Deon.pl
Wielu przeżywa życie „śniąc” o tym, co będzie robić albo potem „smucąc się” z powodu tego, czego nie zrobili. Liczy się jednak tylko „ten moment”. To jest właściwy czas przebudzenia i życia.
Wielu przeżywa życie „śniąc” o tym, co będzie robić albo potem „smucąc się” z powodu tego, czego nie zrobili. Liczy się jednak tylko „ten moment”. To jest właściwy czas przebudzenia i życia.
Zawsze nas intryguje przyszłość i nasze przyszłe losy. Obraz końca świata i znaki, które mają mu towarzyszyć są dramatyczne. Ale Sąd Boży dokonuje się w codzienności. W tym, jak dziś wybieram, podejmuję decyzje o zbawieniu czy potępieniu.
Zawsze nas intryguje przyszłość i nasze przyszłe losy. Obraz końca świata i znaki, które mają mu towarzyszyć są dramatyczne. Ale Sąd Boży dokonuje się w codzienności. W tym, jak dziś wybieram, podejmuję decyzje o zbawieniu czy potępieniu.
Józef z Arymatei i Nikodem, których Kościół wspomina 31 sierpnia, należeli do znamienitych synów narodu żydowskiego. Obaj byli członkami Sanhedrynu, który był najwyższą państwową, prawną i religijną władzą w Izraelu. Byli to ludzie majętni i wpływowi. Ikonografia chrześcijańska ukazuje ich najczęściej razem, jak oddają ostatnią posługę Chrystusowi. Namaszczają wonnościami ciało Pana zdjęte z krzyża i składają je w grobie.
Józef z Arymatei i Nikodem, których Kościół wspomina 31 sierpnia, należeli do znamienitych synów narodu żydowskiego. Obaj byli członkami Sanhedrynu, który był najwyższą państwową, prawną i religijną władzą w Izraelu. Byli to ludzie majętni i wpływowi. Ikonografia chrześcijańska ukazuje ich najczęściej razem, jak oddają ostatnią posługę Chrystusowi. Namaszczają wonnościami ciało Pana zdjęte z krzyża i składają je w grobie.
Małgorzata Ward, wspominana w liturgii 30 sierpnia, była kobietą mężną, wierną Kościołowi rzymskiemu i Papieżowi. Poniosła śmierć męczeńską w czasach prześladowań katolików w Anglii. Była jedną z wielu, których odwaga okazana w ostatnich chwilach życia może być porównana do wspaniałych świadectw męczeństwa świadków wiary z przeszłości.
Małgorzata Ward, wspominana w liturgii 30 sierpnia, była kobietą mężną, wierną Kościołowi rzymskiemu i Papieżowi. Poniosła śmierć męczeńską w czasach prześladowań katolików w Anglii. Była jedną z wielu, których odwaga okazana w ostatnich chwilach życia może być porównana do wspaniałych świadectw męczeństwa świadków wiary z przeszłości.
Deon.pl
Robimy wrażenie, jakbyśmy byli bez grzechu, a one dotyczyły tylko innych. Musimy zacząć bić się we "własne piersi". Nic nam nie da wskazywanie na grzechy cudze. Zamiast patrzeć i "wytykać palcami" kogoś innego, sam muszę uderzyć się we własną pierś.
Robimy wrażenie, jakbyśmy byli bez grzechu, a one dotyczyły tylko innych. Musimy zacząć bić się we "własne piersi". Nic nam nie da wskazywanie na grzechy cudze. Zamiast patrzeć i "wytykać palcami" kogoś innego, sam muszę uderzyć się we własną pierś.
Męczeństwo św. Jana Chrzciciela Kościół wspomina w liturgii 29 sierpnia. Jan był tym, który został posłany, aby ‘przygotować drogę Panu, prostować ścieżki dla Niego’. On wskazał na Jezusa jako na ‘Baranka Bożego’. Jest też łącznikiem między Starym i Nowym Testamentem. Sam Jezus powiedział o nim, że „między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela”. Jego śmierć jest zapowiedzią i typem zbawczej śmierci Jezusa na krzyżu.
Męczeństwo św. Jana Chrzciciela Kościół wspomina w liturgii 29 sierpnia. Jan był tym, który został posłany, aby ‘przygotować drogę Panu, prostować ścieżki dla Niego’. On wskazał na Jezusa jako na ‘Baranka Bożego’. Jest też łącznikiem między Starym i Nowym Testamentem. Sam Jezus powiedział o nim, że „między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela”. Jego śmierć jest zapowiedzią i typem zbawczej śmierci Jezusa na krzyżu.
Wydaje się, że ewangeliczna opowieść jest o Janie Chrzcicielu. Dla św. Marka ważniejsze jest jednak wskazanie na znak zapowiadający przyszłość Jezusa i Jego uczniów.
Wydaje się, że ewangeliczna opowieść jest o Janie Chrzcicielu. Dla św. Marka ważniejsze jest jednak wskazanie na znak zapowiadający przyszłość Jezusa i Jego uczniów.
Myśli, homilie i pisma, które pozostały po Augustynie, naznaczyły całą późniejszą historię chrześcijaństwa. Najbardziej znane są jego Wyznania, należące do klasyki literatury i duchowości. Opisuje w nich swoją drogę duchową, błądzenie w sektach, późne nawrócenie, przypisywane wstawiennictwu jego świętej matki. Niezwykle uzdolniony, rozmiłowany w literaturze łacińskiej, błądzący po ludzku. 28 sierpnia wspominamy św. Augustyna, biskupa Hippony, ojca i doktora Kościoła.
Myśli, homilie i pisma, które pozostały po Augustynie, naznaczyły całą późniejszą historię chrześcijaństwa. Najbardziej znane są jego Wyznania, należące do klasyki literatury i duchowości. Opisuje w nich swoją drogę duchową, błądzenie w sektach, późne nawrócenie, przypisywane wstawiennictwu jego świętej matki. Niezwykle uzdolniony, rozmiłowany w literaturze łacińskiej, błądzący po ludzku. 28 sierpnia wspominamy św. Augustyna, biskupa Hippony, ojca i doktora Kościoła.
Deon.pl
Rzeczywistość widzimy nie w odniesieniu do Boga, ale do własnych wytworów wyobraźni. Tworzymy sobie zamiast Innego (Boga) własne "przedmioty" kultu, zaklęcia, potwierdzenia. To grozi każdemu.
Rzeczywistość widzimy nie w odniesieniu do Boga, ale do własnych wytworów wyobraźni. Tworzymy sobie zamiast Innego (Boga) własne "przedmioty" kultu, zaklęcia, potwierdzenia. To grozi każdemu.
Z historią chińskiego wieśniaka, który na wszystko, co go spotykało, odpowiadał właśnie: „szczęście, nieszczęście, kto wie?”, zetknąłem się po raz pierwszy ok. 40 lat temu za sprawą o. Anthony’ego de Mello, hinduskiego jezuity. Odegrał on w moim życiu znaczącą rolę także przez inne publikacje, w piśmie i dźwięku. I choć potem znalazł się trochę ‘na cenzurowanym’, bo jego twierdzenia były na obrzeżach ortodoksji katolickiej, to jednak nie zmienia to faktu, że to kim był i co przekazywał zmieniło bardzo mocno życie wielu ludzi.
Z historią chińskiego wieśniaka, który na wszystko, co go spotykało, odpowiadał właśnie: „szczęście, nieszczęście, kto wie?”, zetknąłem się po raz pierwszy ok. 40 lat temu za sprawą o. Anthony’ego de Mello, hinduskiego jezuity. Odegrał on w moim życiu znaczącą rolę także przez inne publikacje, w piśmie i dźwięku. I choć potem znalazł się trochę ‘na cenzurowanym’, bo jego twierdzenia były na obrzeżach ortodoksji katolickiej, to jednak nie zmienia to faktu, że to kim był i co przekazywał zmieniło bardzo mocno życie wielu ludzi.
Monika jest wspominana jako święta córka, żona, synowa, w końcu matka. Czy może być wzorem dla współczesnych kobiet? Miała surową piastunkę, rodziców, którzy wydali ją młodo za starszego o 20 lat urzędnika, statecznego, ale i porywczego poganina. Miała teściową, z którą nie zgrały się wrażliwością i w końcu syna, zdolnego acz leniwego, ceniącego sobie swobodne życie. Która z kobiet nie odnajdzie w niej odniesienia do własnego życia i doświadczeń? Kościół wspomina św. Monikę 27 sierpnia.
Monika jest wspominana jako święta córka, żona, synowa, w końcu matka. Czy może być wzorem dla współczesnych kobiet? Miała surową piastunkę, rodziców, którzy wydali ją młodo za starszego o 20 lat urzędnika, statecznego, ale i porywczego poganina. Miała teściową, z którą nie zgrały się wrażliwością i w końcu syna, zdolnego acz leniwego, ceniącego sobie swobodne życie. Która z kobiet nie odnajdzie w niej odniesienia do własnego życia i doświadczeń? Kościół wspomina św. Monikę 27 sierpnia.
Prymat Piotrowy. Od samego początku był on podłożem wielu podziałów. W starożytności i współcześnie. Służba jedności jest często ‘zgorszeniem’ nie dlatego, że jest źle sprawowana, ale ze względu na to, że jest służbą Temu, który sam jest ‘znakiem sprzeciwu’. Prymat Piotrowy zmienia się w historii, ale w wierze jesteśmy zapewnieni, że zawsze towarzyszy mu Boża asystencja.
Prymat Piotrowy. Od samego początku był on podłożem wielu podziałów. W starożytności i współcześnie. Służba jedności jest często ‘zgorszeniem’ nie dlatego, że jest źle sprawowana, ale ze względu na to, że jest służbą Temu, który sam jest ‘znakiem sprzeciwu’. Prymat Piotrowy zmienia się w historii, ale w wierze jesteśmy zapewnieni, że zawsze towarzyszy mu Boża asystencja.
Deon.pl
Opowiadanie o weselu w Kanie utkane jest z dialogów i nieporozumień, które ukazują nowe horyzonty. Kiedy zabrakło wina, Maryja rozmawia o tym z Jezusem, potem zwraca się do sług. Z kolei Jezus nakazuje "napełnić stągwie", "zaczerpnąć i zanieść staroście weselnemu" wina, które on ocenił jako "dobre". Ewangelista z kolei komentuje znaczenie tego, co się stało.
Opowiadanie o weselu w Kanie utkane jest z dialogów i nieporozumień, które ukazują nowe horyzonty. Kiedy zabrakło wina, Maryja rozmawia o tym z Jezusem, potem zwraca się do sług. Z kolei Jezus nakazuje "napełnić stągwie", "zaczerpnąć i zanieść staroście weselnemu" wina, które on ocenił jako "dobre". Ewangelista z kolei komentuje znaczenie tego, co się stało.
Od ponad sześciuset lat wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej towarzyszy losom Polski i Polaków. Ona z nami po prostu jest. Nie było objawień, przesłania, spotkań z wizjonerami, jak w Guadalupe, La Salette, w Lourdes czy Fatimie. Maryja w wizerunku jasnogórskim jest i czeka na tych, którzy przybywają na różne sposoby, by dziękować, prosić, szukać inspiracji, pojednać się z Bogiem… by przy Niej być. 26 sierpnia obchodzimy Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
Od ponad sześciuset lat wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej towarzyszy losom Polski i Polaków. Ona z nami po prostu jest. Nie było objawień, przesłania, spotkań z wizjonerami, jak w Guadalupe, La Salette, w Lourdes czy Fatimie. Maryja w wizerunku jasnogórskim jest i czeka na tych, którzy przybywają na różne sposoby, by dziękować, prosić, szukać inspiracji, pojednać się z Bogiem… by przy Niej być. 26 sierpnia obchodzimy Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
Często żyjemy nerwowością spełniania Bożych oczekiwań. A tymczasem Bóg w rajskim ogrodzie nakazał nam "spożywać z drzew życia", odpowiadając na Jego miłość. Nie jesteśmy władcami życia. Jesteśmy siostrami i braćmi. Przykazania mają służyć życiu a nie przytłaczać je.
Często żyjemy nerwowością spełniania Bożych oczekiwań. A tymczasem Bóg w rajskim ogrodzie nakazał nam "spożywać z drzew życia", odpowiadając na Jego miłość. Nie jesteśmy władcami życia. Jesteśmy siostrami i braćmi. Przykazania mają służyć życiu a nie przytłaczać je.
Apostoł Bartłomiej jest mało znaną postacią z grona tych, co towarzyszyli samemu Jezusowi. Niewiele o nim wiemy. Nie zachowały się do naszych czasów informacje o jego pochodzeniu, ani też o działalności po Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego. Bartłomieja ewangelista Jan nazywa Natanaelem. Prawdopodobnie zginął śmiercią męczeńską. Kościół wspomina go w liturgii 24 sierpnia.
Apostoł Bartłomiej jest mało znaną postacią z grona tych, co towarzyszyli samemu Jezusowi. Niewiele o nim wiemy. Nie zachowały się do naszych czasów informacje o jego pochodzeniu, ani też o działalności po Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego. Bartłomieja ewangelista Jan nazywa Natanaelem. Prawdopodobnie zginął śmiercią męczeńską. Kościół wspomina go w liturgii 24 sierpnia.
Natanael, gdy spotyka Jezusa, doświadcza czegoś zaskakującego, czego się nie spodziewał. Jezus wie o nim coś, czego nikt nie powinien był wiedzieć. Każdy z nas ma takie przeżycia. Znakiem, że to jest od Boga jest ‘nadzieja i pokój’ oraz pragnienie ‘naśladowania Pana’. Bez tego jest oszustwem i pokusą złego ducha. 
Natanael, gdy spotyka Jezusa, doświadcza czegoś zaskakującego, czego się nie spodziewał. Jezus wie o nim coś, czego nikt nie powinien był wiedzieć. Każdy z nas ma takie przeżycia. Znakiem, że to jest od Boga jest ‘nadzieja i pokój’ oraz pragnienie ‘naśladowania Pana’. Bez tego jest oszustwem i pokusą złego ducha. 
Jest pierwszą kanonizowaną Ameryki. Dlatego została nazwana jej ‘pierwszym kwiatem’. Żyła niewiele ponad 30 lat. Pokutowała, umartwiała ciało. Prowadziła bardzo ascetyczne życie, które w całości poświęciła Bogu. Nie oszczędziło jej to duchowych rozterek i oschłości. Była mistyczką. 23 sierpnia Kościół wspomina w liturgii św. Różę z Limy. Wśród chrześcijan w Ameryce Południowej, choć nie tylko, jest to bardzo popularna święta.
Jest pierwszą kanonizowaną Ameryki. Dlatego została nazwana jej ‘pierwszym kwiatem’. Żyła niewiele ponad 30 lat. Pokutowała, umartwiała ciało. Prowadziła bardzo ascetyczne życie, które w całości poświęciła Bogu. Nie oszczędziło jej to duchowych rozterek i oschłości. Była mistyczką. 23 sierpnia Kościół wspomina w liturgii św. Różę z Limy. Wśród chrześcijan w Ameryce Południowej, choć nie tylko, jest to bardzo popularna święta.
Deon.pl
„Dlaczego złym okiem patrzysz…?” Złe odczuwanie i działanie biorą się ze ‘złego patrzenia’. Kiedy dar zbawienia traktuję jako ‘wynagrodzenie’ za trud, nie potrafię być wdzięczny. Nie będę zdolny do służenia braciom, a to jest znakiem przynależności do Królestwa.
„Dlaczego złym okiem patrzysz…?” Złe odczuwanie i działanie biorą się ze ‘złego patrzenia’. Kiedy dar zbawienia traktuję jako ‘wynagrodzenie’ za trud, nie potrafię być wdzięczny. Nie będę zdolny do służenia braciom, a to jest znakiem przynależności do Królestwa.
Kult Maryi Panny Królowej jest obecny w Kościele od starożytności. Kościół obchodzi to liturgiczne wspomnienie 22 sierpnia. Zostało ono wprowadzone w 1954 roku przez papieża Piusa XII. Chciał w ten sposób uczcić setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.
Kult Maryi Panny Królowej jest obecny w Kościele od starożytności. Kościół obchodzi to liturgiczne wspomnienie 22 sierpnia. Zostało ono wprowadzone w 1954 roku przez papieża Piusa XII. Chciał w ten sposób uczcić setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.