Mieczysław Łusiak SJ
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: "Pokój wam".
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: "Pokój wam".
Logo źródła: Dziennik Polski Jolanta Ciosek / "Dziennik Polski"
Nic mnie tak nie przeraża, jak złe intencje twórców, zatrute ich serca i umysły, które rodzą zatrute dzieła. Boję się dyktatury reżyserów, którzy chcą na scenie kreować świat zła, antywartości. Którzy kierują jupitery na śmietnik ludzkiego życia.
Nic mnie tak nie przeraża, jak złe intencje twórców, zatrute ich serca i umysły, które rodzą zatrute dzieła. Boję się dyktatury reżyserów, którzy chcą na scenie kreować świat zła, antywartości. Którzy kierują jupitery na śmietnik ludzkiego życia.
Stanisław Biel SJ
W mojej pamięci Jan Paweł II zapisał się w przede wszystkim jako autentyczny świadek Chrystusa i człowiek prostoty, otwartości, miłości i … humoru. Najpiękniejsze świadectwo o nim, jakie miałem okazję usłyszeć pochodzi od ks. kardynała Dziwisza: „On był zakochany w Bogu. Żył Bogiem. Każdego dnia zaczynał od nowa”.
W mojej pamięci Jan Paweł II zapisał się w przede wszystkim jako autentyczny świadek Chrystusa i człowiek prostoty, otwartości, miłości i … humoru. Najpiękniejsze świadectwo o nim, jakie miałem okazję usłyszeć pochodzi od ks. kardynała Dziwisza: „On był zakochany w Bogu. Żył Bogiem. Każdego dnia zaczynał od nowa”.
Mieczysław Łusiak SJ
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali.
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali.
Totus Tuus, które Jan Paweł II umieścił w swoim papieskim herbie, powtarzał dziesiątki razy, wyrażając w ten sposób swoje bezgraniczne zaufanie Matce Chrystusa. Nie sposób nie widzieć w tym, jak to zauważył kard. Joseph Ratzinger w pogrzebowej homilii, promyka tęsknoty za własną matką, którą utracił w wieku chłopięcym jeszcze przed Pierwszą Komunią Świętą.
Totus Tuus, które Jan Paweł II umieścił w swoim papieskim herbie, powtarzał dziesiątki razy, wyrażając w ten sposób swoje bezgraniczne zaufanie Matce Chrystusa. Nie sposób nie widzieć w tym, jak to zauważył kard. Joseph Ratzinger w pogrzebowej homilii, promyka tęsknoty za własną matką, którą utracił w wieku chłopięcym jeszcze przed Pierwszą Komunią Świętą.
Na początku pontyfikatu, będąc jeszcze w pełni sił i zapału do pracy, Jan Paweł II pisał w swoim Testamencie: „Pragnę za nim [ostatecznym wezwaniem] podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: Totus Tuus”.
Na początku pontyfikatu, będąc jeszcze w pełni sił i zapału do pracy, Jan Paweł II pisał w swoim Testamencie: „Pragnę za nim [ostatecznym wezwaniem] podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: Totus Tuus”.
Logo źródła: Być dla innych Zbigniew Kruszewski / „Być dla innych”
Zawsze miałem kłopoty z patronem. Kiedy rodzice zanieśli mnie do świątyni, aby mnie kapłan ochrzcił, ten zatrzymał nad moja głową naczynie chrzcielne i spojrzawszy z politowaniem na moich rodziców, zapytał Zbigniew? Jaki Zbigniew? Nie ma takiego świętego. I dodał: Będzie Stefan.
Zawsze miałem kłopoty z patronem. Kiedy rodzice zanieśli mnie do świątyni, aby mnie kapłan ochrzcił, ten zatrzymał nad moja głową naczynie chrzcielne i spojrzawszy z politowaniem na moich rodziców, zapytał Zbigniew? Jaki Zbigniew? Nie ma takiego świętego. I dodał: Będzie Stefan.
Mieczysław Łusiak SJ
W życiu każdego ucznia Pana Jezusa będą zawsze takie momenty, kiedy Jezus się jakby „zgubi”, zejdzie z pola widzenia, powodując, że zaczynamy pytać: „Gdzie jest Pan?” W takich momentach trzeba pytać i szukać.
W życiu każdego ucznia Pana Jezusa będą zawsze takie momenty, kiedy Jezus się jakby „zgubi”, zejdzie z pola widzenia, powodując, że zaczynamy pytać: „Gdzie jest Pan?” W takich momentach trzeba pytać i szukać.
Ludzie chyba zawsze posiadali tendencje do szukania spiskowych wyjaśnień wydarzeń własnej lub cudzej historii. Mechanizm ten jest gdzieś głęboko zakodowany w psychice człowieka.
Ludzie chyba zawsze posiadali tendencje do szukania spiskowych wyjaśnień wydarzeń własnej lub cudzej historii. Mechanizm ten jest gdzieś głęboko zakodowany w psychice człowieka.
Jacek Bolewski SJ
Centralna prawda wiary chrześcijańskiej łączy tajemnicę Boga i człowieka - w Jezusie jako wcielonym Synu Boga Ojca w Duchu Świętym. I dlatego, jeśli chcemy wyrazić sedno chrześcijaństwa jednym słowem, może to być tylko: Jezus, i dopiero wyjaśnienia związane z Jego Osobą prowadzą do kolejnych odsłon tajemnicy Boga i człowieka, także Jezusa jako Boga-Człowieka. Jego zmar­twychwstanie jest jednym z elementów misterium.
Centralna prawda wiary chrześcijańskiej łączy tajemnicę Boga i człowieka - w Jezusie jako wcielonym Synu Boga Ojca w Duchu Świętym. I dlatego, jeśli chcemy wyrazić sedno chrześcijaństwa jednym słowem, może to być tylko: Jezus, i dopiero wyjaśnienia związane z Jego Osobą prowadzą do kolejnych odsłon tajemnicy Boga i człowieka, także Jezusa jako Boga-Człowieka. Jego zmar­twychwstanie jest jednym z elementów misterium.
Mieczysław Łusiak SJ
Niewiarygodną pogłoską jest to, że Pan Jezus nie zmartwychwstał. Zbyt wielu ludzi na przestrzeni minionych dwudziestu wieków doświadczyło, że Jezus żyje, abyśmy mogli wątpić w Jego zmartwychwstanie.
Niewiarygodną pogłoską jest to, że Pan Jezus nie zmartwychwstał. Zbyt wielu ludzi na przestrzeni minionych dwudziestu wieków doświadczyło, że Jezus żyje, abyśmy mogli wątpić w Jego zmartwychwstanie.
KAI / wm
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, premier Władimir Putin i burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin wzięli udział w liturgii paschalnej, której w nocy z 23 na 24 kwietnia przewodniczył w stołecznej świątyni Chrystusa Zbawiciela patriarcha Cyryl. W największej cerkwi rosyjskiej, mogącej zmieścić do 10 tys. osób, zgromadziła się najwyżej połowa tej liczby, gdyż wstęp do środka możliwy był tylko na podstawie specjalnych biletów.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, premier Władimir Putin i burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin wzięli udział w liturgii paschalnej, której w nocy z 23 na 24 kwietnia przewodniczył w stołecznej świątyni Chrystusa Zbawiciela patriarcha Cyryl. W największej cerkwi rosyjskiej, mogącej zmieścić do 10 tys. osób, zgromadziła się najwyżej połowa tej liczby, gdyż wstęp do środka możliwy był tylko na podstawie specjalnych biletów.
Drugi dzień Wielkiej Nocy można by nazwać dniem powrotu do domu. W kościołach czyta się Ewangelię o spotkaniu kobiet ze Zmartwychwstałym. Wielka rzecz, takie spotkanie, ale słowa Jezusa nader zwyczajne: powiedzcie moim uczniom, by poszli do Galilei.
Drugi dzień Wielkiej Nocy można by nazwać dniem powrotu do domu. W kościołach czyta się Ewangelię o spotkaniu kobiet ze Zmartwychwstałym. Wielka rzecz, takie spotkanie, ale słowa Jezusa nader zwyczajne: powiedzcie moim uczniom, by poszli do Galilei.
Kiedy w średniowieczu chrześcijanie zaniedbywali uczestnictwo w Eucharystii i przyjmowanie Komunii świętej, Kościół ustanowił przykazanie uczestnictwa, w okresie wielkanocnym, we Mszy świętej i przyjęcia Komunii świętej. Spełniając je, dziś w niedzielę wielkanocną, przychodzimy na Eucharystię zwykle liczniej niż w ciągu roku. Spowiadamy się też w tym czasie liczniej. Jest to wyraz naszej wiary.
Kiedy w średniowieczu chrześcijanie zaniedbywali uczestnictwo w Eucharystii i przyjmowanie Komunii świętej, Kościół ustanowił przykazanie uczestnictwa, w okresie wielkanocnym, we Mszy świętej i przyjęcia Komunii świętej. Spełniając je, dziś w niedzielę wielkanocną, przychodzimy na Eucharystię zwykle liczniej niż w ciągu roku. Spowiadamy się też w tym czasie liczniej. Jest to wyraz naszej wiary.
KAI / psd
Wielkanoc zaczyna się już w sobotę po zachodzie słońca. Rozpoczyna ją liturgia światła. Na zewnątrz kościoła kapłan święci ogień, od którego następnie zapala się Paschał - wielką woskową świecę, która symbolizuje zmartwychwstałego Chrystusa.
Wielkanoc zaczyna się już w sobotę po zachodzie słońca. Rozpoczyna ją liturgia światła. Na zewnątrz kościoła kapłan święci ogień, od którego następnie zapala się Paschał - wielką woskową świecę, która symbolizuje zmartwychwstałego Chrystusa.
KAI / ad
Świętowanie Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego w Kościele greckokatolickim rozpoczyna się o świcie jutrznią rezurekcyjną. W tym roku Kościół rzymskokatolicki i Kościoły wschodnie obchodzą Wielkanoc w tym samym dniu.
Świętowanie Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego w Kościele greckokatolickim rozpoczyna się o świcie jutrznią rezurekcyjną. W tym roku Kościół rzymskokatolicki i Kościoły wschodnie obchodzą Wielkanoc w tym samym dniu.
W ten uroczysty wieczór Wigilii Paschalnej świętujemy Wielkie Przejście: ze śmieci Jezusa do Jego Zmartwychwstania, z ciemności grzechu do światła zbawienia i łaski. To Wielkie Przejście dokonało się w nocy. Kiedy wczesnym rankiem kobiety przyszły do grobu Jezusa, grób był już pusty. Jeszcze – w nocy – przed świtem, Chrystus powstał z martwych.
W ten uroczysty wieczór Wigilii Paschalnej świętujemy Wielkie Przejście: ze śmieci Jezusa do Jego Zmartwychwstania, z ciemności grzechu do światła zbawienia i łaski. To Wielkie Przejście dokonało się w nocy. Kiedy wczesnym rankiem kobiety przyszły do grobu Jezusa, grób był już pusty. Jeszcze – w nocy – przed świtem, Chrystus powstał z martwych.
Krzysztof Biel SJ
Odsunięty kamień, pusty grób, przerażone straże. Co się wydarzyło: cud życia czy zwykła kradzież? A gdzie jest denat? Jeśli jest martwy, kto go zabrał, a jeśli żyje, to gdzie Go szukać... Jak i gdzie szukać Zmartwychwstałego?
Odsunięty kamień, pusty grób, przerażone straże. Co się wydarzyło: cud życia czy zwykła kradzież? A gdzie jest denat? Jeśli jest martwy, kto go zabrał, a jeśli żyje, to gdzie Go szukać... Jak i gdzie szukać Zmartwychwstałego?
KAI / psd
Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica. Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym.
Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica. Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym.
DEON.pl
Kolorowe, malowane, wyklejane, wykuwane, a nawet oplatane drutem – pisanki. Znane już w starożytności, od wieku zachwycają swoim wyglądem i maestrią wykonania. Swoją imponującą kolekcję pisanek prezentuje i opowiada o niej o. Stanisław Groń SJ.
Kolorowe, malowane, wyklejane, wykuwane, a nawet oplatane drutem – pisanki. Znane już w starożytności, od wieku zachwycają swoim wyglądem i maestrią wykonania. Swoją imponującą kolekcję pisanek prezentuje i opowiada o niej o. Stanisław Groń SJ.