Lech Dyblik."Kościół pomógł mi zrozumieć, co to znaczy być ojcem i mężem."
Zagrał w dużych polskich filmach i serialach. Lech Dyblik, znany polski aktor postanowił wypowiedzieć się co zawdzięcza Bogu, Kościele, a także jakich ludzi często spotyka na swojej drodze.
Dyblik zagrał w takich produkcjach jak: "Dom zły", Drogówka", "Wołyń", "Pod Mocnym Aniołem", Psy 2: Ostatnia krew", "Świat według Kiepskich".
Artysta w rozmowie dla portalu onet.pl przedstawił swoje przemyślenia na temat wiary katolickiej.
(...)"Bogu zawdzięczam to, że jestem człowiekiem zadowolonym z życia, mam rodzinę, trójkę dzieci. Kościół pomógł mi zrozumieć, co to znaczy być ojcem, co to znaczy być mężem. Jestem wdzięczny Bogu za moje czterdzieści lat małżeństwa" - stwierdził Lech Dyblik w wywiadzie.
Aktor zaznacza także, że Kościół to ludzie, a co za tym idzie raz jest lepiej, a raz gorzej. Dyblik jak podkreśla znalazł dla siebie miejsce w tej wspólnocie.
"Co to jest Kościół? Żeby był Kościół, potrzeba dwóch. Kościół jest dokładnie taki, jak my sami jesteśmy, czyli czasami fajny, czasami nie. Nie mam żadnej potrzeby reformowania Kościoła, nie chcę na siłę nikogo zmieniać. Po prostu ja znalazłem w Kościele swoje miejsce, pole do tego, by mówić, że życie można zmieniać" - mówi Lech Dyblik.
Na co dzień aktor ma przyjemność poznawać wielu nowych ludzi. Jak podkreśla duża część z nich krytycznie wypowiada się m.in o polskich duchownych.
"Ludzi obrażonych na księży spotykam wielu. To wszystko jest na temat twojej osobistej relacji z Bogiem, z Ewangelią. Śmieszne jest obrażanie się na Boga, bo jakiś ksiądz mi się nie podoba. Rosjanie w takich sytuacjach mówią, by oddzielać muchy od kotletów. Muchy oddzielnie, kotlety oddzielnie"- puentuje Lech Dyblik.
Źródło: onet.pl / kb
Skomentuj artykuł