Wracający do domu student został zatrzymany na dworcu. Po roku ktoś wskazał rodzicom miejsce w lesie, gdzie zostało zakopane jego ciało.
Wracający do domu student został zatrzymany na dworcu. Po roku ktoś wskazał rodzicom miejsce w lesie, gdzie zostało zakopane jego ciało.
"Ostatecznie zakopywano i odkopywano swoich drogich zmarłych trzykrotnie, aż wreszcie przyjechały koparki i spychacze, by zepchnąć zwłoki do rzeki" Wstrząsający reportaż z Albanii.
"Ostatecznie zakopywano i odkopywano swoich drogich zmarłych trzykrotnie, aż wreszcie przyjechały koparki i spychacze, by zepchnąć zwłoki do rzeki" Wstrząsający reportaż z Albanii.
Jeszcze przed trzydziestu laty symbole religijne były w Albanii zakazane. Za chrzest groziła kara śmierci, a za ukrywanie egzemplarza Pisma Świętego szło się na długie lata do więzienia. Wielu chrześcijan zginęło, inni poszli na współpracę z reżimem. O pokucie jednego z nich opowiada ta historia.
Jeszcze przed trzydziestu laty symbole religijne były w Albanii zakazane. Za chrzest groziła kara śmierci, a za ukrywanie egzemplarza Pisma Świętego szło się na długie lata do więzienia. Wielu chrześcijan zginęło, inni poszli na współpracę z reżimem. O pokucie jednego z nich opowiada ta historia.
Czy miałeś kiedyś przekonanie, że coś wiesz, ale nie potrafisz tego wyrazić, a przynajmniej tak wyrazić jakbyś chciał? Jeśli tak, to witaj w klubie uczniów Adama.
Czy miałeś kiedyś przekonanie, że coś wiesz, ale nie potrafisz tego wyrazić, a przynajmniej tak wyrazić jakbyś chciał? Jeśli tak, to witaj w klubie uczniów Adama.
Gdy przychodzą "złe czasy", czujesz się rozbity, a świat wali ci się na głowę, przypomnij sobie to przesłanie. I zrób coś, zamiast komplikować sprawy, które i tak są już skomplikowane.
Gdy przychodzą "złe czasy", czujesz się rozbity, a świat wali ci się na głowę, przypomnij sobie to przesłanie. I zrób coś, zamiast komplikować sprawy, które i tak są już skomplikowane.
Trudny pracownik może wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej spokojnego szefa. Jak po chrześcijańsku sobie z tym radzić? Bycie dobrym szefem to też droga do świętości!
Trudny pracownik może wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej spokojnego szefa. Jak po chrześcijańsku sobie z tym radzić? Bycie dobrym szefem to też droga do świętości!
Odszedł pasterz, który niczego nie narzucał, nie stawiał warunków, nie zamykał przed nikim drzwi. Człowiek Bożego miłosierdzia. Za kim teraz pójdą ludzie tęskniący za takim Kościołem, niepogodzeni ze światem, zbuntowani, zbyt wrażliwi, by żyć w obłudnym świecie?
Odszedł pasterz, który niczego nie narzucał, nie stawiał warunków, nie zamykał przed nikim drzwi. Człowiek Bożego miłosierdzia. Za kim teraz pójdą ludzie tęskniący za takim Kościołem, niepogodzeni ze światem, zbuntowani, zbyt wrażliwi, by żyć w obłudnym świecie?
Co uwiarygadnia człowieka kierującego zespołem w oczach jego podwładnych? Co sprawia, że w niego wierzą i że dobra opinia o nim idzie w świat? Zebrałem podpowiedzi.
Co uwiarygadnia człowieka kierującego zespołem w oczach jego podwładnych? Co sprawia, że w niego wierzą i że dobra opinia o nim idzie w świat? Zebrałem podpowiedzi.
Te wskazówki przydadzą się każdemu, kto współpracuje z ludźmi. Przeczytaj, co pomaga w spotkaniach zawodowych oraz jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami i uciążliwymi kolegami.
Te wskazówki przydadzą się każdemu, kto współpracuje z ludźmi. Przeczytaj, co pomaga w spotkaniach zawodowych oraz jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami i uciążliwymi kolegami.
"Wieprz przebrany za księdza, łajdacka świnia, pasożyt społeczny, diabeł w sutannie!" To najłagodniejsze z obelżywych słów pod adresem księży, jakie powtarzają dzieci po swoich rodzicach głośno komentujących wieczorne wieści ze świata. Nawet funkcjonariusze SB nie ubliżali tak publicznie księżom, jak czynią to dzisiaj użytkownicy Internetu na forach internetowych i portalach społecznościowych - zgadzacie się z o. Żmudzińskim?
"Wieprz przebrany za księdza, łajdacka świnia, pasożyt społeczny, diabeł w sutannie!" To najłagodniejsze z obelżywych słów pod adresem księży, jakie powtarzają dzieci po swoich rodzicach głośno komentujących wieczorne wieści ze świata. Nawet funkcjonariusze SB nie ubliżali tak publicznie księżom, jak czynią to dzisiaj użytkownicy Internetu na forach internetowych i portalach społecznościowych - zgadzacie się z o. Żmudzińskim?
Po książki z egzorcyzmami w tytule sięgają setki tysięcy chrześcijan. Jeden z nie najlepiej sprzedających się polskich pisarzy uległ pokusie, by zatytułować swój najnowszy zbiór opowiadań "Egzorcyzmy księdza Wojciecha". Czy sprzedaż wzrośnie? Jeśli tak, to wzrośnie również rozczarowanie.
Po książki z egzorcyzmami w tytule sięgają setki tysięcy chrześcijan. Jeden z nie najlepiej sprzedających się polskich pisarzy uległ pokusie, by zatytułować swój najnowszy zbiór opowiadań "Egzorcyzmy księdza Wojciecha". Czy sprzedaż wzrośnie? Jeśli tak, to wzrośnie również rozczarowanie.
Mija dzisiaj 75 lat od męczeńskiej śmierci Edyty Stein, świętej Żydówki i wybitnej filozof, która przybrała w Karmelu imię Benedykty od Krzyża. Jej ostatnie słowa wypowiedziane przed śmiercią do rodzonej siostry brzmiały "Chodź, idziemy cierpieć za nasz lud". Obie zginęły w komorze gazowej 9 sierpnia 1942 roku.
Mija dzisiaj 75 lat od męczeńskiej śmierci Edyty Stein, świętej Żydówki i wybitnej filozof, która przybrała w Karmelu imię Benedykty od Krzyża. Jej ostatnie słowa wypowiedziane przed śmiercią do rodzonej siostry brzmiały "Chodź, idziemy cierpieć za nasz lud". Obie zginęły w komorze gazowej 9 sierpnia 1942 roku.
Z naszych pompatycznych wystąpień przeciw domniemanym wrogom, z podszytych podejrzliwością wypowiedzi i napiętych mięśni naszych twarzy, Bóg się śmieje. Nie z nas, oczywiście, ale z naszego przywiązania do śmiertelnej powagi i wrodzonej tendencji do niezadowolenia z wszystkiego.
Z naszych pompatycznych wystąpień przeciw domniemanym wrogom, z podszytych podejrzliwością wypowiedzi i napiętych mięśni naszych twarzy, Bóg się śmieje. Nie z nas, oczywiście, ale z naszego przywiązania do śmiertelnej powagi i wrodzonej tendencji do niezadowolenia z wszystkiego.
Jeśli kogoś nie stać na merytoryczną dyskusję, milczy albo rzuca kamieniami. Redaktor Terlikowski wybrał tę drugą drogę znajdując sobie nowego "chłopca do bicia". Wcześniej próbował dyskredytować papieża. Ostatnio rzuca oskarżenia pod adresem generała jezuitów uzurpując sobie rolę inkwizytora.
Jeśli kogoś nie stać na merytoryczną dyskusję, milczy albo rzuca kamieniami. Redaktor Terlikowski wybrał tę drugą drogę znajdując sobie nowego "chłopca do bicia". Wcześniej próbował dyskredytować papieża. Ostatnio rzuca oskarżenia pod adresem generała jezuitów uzurpując sobie rolę inkwizytora.
Jeśli nie jesteś stronniczy i starasz się być dobry dla wszystkich, bez względu na ich światopogląd i czyny, stajesz się zagrożeniem dla tożsamości całego narodu, ryzykujesz... Bardzo ryzykujesz. Dobrze, że ktoś zabił Jezusa wcześniej i dzięki temu można bez konsekwencji mówić dziś piękne słowa o nienawiści.
Jeśli nie jesteś stronniczy i starasz się być dobry dla wszystkich, bez względu na ich światopogląd i czyny, stajesz się zagrożeniem dla tożsamości całego narodu, ryzykujesz... Bardzo ryzykujesz. Dobrze, że ktoś zabił Jezusa wcześniej i dzięki temu można bez konsekwencji mówić dziś piękne słowa o nienawiści.
Kto czytał "Małego Księcia" Saint-Exupéry'ego, lepiej rozumie słowa Jezusa o staniu się dzieckiem, które bezgranicznie ufa, które niczego się nie lęka, mimo że jest małe i bezbronne.
Kto czytał "Małego Księcia" Saint-Exupéry'ego, lepiej rozumie słowa Jezusa o staniu się dzieckiem, które bezgranicznie ufa, które niczego się nie lęka, mimo że jest małe i bezbronne.
Nie uczynił tego żaden wampir, nie doprowadził do tego żaden terrorysta, lecz chrześcijanin skrupulatnie przestrzegający przepisów religijnych i punktualnie stawiający się na niedzielną mszę świętą, broniący krzyża i innych religijnych gadżetów, które niegdyś były świętymi symbolami.
Nie uczynił tego żaden wampir, nie doprowadził do tego żaden terrorysta, lecz chrześcijanin skrupulatnie przestrzegający przepisów religijnych i punktualnie stawiający się na niedzielną mszę świętą, broniący krzyża i innych religijnych gadżetów, które niegdyś były świętymi symbolami.
W Polsce kultura sięgnęła już bruku. Obcych nie zaprasza się do wspólnego stołu, mają przecież stoły w swoim kraju, niech przy nich siedzą. Wyślemy im jedzenie tylko niech się nam na oczy nie pokazują.
W Polsce kultura sięgnęła już bruku. Obcych nie zaprasza się do wspólnego stołu, mają przecież stoły w swoim kraju, niech przy nich siedzą. Wyślemy im jedzenie tylko niech się nam na oczy nie pokazują.
Już za czasów Jezusa słowa traciły na wartości. Szczerość przestawała się opłacać. Prostotę zaczęły zastępować konwenanse i zarozumiałość. Skromność stała się zabiegiem manipulacyjnym, a prawdomówność przegrała z populizmem. I dzieje się tak nadal.
Już za czasów Jezusa słowa traciły na wartości. Szczerość przestawała się opłacać. Prostotę zaczęły zastępować konwenanse i zarozumiałość. Skromność stała się zabiegiem manipulacyjnym, a prawdomówność przegrała z populizmem. I dzieje się tak nadal.
Wszyscy jesteśmy zabójcami. Na każdego znalazłby się paragraf. Mówiąc językiem Nowego Testamentu "Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą", "nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoła ani jednego".
Wszyscy jesteśmy zabójcami. Na każdego znalazłby się paragraf. Mówiąc językiem Nowego Testamentu "Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą", "nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoła ani jednego".