Nic w naszym życiu nie dzieje się bez powodu. Możemy być co najwyżej mało uważni, nieprzygotowani albo rozproszeni i niezdolni do zrozumienia znaczenia tego, co przeżywamy. Nie zauważamy nadarzających się chwil szczęścia, śnimy o czymś extra, marnując okazje do rozwoju i bliskości, które są na wyciągnięcie ręki. I to zarówno w naszym zwyczajnym, ludzkim świecie, jak i w przestrzeni ducha. Może czas się przebudzić i zacząć pełniej żyć?
Nic w naszym życiu nie dzieje się bez powodu. Możemy być co najwyżej mało uważni, nieprzygotowani albo rozproszeni i niezdolni do zrozumienia znaczenia tego, co przeżywamy. Nie zauważamy nadarzających się chwil szczęścia, śnimy o czymś extra, marnując okazje do rozwoju i bliskości, które są na wyciągnięcie ręki. I to zarówno w naszym zwyczajnym, ludzkim świecie, jak i w przestrzeni ducha. Może czas się przebudzić i zacząć pełniej żyć?
- Ciało nie kłamie. Czasami próbuję przekonać sam siebie, że robię to, co lubię, mam ułożone życie, powinienem być z niego zadowolony i czuć się dobrze. A jednak czuję się źle. I wcale to nie znaczy, że jest ze mną coś nie tak. Po prostu ciało próbuje w ten sposób zwrócić moją uwagę na coś, co umyka mojej świadomości, poinformować, że dzieje się coś niedobrego - mówi Przemysław Gwadera SJ, autor książki "Medytacje dla przebodźcowanych".
- Ciało nie kłamie. Czasami próbuję przekonać sam siebie, że robię to, co lubię, mam ułożone życie, powinienem być z niego zadowolony i czuć się dobrze. A jednak czuję się źle. I wcale to nie znaczy, że jest ze mną coś nie tak. Po prostu ciało próbuje w ten sposób zwrócić moją uwagę na coś, co umyka mojej świadomości, poinformować, że dzieje się coś niedobrego - mówi Przemysław Gwadera SJ, autor książki "Medytacje dla przebodźcowanych".
Logo źródła: Mando Inside Tom Falkenstein
"Lubię porównywać ludzki umysł ze stacją radiową, a myśli z piosenkami, które rozgłośnia emituje 24 godziny na dobę. Nie każda piosenka nam się podoba, a czasami ta nieszczególnie przez nas lubiana wciąż się powtarza. Pomocne może być jednak odkrycie, że taka jest właśnie specyfika tego miejsca,  że »zadaniem« stacji jest nadawanie piosenek jedna za drugą" - pisze Tom Falkenstein w książce: "Wysoko wrażliwi mężczyźni. To nie słabość, a siła". Autor opisuje w niej doświadczenia swoich pacjentów związane z przeżywaniem i akceptacją wrodzonych cech temperamentu. Oczami mężczyzny opowiada czym jest wysoka wrażliwość i emocjonalność, a swoje obserwacje uzupełnia ćwiczeniami i propozycjami dla tych, którzy chcą odkryć, jak wysoka wrażliwość może wzbogacić życie mężczyzn, ich społeczności i tych, którzy ich kochają.
"Lubię porównywać ludzki umysł ze stacją radiową, a myśli z piosenkami, które rozgłośnia emituje 24 godziny na dobę. Nie każda piosenka nam się podoba, a czasami ta nieszczególnie przez nas lubiana wciąż się powtarza. Pomocne może być jednak odkrycie, że taka jest właśnie specyfika tego miejsca,  że »zadaniem« stacji jest nadawanie piosenek jedna za drugą" - pisze Tom Falkenstein w książce: "Wysoko wrażliwi mężczyźni. To nie słabość, a siła". Autor opisuje w niej doświadczenia swoich pacjentów związane z przeżywaniem i akceptacją wrodzonych cech temperamentu. Oczami mężczyzny opowiada czym jest wysoka wrażliwość i emocjonalność, a swoje obserwacje uzupełnia ćwiczeniami i propozycjami dla tych, którzy chcą odkryć, jak wysoka wrażliwość może wzbogacić życie mężczyzn, ich społeczności i tych, którzy ich kochają.
jasminowa.blog.deon.pl / mł
Każdy mały cud natury zachwyca mnie i odsyła do jego Boskiego Autora. Oczywiście, miliony ludzi widzą w tej chwili ten sam wschód słońca, ale dla mnie jest on czymś wyjątkowym. Jestem tak wdzięczna, jakby był to wielkiej wartości obraz, malowany specjalnie dla mnie i to na moich oczach!
Każdy mały cud natury zachwyca mnie i odsyła do jego Boskiego Autora. Oczywiście, miliony ludzi widzą w tej chwili ten sam wschód słońca, ale dla mnie jest on czymś wyjątkowym. Jestem tak wdzięczna, jakby był to wielkiej wartości obraz, malowany specjalnie dla mnie i to na moich oczach!
Fragmentaryczność polega na tym, że skupiamy się tylko na jakimś elemencie, etapie czyjegoś życia. Często towarzyszą temu bezduszne, zamykające komunikaty typu: „na ciebie w ogóle nie można liczyć”, „jesteś do niczego”, „nie można ci ufać”. Chrystus nie jest niezdrowo skoncentrowany na ludzkim grzechu czy ludzkiej winie ani na Prawie, ale patrzy na człowieka uważnie - pisze o. Maciej Biskup OP w swojej książce "Sztuka uważności".
Fragmentaryczność polega na tym, że skupiamy się tylko na jakimś elemencie, etapie czyjegoś życia. Często towarzyszą temu bezduszne, zamykające komunikaty typu: „na ciebie w ogóle nie można liczyć”, „jesteś do niczego”, „nie można ci ufać”. Chrystus nie jest niezdrowo skoncentrowany na ludzkim grzechu czy ludzkiej winie ani na Prawie, ale patrzy na człowieka uważnie - pisze o. Maciej Biskup OP w swojej książce "Sztuka uważności".
KAI / tk
- Człowieczeństwo wyraża się w uważności, w trosce o drugiego człowieka, w okazywanej mu bliskości, ale także w radosnej wdzięczności za to, czego sami od innych doświadczamy - mówił 6 grudnia w Lesznie prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc uroczystościom odpustowym ku czci św. Mikołaja.
- Człowieczeństwo wyraża się w uważności, w trosce o drugiego człowieka, w okazywanej mu bliskości, ale także w radosnej wdzięczności za to, czego sami od innych doświadczamy - mówił 6 grudnia w Lesznie prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc uroczystościom odpustowym ku czci św. Mikołaja.
- Każda modlitwa może być pięknie przeżywana jako medytacja i głębokie wejście w Bożą rzeczywistość lub prawdę o Bogu. Jeśli jednak modlitwa przestaje być zachwytem nad Bożym pięknem, to istnieje pewne niebezpieczeństwo, że będziemy próbowali "zamodlić" problem lub uciec od niego - mówi ojciec Wit Chlondowski OFM. Zakonnik w rozmowie z DEON.pl opowiada o modlitwie oddzielonej od życia, uzdrowieniu oraz o tym, jak przeżywać największe życiowe kryzysy.
- Każda modlitwa może być pięknie przeżywana jako medytacja i głębokie wejście w Bożą rzeczywistość lub prawdę o Bogu. Jeśli jednak modlitwa przestaje być zachwytem nad Bożym pięknem, to istnieje pewne niebezpieczeństwo, że będziemy próbowali "zamodlić" problem lub uciec od niego - mówi ojciec Wit Chlondowski OFM. Zakonnik w rozmowie z DEON.pl opowiada o modlitwie oddzielonej od życia, uzdrowieniu oraz o tym, jak przeżywać największe życiowe kryzysy.
"Myślę, że jako chrześcijanie nie rozumiemy, czym jest prawdziwa modlitwa. Wmówiono nam, że ma być ona rozmową, dlatego koncentrujemy się na mówieniu, zagadywaniu… Zapewniamy Boga o naszej miłości, mając wielokrotnie w rzeczywistości zupełnie inne nastawienie. Po prostu zakłamujemy rzeczywistość. A jeśli jeszcze boimy się do tego przyznać, to jest tragedia. Modlitwa staje się wówczas tylko mechanizmem obronnym, w którym będziemy sobie udowadniać, że jesteśmy idealni, święci i bez grzechu. Z prawdą będzie to miało jednak niewiele wspólnego". Ks. Stanisław Radoń w rozmowie z DEON.pl wyjaśnia, czym jest medytacja, oraz jak praktykowanie medytacji wpływa na zdrowie i relację z Bogiem.
"Myślę, że jako chrześcijanie nie rozumiemy, czym jest prawdziwa modlitwa. Wmówiono nam, że ma być ona rozmową, dlatego koncentrujemy się na mówieniu, zagadywaniu… Zapewniamy Boga o naszej miłości, mając wielokrotnie w rzeczywistości zupełnie inne nastawienie. Po prostu zakłamujemy rzeczywistość. A jeśli jeszcze boimy się do tego przyznać, to jest tragedia. Modlitwa staje się wówczas tylko mechanizmem obronnym, w którym będziemy sobie udowadniać, że jesteśmy idealni, święci i bez grzechu. Z prawdą będzie to miało jednak niewiele wspólnego". Ks. Stanisław Radoń w rozmowie z DEON.pl wyjaśnia, czym jest medytacja, oraz jak praktykowanie medytacji wpływa na zdrowie i relację z Bogiem.
Nie wszystko możemy i jesteśmy w stanie zaplanować w życiu. Dlatego tak ważne jest, aby wykorzystać nadarzające się okazje i dać dobru szansę. Zrobić to, co do nas należy i pozwolić, aby Opatrzność Boża dodała resztę.
Nie wszystko możemy i jesteśmy w stanie zaplanować w życiu. Dlatego tak ważne jest, aby wykorzystać nadarzające się okazje i dać dobru szansę. Zrobić to, co do nas należy i pozwolić, aby Opatrzność Boża dodała resztę.
Wiara jest rzeczywistością dynamiczną, zmienia się. Może się rozwijać, ale i kurczyć. Dlatego trzeba nam starać się o ‘uważność na znaki’ Bożej obecności i prowadzenia, których doświadczam w umyśle, w sumieniu, w rzeczywistości wokół mnie. Bóg jest obecny i daje się poznać.
Wiara jest rzeczywistością dynamiczną, zmienia się. Może się rozwijać, ale i kurczyć. Dlatego trzeba nam starać się o ‘uważność na znaki’ Bożej obecności i prowadzenia, których doświadczam w umyśle, w sumieniu, w rzeczywistości wokół mnie. Bóg jest obecny i daje się poznać.
‘Uważajcie, czuwajcie’. Można oczekiwać na spotkanie z Jezusem nerwowo, w lęku. On jednak nie straszy, nie chce wywoływać grozy. Syn Człowieczy przychodzi dla ‘naszego zbawienia’. Czy wierzysz w to?
‘Uważajcie, czuwajcie’. Można oczekiwać na spotkanie z Jezusem nerwowo, w lęku. On jednak nie straszy, nie chce wywoływać grozy. Syn Człowieczy przychodzi dla ‘naszego zbawienia’. Czy wierzysz w to?
Szkoda, że w kościele tak mało mówi się o tym, że przy Jezusie nie trzeba prężyć duchowych muskułów ani wyrabiać modlitewnych norm. Że można przy Nim tak po prostu odpocząć. Uświadomiłam to sobie podczas urlopu. Mimo detoksu internetowego, mimo cudownych okoliczności przyrody, które mnie otaczały, mimo dobrego towarzystwa - moja głowa huczała, a rozedrgane serce nie chciało się wyciszyć. Prawdziwe wytchnienie przyszło dopiero wtedy, gdy usiadłam w kościelnej ławce i przez kwadrans nie robiłam dosłownie nic. Po prostu trwałam w ciszy. Z Nim u mojego boku.
Szkoda, że w kościele tak mało mówi się o tym, że przy Jezusie nie trzeba prężyć duchowych muskułów ani wyrabiać modlitewnych norm. Że można przy Nim tak po prostu odpocząć. Uświadomiłam to sobie podczas urlopu. Mimo detoksu internetowego, mimo cudownych okoliczności przyrody, które mnie otaczały, mimo dobrego towarzystwa - moja głowa huczała, a rozedrgane serce nie chciało się wyciszyć. Prawdziwe wytchnienie przyszło dopiero wtedy, gdy usiadłam w kościelnej ławce i przez kwadrans nie robiłam dosłownie nic. Po prostu trwałam w ciszy. Z Nim u mojego boku.
Klaudia Miśkowicz / sciezkimadrosci.blog.deon.pl
Biegasz, załatwiasz sprawy, planujesz, pracujesz, pomagasz, rozwijasz się. Praca, rodzina, aktywnie wykorzystany czas wolny, kino, teatr, siłownia, kursy, wolontariat. A cisza? Kiedy ostatnio pozwoliłeś sobie na pustkę?
Biegasz, załatwiasz sprawy, planujesz, pracujesz, pomagasz, rozwijasz się. Praca, rodzina, aktywnie wykorzystany czas wolny, kino, teatr, siłownia, kursy, wolontariat. A cisza? Kiedy ostatnio pozwoliłeś sobie na pustkę?
Łukasz Rogala / Informacja prasowa
Ta forma rekolekcji jest skierowana do tych wszystkich, którzy chcą spotkać się z Bogiem żywym oraz doświadczyć Jego mocy w swoim życiu, a także dla tych, którzy mają pragnienie pogłębienia swojego życia duchowego. Właśnie owe dobre, święte pragnienia, spotkania z Bogiem są inspiracją do tegorocznych rekolekcji ignacjańskich w życiu, których temat brzmi: "Pan jest jest blisko. We wszystkim, wszędzie."
Ta forma rekolekcji jest skierowana do tych wszystkich, którzy chcą spotkać się z Bogiem żywym oraz doświadczyć Jego mocy w swoim życiu, a także dla tych, którzy mają pragnienie pogłębienia swojego życia duchowego. Właśnie owe dobre, święte pragnienia, spotkania z Bogiem są inspiracją do tegorocznych rekolekcji ignacjańskich w życiu, których temat brzmi: "Pan jest jest blisko. We wszystkim, wszędzie."
W kilku zdaniach, które napisał na Facebooku ks. Wojciech Węgrzyniak, znajduje się trudna do nazwania, a jednocześnie bliska mi nadzieja, że sedno głębszej relacji z Bogiem i życia pełnego pokoju jest tak blisko, że sięgnięcie po nie wydaje się zbyt proste, aby było skuteczne.
W kilku zdaniach, które napisał na Facebooku ks. Wojciech Węgrzyniak, znajduje się trudna do nazwania, a jednocześnie bliska mi nadzieja, że sedno głębszej relacji z Bogiem i życia pełnego pokoju jest tak blisko, że sięgnięcie po nie wydaje się zbyt proste, aby było skuteczne.
- W naszym życiu zbyt mocno uzależniamy poczucie własnej wartości od tego, co inni o nas myślą i mówią. W takim świecie jesteśmy wychowani. Porównujemy się z innymi, a to powoduje cierpienie - mówi dr Agnieszka Kozak, autorka adwentowego cyklu "Spotkaj się ze sobą".
- W naszym życiu zbyt mocno uzależniamy poczucie własnej wartości od tego, co inni o nas myślą i mówią. W takim świecie jesteśmy wychowani. Porównujemy się z innymi, a to powoduje cierpienie - mówi dr Agnieszka Kozak, autorka adwentowego cyklu "Spotkaj się ze sobą".
Adwent tuż tuż, spędziłam ostatnio trochę czasu nad wprowadzeniami do modlitwy, które proponujemy na ten czas w Internetowym Domu Rekolekcyjnym. Wiele rzeczy mnie w tych rekolekcjach porusza, choć jedna wydaje się być tak banalnie prosta, a jednocześnie mało osiągalna w biegu codziennego życia.
Adwent tuż tuż, spędziłam ostatnio trochę czasu nad wprowadzeniami do modlitwy, które proponujemy na ten czas w Internetowym Domu Rekolekcyjnym. Wiele rzeczy mnie w tych rekolekcjach porusza, choć jedna wydaje się być tak banalnie prosta, a jednocześnie mało osiągalna w biegu codziennego życia.
Logo źródła: WAM Franz Jalics SJ
"Każdego dnia spacerowałem trzy, cztery, a nawet pięć godzin. Kontakt z przyrodą działał na mnie bardzo dobrze. Czułem się przez nią oczyszczany. Znajdowałem w niej ciszę i powracałem zawsze wypoczęty. Spoglądałem często ku niebu i całkiem spontanicznie się modliłem". Prekursor modlitwy uważności i medytacji chrześcijańskiej opowiada o tym, jak odnalazł w przyrodzie Boga.
"Każdego dnia spacerowałem trzy, cztery, a nawet pięć godzin. Kontakt z przyrodą działał na mnie bardzo dobrze. Czułem się przez nią oczyszczany. Znajdowałem w niej ciszę i powracałem zawsze wypoczęty. Spoglądałem często ku niebu i całkiem spontanicznie się modliłem". Prekursor modlitwy uważności i medytacji chrześcijańskiej opowiada o tym, jak odnalazł w przyrodzie Boga.
Chcemy żyć świadomie, wybierać mądrze i mieć poczucie, że nasze decyzje mają sens i prowadzą do szczęścia. Ale jak to zrobić? Uczmy się od najlepszych! Ten potencjał drzemie w każdym z nas.
Chcemy żyć świadomie, wybierać mądrze i mieć poczucie, że nasze decyzje mają sens i prowadzą do szczęścia. Ale jak to zrobić? Uczmy się od najlepszych! Ten potencjał drzemie w każdym z nas.
Godfullness / YouTube / pk
"Wydarzenie będzie miało charakter zarówno modlitewny, duchowy jak również psychologiczny" - zapewniają organizatorzy.
"Wydarzenie będzie miało charakter zarówno modlitewny, duchowy jak również psychologiczny" - zapewniają organizatorzy.