zorientowania się, jaki rodzaj ataku jest przeprowadzany, Ignacy proponuje stosowanie reguł rozeznawania duchów dobrego i złego (szczegółowy opis znajduje się w książeczce „Ćwiczeń duchowych”).
Rachunek sumienia
Istotnym elementem ignacjańskiej duchowości jest także codzienna praktyka rachunku sumienia.
Składa się on z pięciu stałych punktów opisanych w „Ćwiczeniach Duchowych”.
Co nam właściwie dają „Ćwiczenia” św. Ignacego z Loyoli?
W dynamice „Ćwiczeń” duchowości ignacjańskiej doświadcza się więc realnie Jezusa Chrystusa jako przychodzącego Króla Wszechświata.
Przychodzący i doświadczany Jezus okazuje nam miłość i miłosierdzie Ojca w jedności z Duchem Świętym.
Co więcej, przekazuje ją z głębi swego Serca jako wezwanie do osobistego zjednoczenia i miłości, która jest opisana również specyficznym rozumieniem pokory chrześcijańskiej, widzianej przez Loyolę jako szczególne zespolenie zobowiązań i miłości.
Duchowość ignacjańska jest swoistym kształtem przyjęcia duchowości Zbawiciela, w którym kładzie się nacisk na osobiste zaangażowanie i dopasowanie.
Dzięki bardzo mocnej dynamice własnej ćwiczeń ignacjańskich rekolekcje te stały się najczęstszymi ćwiczeniami duchowymi w Kościele rzymskokatolickim. Co więcej, stanowią podstawę i fundament całego procesu formacyjnego wszystkich jezuitów na świecie.
Ich odbycie jest obowiązujące w wielu zakonach i zgromadzeniach zakonnych przed ostatnimi ślubami.
Począwszy od XX wieku są również gorąco rekomendowane osobom świeckim.
Skomentuj artykuł