Psalm na Dzień Zaduszny. Ta modlitwa pomoże ci pozbyć się strachu

Psalm na Dzień Zaduszny. Ta modlitwa pomoże ci pozbyć się strachu
Fot. Depositphotos
Piotr Kwiatek OFMCap/Vatican News

Psalm 27 to jeden z tych tekstów, które nie starzeją się nigdy. To modlitwa człowieka stojącego na granicy między lękiem a ufnością, samotnością a pragnieniem bliskości Boga - podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii w komentarzu Centrum Heschela KUL do śpiewanego w Dzień Zaduszny Psalmu 27.

Kwiatek wskazuje, że „psalmista nie ucieka od swoich emocji. Nie maskuje strachu, nie udaje bohatera. Mówi wprost o tym, co boli, ale równocześnie trzyma się nadziei jak ostatniego promienia światła. I może właśnie dlatego ten psalm porusza tak głęboko, bo każdy z nas zna to napięcie, w którym rodzi się prawdziwa modlitwa”.

DEON.PL POLECA

 

 

Dzień Zaduszny w niedzielę i w tradycji żydowskiej

Komentator psalmu przypomina, że w tym roku Dzień Zaduszny obchodzony 2 listopada przypada w niedzielę – w dzień będący świętem zmartwychwstania światła i oddechu. „Przypadku tu nie ma. Liturgia wybiera Psalm 27, bo on sam jest jak most: rozpięty między doliną lęku a wzgórzem nadziei. W jego słowach spotykają się cień i światło, cisza cmentarnej alei i paschalny puls życia” - pisze o. Piotr Kwiatek.

Kapucyn informuje, że psalm 27 rozbrzmiewa w czasie Yamim Nora’im – „Dni Trwogi” między Rosz ha-Szana a Jom Kippur. „Wtedy, gdy serce bije szybciej, a człowiek konfrontuje się z własną kruchością, te słowa stają się lustrem. Pokazują, jak bardzo jesteśmy bezbronni i jak ogromna potrafi być nasza nadzieja, gdy oprzemy ją na Bogu. Dwie tradycje, dwa kalendarze, jedno przesłanie: życie i śmierć nie są wrogami. To dwie strony tej samej tajemnicy, przez którą przechodzi każdy z nas z lękiem, ale i z nadzieją, że po drugiej stronie czeka Światło”.

Światło uwalniające od lęku

„Lęk koncentruje nas na zagrożeniu, czyniąc je gigantem. Wiara, jak źródło światła, przenosi punkt fokusu na Tego, który jest większy niż jakakolwiek ciemność. Jeśli Pan jest moim światłem, to widzę, co istotne. Nie wszystko, ale to, co konieczne do następnego kroku” - pisze o. Kwiatek. Według tradycji rabinicznej, „gdy Bóg jest twoim ‘światłem’, nic z zewnątrz nie może pozbawić cię pokoju, który płynie z wnętrza”. 

Koncentracja na jednym pragnieniu

„O jedno proszę Pana, tego pragnę: abym mógł przebywać w domu Pańskim przez wszystkie dni życia mego” (Ps 27, 4) - to, jak pisze o. Kwiatek, chyba najbardziej poruszający wers całego psalmu. „Nie ma w nim prośby o zdrowie, bogactwo czy triumf nad wrogami. Nie ma w nim żadnych targów z Bogiem. Jest jedno pragnienie - być blisko Niego - komentuje autor ‘Psalmoterapii’. - Ten wers to serce psalmu”. 

Czekanie jako sztuka

Piotr Kwiatek przypomina, jak ważną sztuką życiową jest czekanie. Psalmista wzywa do „aktywnej, zdyscyplinowanej cierpliwości” w oczekiwaniu Pana. Nie mówi, że będzie łatwo. „On mówi: ‘Czekaj i ufaj’. To jest potężniejsze i prawdziwsze. To zmusza nas do zakwestionowania naszego pędu i naszego obsesyjnego lęku przed ciszą, pustką, oczekiwaniem i... niewiadomą. A najlepsze jest to, że współczesna psychologia, ta z najwyższej półki, odkrywa tę prawdę na nowo” - zaznacza o. Kwiatek.

„W świecie, który mierzy wartość człowieka tempem jego działania i liczbą zadań w kalendarzu, Psalm 27 przypomina o czymś zupełnie przeciwnym - o świętości zatrzymania. O sztuce życia bez presji, bez pośpiechu, z odwagą bycia ‘tu i teraz’. Bo jeśli nie nauczymy się zatrzymywać, słuchać i ufać to możemy przegapić nie tylko piękno życia, ale i Boga, który nie przychodzi w huku i błysku, lecz w ciszy codzienności”.

DEON.PL POLECA


Od ciemnego korytarza lęku, przez jasny hol pragnienia, aż do tarasu nadziei z widokiem na „krainę żyjących

Kwiatek wskazuje, że psalm 27 to nie jest tekst dla ludzi, którzy „nigdy nie doświadczyli strachu. To psalm dla tych, którzy znają smak lęku i szukają sposobu, by z nim żyć, nie dając mu się zniewolić. Dawid nie oferuje tanich recept ani religijnych banałów. Oferuje coś znacznie cenniejszego – świadectwo człowieka, który przeszedł przez dolinę cienia śmierci i wyszedł po drugiej stronie. Nie bez blizn, nie bez pytań, ale z nadzieją”. 

„Jezus w Getsemani przeżywał ten sam lęk co Dawid - wskazuje kapucyn. - Ale podobnie jak psalmista, znalazł siłę w oddaniu się Ojcu. To jest droga psalmu 27 - nie omijanie ciemności, ale przechodzenie przez nią z Tym, który jest światłem. I może właśnie tego najbardziej potrzebujemy dzisiaj a nie zapewnień, że wszystko będzie łatwe, ale obietnicy, że nie jesteśmy sami”. Kapucyn podsumowuje: „psalmiczna droga serca osiąga kres – Oblicze Boga staje się Obliczem Przyjaciela”.

Piotr Kwiatek OFMCap/Vatican News

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Jacek Poznański SJ

Psalmy stanowią mikrokosmos Starego Testamentu. Znajduje się w nich wielki skarb ludzkiego doświadczenia skondensowany w formie modlitwy.

Szczególnie inspirujące rozumienie psalmów wypracowali Ojcowie Kościoła, zwłaszcza św. Atanazy i św. Augusty. Wewnętrzny świat św. Augustyna był bardzo...

Skomentuj artykuł

Psalm na Dzień Zaduszny. Ta modlitwa pomoże ci pozbyć się strachu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.