Marcin Zieliński: O tym momencie wielu mistrzów życia duchowego mówi, że właśnie wtedy trzeba się zatrzymać

Marcin Zieliński: O tym momencie wielu mistrzów życia duchowego mówi, że właśnie wtedy trzeba się zatrzymać
Marcin Zieliński. Źródło: YT / Marcin Zieliński
Marcin Zieliński / YouTube.com / mł

Jezus w Ewangelii jest żywym, radosnym człowiekiem, z którym chce się przebywać - mówi Marcin Zieliński. Dlaczego więc na modlitwie mamy często kłopot, by spotkać właśnie takiego Jezusa? 

W najnowszym "Kwadransiku ze Słowem" Marcin Zieliński mówi o jednym z ważniejszych pytań w chrześcijańskim życiu. - Czy pamiętasz swoje spotkanie z Jezusem? Te momenty, w których On przemieniał Twoje życie? - pyta ewangelizator. Jak mówi, spotkanie z Jezusem dokonuje się właśnie podczas modlitwy. 

Przypomnij sobie chwile, w których Bóg działał w twoim życiu

- Chcę zaprosić was do wejścia w swoje serce, w historię swojego życia i przypomnieć sobie swoje spotkania z Jezusem. Potrzeba nam takiej krótkiej refleksji nad naszym życiem, bo ono tak naprawdę nabiera sensu, gdy doświadczamy miłości, dobroci, bliskości Boga - mówi Marcin Zieliński. Jak podkreśla, jest jedno miejsce, w którym najłatwiej nam w życiu spotkać Boga. Nie trzeba do tego nic wyjątkowego robić ani nigdzie się wybierać: tym miejscem jest nasza lektura Pisma Świętego. 

DEON.PL POLECA

- To jest pierwsza przestrzeń, w którym Jezus nam się przedstawia: robi to w swoim Słowie lepiej i bardziej niż na witrażach, na których wszyscy próbujemy go tak usztywnić. Zawsze jest poważny, bez emocji, jak skała. A On w Ewangelii jest pełen uczuć i emocji! - mówi Zieliński. 

Jezus potrafił żartować, gdy tylko miał okazję

Jak dodaje, bardzo lubi styl bycia Jezusa, który potrafi być poważny, ale także żartować, gdy ma do tego okazję. Takim momentem w Ewangelii jest dla Marcina Zielińskiego opis drogi uczniów do Emaus.

- To kocham, gdy czytam Ewangelię. Gdy Jezus idzie z uczniami do Emaus i trochę robi sobie z nich żarty: zgrywa się i udaje, że nie jest Jezusem. Próbuje zachowywać się tak, żeby Go nie rozpoznali, zadaje pytania, na które zna odpowiedź, wchodzi w dyskusję tylko po to, żeby się sami usłyszeli, bo sam dobrze wie, co myślą, co mają w głowach. Robi tu niezły spektakl! Jest człowiekiem z krwi i kości - mówi ewangelizator. 

Wtedy Bóg objawia się najmocniej

To właśnie ta historia z drogi do Emaus, w której Jezus chce iść dalej, ale uczniowie proszą Go, by się z nimi zatrzymał, często rozgrywa się na naszej modlitwie i ma dla niej bardzo duże znaczenie. Kiedy chcemy kończyć modlitwę, zawsze jest taki moment, który ma ogromny wpływ na to, co stanie się dalej. 

- To jest scena, która się często rozgrywa na naszej modlitwie: Jezus daje znaki, że już idzie sobie dalej. Co się dzieje, kiedy my chcemy już kończyć modlitwę, Jezus idzie dalej, a my idziemy w swoją stronę? O tym momencie wielu mistrzów życia duchowego mówi, że właśnie wtedy trzeba się zatrzymać. Zatrzymać Jezusa. Zatrzymać się przy Nim. Zapytać: a może zostaniesz tu ze mną? To jest kluczowy moment w modlitwie, gdy mówimy: Panie, ja chcę Cię jeszcze tutaj na dłużej. choć wszystko mnie rozprasza, jest wiele rzeczy do zrobienia, chcę jeszcze chwilę pobyć z Tobą. I to są te chwile, kiedy dajesz Bogu dodatkowe minuty w momencie, gdy chciałbyś już te minuty odjąć,  o których św. Ignacy mówi, że Bóg wtedy objawia się najmocniej. 

Posłuchaj całego "Kwadransika ze Słowem": 

Źródło: Marcin Zieliński / YouTube.com / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Marcin Zieliński, ks. Krzysztof Porosło, Dawid Gospodarek

Zobacz, jak Duch Święty łączy Kościół 

Jeden z nich rozpala ludzkie serca podczas charyzmatycznych modlitw o uzdrowienie, drugi wiarę i Ewangelię głosi podkreślając wagę dogmatów i liturgii. Obaj chcą pokazać, że ogień i woda...

Skomentuj artykuł

Marcin Zieliński: O tym momencie wielu mistrzów życia duchowego mówi, że właśnie wtedy trzeba się zatrzymać
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.