Dzieci pytają: Co to znaczy „ewangelia"?

Dzieci pytają: Co to znaczy „ewangelia"?
Ewangelie są kronikami, opowiadaniami spisanymi przez ludzi, którzy widzieli Jezusa, którzy słuchali Go i poszli za Nim (fot.sxc.hu)
Michele Brambilla

Wyraz „ewangelia" pochodzi z języka greckiego i znaczy „dobra nowina". Mamy czterech autorów Ewangelii. Dwóch z nich, Mateusz i Jan, było bezpośrednimi świadkami życia i czynów Jezusa. Natomiast pozostali dwaj byli świadkami „pośrednimi": Marek, który zredagował materiał otrzymany od Piotra, i Łukasz, który napisał Ewangelię na podstawie tradycji, przekazanej przez św. Pawła.

 

Te cztery osoby historia nazwała później ewangelistami. Ewangeliści chcieli szerzyć dobrą nowinę, a więc to, że Bóg objawił się w osobie Jezusa z Nazaretu, który cierpiał na krzyżu, umarł i zmartwychwstał, ogłaszając zbawienie wieczne wszystkim, którzy w Niego uwierzą.

Cztery Ewangelie są najważniejszymi dokumentami dotyczącymi życia Jezusa. Ale nie wszystkie są takie same.

DEON.PL POLECA

Czytając je, odkryjesz, że niektóre opowiadania w Ewangeliach, dotyczące tych samych epizodów, różnią się od siebie nieznacznymi szczegółami. Ale niech cię to nie dziwi. Chociaż podczas Mszy św, po odczytaniu Ewangelii, kapłan mówi „oto Słowo Pańskie", to nie powinieneś myśleć, że to sam Bóg osobiście napisał Ewangelię. Ewangelie są w pewnym sensie kronikami, które napisali ludzie. Wybrani uczniowie Jezusa napisali je po to, aby rozpowszechnić „dobrą nowinę" na całym świecie. Kiedy mówimy „słowo Boże", to chcemy przez to powiedzieć, że sam Bóg działał w redagowaniu Ewangelii poprzez tzw. „natchnienie", którego udzielił ewangelistom. Ale to nie znaczy, że Bóg podyktował redaktorom Ewangelii wszystko, każde słowo.

Kiedy kilku świadków opowiada o tym samym wydarzeniu, normalnym jest, że są różnice w jego przekazie, gdyż każdy autor relacjonuje je „ze swojego punktu widzenia".
Dobrze byłoby tu podać konkretny przykład, czyż nie?

Pomyś zatem. Jeśli w jakimś dniu wydarzy się coś bardzo ważnego, na przykład napad na bank, to kup wtedy trzy lub cztery gazety i porównaj zawarte w nich opisy tego zdarzenia.

I tak, w jednej przeczytasz, że było trzech bandytów, dwóch mężczyzn i jedna kobieta, że uciekli niebieskim samochodem w pewnym kierunku i że dwanaście osób znajdowało się w banku w momencie napadu.

Z innej dowiesz się, że bandyci byli zamaskowani, a zatem nie wiadomo, czy wszyscy byli mężczyznami, czy też była wśród nich kobieta, następnie że odjechali niebieskim samochodem i że w banku w czasie napadu było około piętnastu osób.

W końcu, w trzeciej przeczytasz to samo, z wyjątkiem jednej informacji, że bandyci odjechali samochodem nie w tym kierunku, o którym mówiła pierwsza gazeta, ale wybrali zupełnie inną trasę ucieczki.

Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że dziennikarze piszą kroniki na podstawie świadectw ludzi, którzy widzieli dany fakt. A każdy z uczestników zdarzenia widział dobrze jakiś jeden szczegół, a inny mniej. Każdy ze świadków pamięta lepiej to od tamtego. Liczy się zaś to, że miał miejsce napad na bank, że było trzech bandytów, że odjechali samochodem itd.

Zauważ też, że i tobie zdarzyło się wiele razy rozmawiać z przyjaciółmi lub rodzeństwem na temat jakiegoś zdarzenia, które wspólnie przeżyliście. Uświadomiliście sobie, że wasze relacje koncentrują się na istocie sprawy, np. uczestniczyliśmy w urodzinach Pawła, które odbyły się w naszym domu, zjedliśmy dobry tort i graliśmy w piłkę. Co do szczegółów natomiast relacje różniły się, np. ty twierdziłeś, że Andrzej był ubrany w zieloną koszulkę, ale twój brat sądził, że koszulka miała kolor niebieski.

Podsumujmy teraz: Ewangelie są zatem kronikami, opowiadaniami spisanymi przez ludzi, którzy widzieli Jezusa, którzy słuchali Go i poszli za Nim. Kroniki te dokładnie przekazują nam sprawy istotne, dotyczące Jezusa: mianowicie, że uczynił On wiele cudów, że umarł i zmartwychwstał, że głosił ludziom Dobrą Nowinę, którą uczniowie nam przekazali, abyśmy otrzymali zbawienie.

Wyobraź sobie, że Ewangelia wg św. Marka jest najstarszą i została napisana około 60-65 roku po Chrystusie, a więc niedługo po śmierci Jezusa. Czy rozumiesz znaczenie tego faktu? Oznacza to, że podczas gdy św. Marek redagował tekst „swojej" Ewangelii, żyli jeszcze w Jerozolimie i w całej Judei naoczni świadkowie Jezusa, mnóstwo ludzi, którzy na własne uszy słyszeli Jezusa i na własne oczy widzieli cuda, które On zdziałał. Gdyby św. Marek przekazał nam nieprawdziwe fakty, to zaraz by go zdemaskowano i uznano by go za kłamcę. A chrześcijaństwo nie przetrwałoby zbyt długiego czasu i szybko by się skończyło.

Ewangelie nie są zatem „książką historyczną" w takim znaczeniu, w jakim ty używasz swojego podręcznika do historii w szkole. Ponieważ autor Ewangelii chciał przede wszystkim przekazać orędzie o zbawieniu, chciał powiedzieć ludziom, że idąc za Jezusem, otrzymają życie wieczne. A jednak wszystko to, co autor przekazał nam w Ewangelii, zostało historycznie dowiedzione.

W Księdze Izajasza, która należy do Starego Testamentu (Stary Testament został napisany dużo wcześniej niż narodził się Jezus), czytamy o „Słudze Pańskim", który przyjdzie i który doświadczy upokorzenia i chwały. Za pośrednictwem autora tej księgi Bóg mówi, że ten „Sługa" nie będzie panował tylko nad Izraelem: „to zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię Cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi" (Iz 49, 6).

Żydzi nie są zatem narodem uprzywilejowanym, jedynym narodem, który Bóg chciał zbawić. Przeciwnie, Bóg wybrał naród żydowski na swego posłańca, aby dać się poznać wszystkim ludziom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dzieci pytają: Co to znaczy „ewangelia"?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.