W długiej i bogatej skarbnicy chrześcijańskiej tradycji istnieje sposób modlitwy, w której osoba modląca się ogranicza swoją aktywność do prostego BYCIA i oddychania Imieniem. To Imię spowodowało największą rewolucję w historii ludzkości… ale też i boskości.
Jako dziecko słyszałem, że modlitwa to odpoczynek przed Panem Bogiem, że to rozmowa z Nim. Nie rozumiałem tego, bo przecież w Kościele chodziłem na niedzielną Mszę Święta, wspólny różaniec w październiku, litanię Loretańska w maju, i do Najświętszego Serca Pana Jezusa w czerwcu. Nie potrafiłem zrozumieć jak odmawianie tych modlitw może być odpoczynkiem czy rozmową, przecież nie mówię tam nic od siebie, ale tylko powtarzam chórem to, co wszyscy. Wydawało mi się to kolejnym zadaniem, które muszę wypełnić, a potem wpisać do książeczki pierwszokomunijnej.
Kiedy bylem nastolatkiem przyszedł czas na rozważanie i medytacje Słowa Bożego. To był szok i pojawiły się we mnie pytania:, czyli, że to, co jest napisane w Biblii ma jakiś wpływ na moje życie? Bóg naprawdę chce mi coś powiedzieć o mnie i o tym, jak mnie kocha? W dodatku mogę być przed Nim uczciwy i pokazać moje uczucia, nawet te trudne? Doświadczenie takiej modlitwy na rekolekcjach ignacjańskich Szkoły Kontaktu z Bogiem zmieniło moje życie i od tamtego momentu zacząłem mysleć o tym, co mam robić w życiu. Gdyby nie to doświadczenie, dzisiaj na pewno nie byłbym jezuitą, księdzem. Wtedy okazało się, że istnieje życie duchowe nieograniczone tylko do kultu religijnego we wspólnocie Kościoła.
DEON.PL POLECA
Z czasem zrozumiałem, że moją obecność przed Bogiem mogę ograniczyć do zwykłego, prostego bycia, takim jaki jestem, nie myśląc o niczym innym, po za tym, że On JEST. Św. Ignacy Loyola mówił o "odkrywaniu Boga we wszystkich rzeczach" tzn., że Bóg jest we wszystkim, że mieszka również we mnie. Jezus mówił "Królestwo Boże jest pośród Was" (Łk 17, 21), a św. Paweł pisał do Koryntian "Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?" (1 Kor 3:16). To zaprowadziło mnie do odkrycia modlitwy Jezusowej nazywanej również modlitwą kontemplacyjną.
Franz Jalics SJ w książce "Kontemplacja" pisze, że poprzez modlitwę kontemplacyjna, człowiek dochodzi do najgłębszego miejsca w duszy, w którym jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Tam nie ma w nim grzechu. Modlitwa kontemplacyjna to nic innego, jak trwanie i jednocześnie odpoczynek w Bożej obecności. To prostota i zarazem bycie uważnym.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat modlitwy Jezusowej, zapraszam do obejrzenia serii "Obecność. Przestrzeń modlitwy Jezusowej" poświęconej metodzie modlitwy zaproponowanej przez Franza Jalicsa SJ.
Od 23 czerwca 2020 codziennie będą ukazywały się krótkie filmy poświęcone kolejnym rozdziałom z książki “Kontemplacja”. Materiały wideo znajdziesz na blogu Obecność. Przestrzeń modlitwy Jezusowej. Jeśli chcesz spróbować smaku modlitwy ciszy jednocześnie nie wyjeżdżając z domu, to zachęcam do zapisania się na rekolekcje internetowe wprowadzające do tej metody (5-14 lipca 2020).
Poniżej plan publikacji filmów. Każdy okres odpowiada rozdziałowi z książki.
23.06 "Okres pierwszy - Odczuwanie" oraz "O czym jest ta seria?"
24.06 "Okres drugi - Słuchanie" oraz "Jak modlić się kontemplacyjnie"
25.06 "Okres trzeci - Egoizm"
26.06 "Okres czwarty - Rezygnacja"
27.06 "Okres piąty - Ciemna strona człowieka"
28.06 "Okres szósty - Zgoda na cierpienie"
29.06 "Okres siódmy - Wewnętrzny GPS i presja wyniku"
30.06 "Okres ósmy - Przebaczenie"
01.07 "Okres dziewiąty - Kim jest Jezus Chrystus?"
02.07 "Okres dziesiąty - Czego uczą rekolekcje kontemplatywne?"
To właśnie uważność ostatecznie prowadzi do Boga. Kontemplacja jest oglądaniem. W życiu wiecznym nie będziemy o Bogu rozmyślać, ale Go oglądać. Nie będziemy także zajmować się Bogiem w zewnętrznej aktywności, tylko oglądać Go i miłować....
Skomentuj artykuł