Nie bój się seksu, czyli kochaj i rób, co chcesz. Z ojcem Ksawerym Knotzem rozmawia Sylwester Szefer

Nie bój się seksu, czyli kochaj i rób, co chcesz. Z ojcem Ksawerym Knotzem rozmawia Sylwester Szefer
Nie bój się seksu, czyli kochaj i rób, co chcesz (Wydawnictwo Esprit)
Wydawnictwo Esprit

Czy pożycie małżeńskie musi przekształcić się w nużącą rutynę? Gdzie szukać inspiracji dla udanego życia seksualnego? Czy po 30 latach małżeństwa można jeszcze nawzajem siebie zadziwić? - Sylwester Szefer, dziennikarz, członek katolickiej Wspólnoty Emmanuel, ojciec i mąż wciąga ojca Ksawerego Knotza, kapucyna, zwanego teologiem orgazmu w męską rozmowę o miłości, małżeństwie i seksie.

Dwaj mężczyźni, świecki i duchowny dyskutują o wierności, zdradzie, pornografii, oziębłości seksualnej, męskich i kobiecych potrzebach oraz języku erotyki. Ojciec Knotz nie obawia się trudnych pytań - podaje proste, praktyczne wskazówki, jak odnowić seks w małżeństwie. Zachęca kochanków, aby rozmawiali ze sobą o doznaniach i wychodzili naprzeciw swoich oczekiwań. Przypomina, że miłosne igraszki, fantazje i ciekawe pozycje nie są zarezerwowane dla amatorów przygodnego seksu bez miłości. Nie zapomina jednak o całościowym obrazie człowieka – sfera cielesna nie jest celem samym w sobie, ale dopełnieniem sfery duchowej.

Wielu katolikom wydaje się, że powinni w łóżku zachowywać się jak w Kościele, a więc poważnie, wyrzekając się śmiechu i frywolności. Ojciec Ksawery Knotz, od lat zaangażowany w szerzenie nauki o pięknie aktu seksualnego, mówi coś wręcz przeciwnego: nie ma dla Boga lepszych i gorszych sposobów okazywania sobie miłości, nie ma części ciała, które nie załgiwałyby na pieszczoty w przeciwieństwie do innych. Przywołując słowa św. Augustyna, można by powiedzieć: „Kochaj i rób, co chcesz!”. Małżonkowie, jeśli dadzą sobie szansę, mogą po latach wspólnego życia stać się wytrawnymi kochankami. Wbrew współczesnym przesądom, które utożsamiają ilość partnerów seksualnych z jakością czerpanych doznań, ojciec Knotz mówi, że seks z jedną jedyną osobą można porównać do wina – im starszy tym lepszy! A dowie się o tym ten, kto wytrwa…

Duchowy wymiar seksu

DEON.PL POLECA

Tak się tylko wydaje. Nie można człowieka traktować wyłącznie biologicznie, fizjologicznie. Jeśli z relacji międzyludzkich wyrzucimy sferę duchową, to zaczynają się problemy. Kluczem do szczęścia jest połączenie seksualności z duchowością. Dopiero wtedy człowiek zaczyna pełniej przeżywać swoje życie.

Pewnie ta sfera była tłumiona, a także niedoceniona, niezrozumiana. Jest ona bardzo delikatna, wrażliwa. Najczęściej tej kwestii wcale nie poruszano, pozostawała ona tematem tabu. Pokolenie naszych dziadków czy rodziców przeszło przez wojnę, która odcisnęła swoje piętno także i w tej dziedzinie. Trzeba pamiętać, że w czasie wojny rozegrało się wiele dramatów związanych z życiem seksualnym. Wiele kobiet było zgwałconych, w ich świadomości czy podświadomości pozostało przekonanie, że mężczyźni są okrutni, straszni, że seks jest paskudny.

Kobiety te unikały potem współżycia, nie potrafiły wyleczyć się z traumy, nie było psychologów, żeby im pomogli. To były także problemy mężczyzn, którzy nie powstrzymali agresorów, nie mogli obronić swoich żon i córek. Raczej się o tym nie mówiło, był to temat wstydliwy i my nie wiemy, dlaczego np. ta nasza babcia była taka restrykcyjna, a ona po prostu sobie nie mogła poradzić z tym, że doświadczyła w tej dziedzinie jakiegoś zła. Potem ten przekaz funkcjonował przez dwa, trzy pokolenia, oderwany już od swojego źródła. O seksie lepiej było nie mówić, żeby przez przypadek nie dotknąć jakiejś głębokiej rany. Na szczęście nadeszły lepsze i spokojniejsze czasy i można o życiu seksualnym mówić bez wywoływania jakichś protestów czy strasznych napięć, bo w miarę to wszystko jest poukładane. Obecnie odwrócił się kierunek agresji – okazują ją ci, którzy mają zaburzone życie seksualne: ludzie uzależnieni od pornografii lub ci, którzy popadli w erotomanię w wyniku traktowania sfery seksualnej tylko jako sposobu zaspokojenia siebie samego. Gdy mówię o seksie dobrze i pięknie, atakują oni naukę Kościoła, bo mają całkiem odwrotne doświadczenie. Być może gryzie ich sumienie, że psują sobie i innym życie…

Tak, i wtedy zawsze jest pytanie, kto jest winien tego późniejszego tłumienia seksualności – czy to wina Kościoła, a może jednak Stalina i faszystów? Czy te pobożne kobiety, które chodziły do kościoła i się modliły, ale nie chciały słuchać o seksie, czy działo się to z racji ich pobożności czy też z racji głębokich traum, które przeżyły?

Wstęp
Duchowy wymiar seksu
Seks z jedną żoną
Pornografia kontra seks
Powrót po zdradzie
Mniej techniki, więcej ducha
Ciąża i dziecko – koniec seksu?
Seks czterdziestolatków
Sztuka czekania
Przesadne poczucie winy
Zmęczona żona
Pokonać oziębłość
Mężczyzna też ma potrzeby
Jak rozmawiać o seksie
Nauczyć się być ze sobą
Natura lepsza od antykoncepcji
Seks wbrew hormonom?
Odnowić seks po latach
Temat tabu – seks małżeński
Modlitwa o dobry seks
Oddajcie seks chrześcijanom
Mistyka seksu
Polubić seks
Bez seksu nie ma małżeństwa
Seks na całość
Abstynencja seksualna
Randka małżeńska
Jak uwolnić się od świata
Kobieta godna adoracji
Orgazm celem?
Jakie kochanie, takie śniadanie
Przemoc w małżeństwie
Gdy żona zdradza męża
Czego nie wolno?
Seks i piłka nożna
Różnice przeżywania seksu
Zasuwka w sypialni
Skąd Ojciec to wie?

Nie bój się seksu, czyli kochaj i rób, co chcesz.

Z ojcem Ksawerym Knotzem rozmawia Sylwester Szefer

Wydawnictwo Esprit

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie bój się seksu, czyli kochaj i rób, co chcesz. Z ojcem Ksawerym Knotzem rozmawia Sylwester Szefer
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.