Opat benedyktynów: czas epidemii to nie jest Boża kara
"Tęsknimy za wami w Tyńcu. To jest trochę taka sytuacja jakby zakochani w sobie byli od siebie daleko" - mówi opat benedyktynów Szymon Hiżycki OSB.
"Możecie czasami usłyszeć głosy, że ta cała zaraza to jest jakaś kara Boża, że Bóg nie pozwala się w nieskończoność obrażać. Myślę, że bardziej takie mówienie o Panu Bogu Go obraża. Nie bójmy się tego powiedzieć - Pan Bóg nie jest osobą (...), która zamierza ludzi karać. Myślę, że ludzie karzą się sami w sposób wystarczający, Pan Bóg nie musi nas tu niczym wyręczać. Nie obrażajmy Go mówiąc o Nim w taki sposób" - dodaje opat z Tyńca.
Tęsknota, która nam obecnie towarzyszy, powinna uwrażliwić nas na tych, którzy są najsłabsi. Może ta sytuacja nauczy nas żebyśmy nie chowali życzliwości na czarną godzinę? Posłuchaj co mówi o tym Pismo Święte:
Poprzedni odcinek znajdziesz na kanale Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.
Skomentuj artykuł