Annalisa Giulianini / Wydawnictwo Bratni Zew
Książka w oryginalny i niezwykły sposób bada psychologiczne i religijne mechanizmy przebaczania. Wskazuje drogę oraz trudności w odkrywaniu własnej tożsamości chrześcijańskiej. Pomaga w analizie wpływu negatywnych emocji powstałych w wyniku doznanych krzywd i braku przebaczenia. Wpływa na relacje między ludźmi i kryzysy w związkach. Uczy jak przebaczać.
Książka w oryginalny i niezwykły sposób bada psychologiczne i religijne mechanizmy przebaczania. Wskazuje drogę oraz trudności w odkrywaniu własnej tożsamości chrześcijańskiej. Pomaga w analizie wpływu negatywnych emocji powstałych w wyniku doznanych krzywd i braku przebaczenia. Wpływa na relacje między ludźmi i kryzysy w związkach. Uczy jak przebaczać.
Logo źródła: Dziennik Polski Natalia Adamska / "Dziennik Polski"
- Profesjonalny doradca kariery pomoże określić predyspozycje, zdolności, mocne i słabe strony oraz przygotować indywidualny plan działania. Specjalista jest wyposażony w narzędzia psychometryczne badające zainteresowania, uzdolnienia, kompetencje i cechy charakteru przyszłego pracownika. Nie wybierze za ucznia drogi kształcenia, ale pokaże możliwości dopasowania oferty edukacyjnej do danej osoby - opisuje dr Czesław Noworol.
- Profesjonalny doradca kariery pomoże określić predyspozycje, zdolności, mocne i słabe strony oraz przygotować indywidualny plan działania. Specjalista jest wyposażony w narzędzia psychometryczne badające zainteresowania, uzdolnienia, kompetencje i cechy charakteru przyszłego pracownika. Nie wybierze za ucznia drogi kształcenia, ale pokaże możliwości dopasowania oferty edukacyjnej do danej osoby - opisuje dr Czesław Noworol.
Logo źródła: Dziennik Polski Ks. Andrzej Augustyński CM / Dziennik Polski
Pomagać innym należy w sposób przemyślany. Potrzebna jest do tego wrażliwość matki czuwającej nad niemowlęciem, która usłyszy każdy szmer i zrozumie każdy sygnał. Ale równie nieodzowny jest rozsądek lekarza, który leczenie poprzedzi diagnozą i nie przepisze wszystkim aspiryny. Pomagać trzeba w sposób zorganizowany.
Pomagać innym należy w sposób przemyślany. Potrzebna jest do tego wrażliwość matki czuwającej nad niemowlęciem, która usłyszy każdy szmer i zrozumie każdy sygnał. Ale równie nieodzowny jest rozsądek lekarza, który leczenie poprzedzi diagnozą i nie przepisze wszystkim aspiryny. Pomagać trzeba w sposób zorganizowany.
Logo źródła: Dziennik Polski Barbara Rotter-Stankiewicz / "Dziennik Polski"
Emerytura na wsi jest urokliwa, ale czy rozważamy codzienne niedogodności mieszkania na wsi?
Emerytura na wsi jest urokliwa, ale czy rozważamy codzienne niedogodności mieszkania na wsi?
Jarosław Naliwajko SJ
Po przerwie o sztuce i poszukiwaniu nieba w codzienności. Brzmi enigmatycznie, ale o to właśnie chodzi. Jest jeszcze spór, ale to w naszej zakrystii normalne.
Po przerwie o sztuce i poszukiwaniu nieba w codzienności. Brzmi enigmatycznie, ale o to właśnie chodzi. Jest jeszcze spór, ale to w naszej zakrystii normalne.
Logo źródła: Dziennik Polski Wojciech Hausner
Od kilku lat publicznie przywracamy narodowej pamięci oficerów zamordowanych przez Sowietów w roku 1940 na Wschodzie, m.in. w Katyniu. Wśród tych kilkunastu tysięcy znajdziemy harcerzy, harcowników Św. Jerzego.
Od kilku lat publicznie przywracamy narodowej pamięci oficerów zamordowanych przez Sowietów w roku 1940 na Wschodzie, m.in. w Katyniu. Wśród tych kilkunastu tysięcy znajdziemy harcerzy, harcowników Św. Jerzego.
Przemysław Marek Szewczyk / Wyd. WAM
W historii teologii utarło się przekonanie, że Atanazy nie uznawał istnienia ludzkiej duszy w Jezusie, gdyż uważał, że sam Logos zajmuje jej miejsce. Autor tej książki dowodzi, że Atanazy w ogóle nie zgadzał się z platońską koncepcją duszy, pojmowanej w zależności od założeń szkoły platońskiej, ale człowieczeństwo było w jego ujęciu niepodzielną całością. Wystarczy więc powiedzieć, że Logos przyjął ludzkie ciało, by określić przez to, że przyjął całą kompletną ludzką naturę, z jej wymiarem duchowym włącznie. Książka pokazuje więc, że wszechobecne w podręcznikach sformułowania o duszy Chrystusa powinny być zrewidowane z racji niewłaściwych założeń.
W historii teologii utarło się przekonanie, że Atanazy nie uznawał istnienia ludzkiej duszy w Jezusie, gdyż uważał, że sam Logos zajmuje jej miejsce. Autor tej książki dowodzi, że Atanazy w ogóle nie zgadzał się z platońską koncepcją duszy, pojmowanej w zależności od założeń szkoły platońskiej, ale człowieczeństwo było w jego ujęciu niepodzielną całością. Wystarczy więc powiedzieć, że Logos przyjął ludzkie ciało, by określić przez to, że przyjął całą kompletną ludzką naturę, z jej wymiarem duchowym włącznie. Książka pokazuje więc, że wszechobecne w podręcznikach sformułowania o duszy Chrystusa powinny być zrewidowane z racji niewłaściwych założeń.
Wojciech Bołoz CSsR / Wydawnictwo Homo Dei
Ekologia stała się w ostatnich latach głownie domeną politycznej lewicy, ponieważ jawi się jako dziedziczka tych zmian światopoglądowych, które zakwestionowały Boga, Kościół i całe chrześcijaństwo. (…) Tymczasem ochrona środowiska naturalnego nie kłóci się z chrześcijaństwem i doktryną Kościoła katolickiego. Przecież samo życie chrześcijańskie jest w najgłębszym sensie ekologiczne, bo jest życiem oszczędnym, ascetycznym, bez marnotrawstwa. (…) W Biblii znajdujemy pochwałę zwierząt i roślin, troskę o ich dobro. Jan Paweł II mówił o własnym celu roślin i zwierząt, niezależnym od służby człowiekowi. Podobnie mówi wielu ekologów. Istnieją więc punkty styczne między chrześcijańską doktryną i założeniami ruchów ekologicznych (…)
Ekologia stała się w ostatnich latach głownie domeną politycznej lewicy, ponieważ jawi się jako dziedziczka tych zmian światopoglądowych, które zakwestionowały Boga, Kościół i całe chrześcijaństwo. (…) Tymczasem ochrona środowiska naturalnego nie kłóci się z chrześcijaństwem i doktryną Kościoła katolickiego. Przecież samo życie chrześcijańskie jest w najgłębszym sensie ekologiczne, bo jest życiem oszczędnym, ascetycznym, bez marnotrawstwa. (…) W Biblii znajdujemy pochwałę zwierząt i roślin, troskę o ich dobro. Jan Paweł II mówił o własnym celu roślin i zwierząt, niezależnym od służby człowiekowi. Podobnie mówi wielu ekologów. Istnieją więc punkty styczne między chrześcijańską doktryną i założeniami ruchów ekologicznych (…)
św. Alfons Liguori / Wydawnictwo Homo Dei
"Stając przed Bogiem" w rzeczywistości zawiera trzy dzieła św. Alfonsa Liguoriego, które zostały wydane razem ze względu na łączącą je tematykę życia duchowego, rozsmakowanego w tej konkretnej praktyce codziennego kontaktu z Bożym światem, jaką jest modlitwa. Umieszczone tu razem, prezentują wizję życia chrześcijańskiego jako nieustannego stawania – każdego dnia na nowo – przed Bogiem miłości, by pozwolić Mu się sobą obdarować i odpowiedzieć na ten dar własnym życiem.
"Stając przed Bogiem" w rzeczywistości zawiera trzy dzieła św. Alfonsa Liguoriego, które zostały wydane razem ze względu na łączącą je tematykę życia duchowego, rozsmakowanego w tej konkretnej praktyce codziennego kontaktu z Bożym światem, jaką jest modlitwa. Umieszczone tu razem, prezentują wizję życia chrześcijańskiego jako nieustannego stawania – każdego dnia na nowo – przed Bogiem miłości, by pozwolić Mu się sobą obdarować i odpowiedzieć na ten dar własnym życiem.
św. Alfons Liguori / Wydawnictwo Homo Dei
"Nawiedzenia" są propozycją medytacji podczas adoracji Najświętszego Sakramentu na każdy dzień miesiąca. Są one wyrazem ogromnej miłości, jaką św. Alfons darzył Najświętszy Sakrament. Miłość ta była wyrazem tego, co można nazwać „geniuszem świętych”. Św. Al-fons długie godziny spędzał na adoracji Najświętszego Sakramentu i każdemu gorąco ją polecał. Tam też uczył się tej cudownej prawdy: „Bóg oszalał z miłości do człowieka i przez niego pragnie być kochanym”. Święci są mistrzami w przeżywaniu codzienności tak, by jeszcze bardziej miłować Boga. A szkoła, w której nauczyli się tej sztuki, znajduje się przed Naj-świętszym Sakramentem.
"Nawiedzenia" są propozycją medytacji podczas adoracji Najświętszego Sakramentu na każdy dzień miesiąca. Są one wyrazem ogromnej miłości, jaką św. Alfons darzył Najświętszy Sakrament. Miłość ta była wyrazem tego, co można nazwać „geniuszem świętych”. Św. Al-fons długie godziny spędzał na adoracji Najświętszego Sakramentu i każdemu gorąco ją polecał. Tam też uczył się tej cudownej prawdy: „Bóg oszalał z miłości do człowieka i przez niego pragnie być kochanym”. Święci są mistrzami w przeżywaniu codzienności tak, by jeszcze bardziej miłować Boga. A szkoła, w której nauczyli się tej sztuki, znajduje się przed Naj-świętszym Sakramentem.
św. Alfons Liguori / Wydawnictwo Homo Dei
Pomiędzy dziełami św. Alfonsa znajdują się też wprost poświęcone przepowiadaniu. Trudno dopatrywać się w nich teologii Vaticanum II. Dzieła Świętego zachwycają jednak po dziś dzień swymi ponadczasowymi wartościami, takimi jak bezkompromisowa wierność słowu Bożemu, Tradycji Kościoła czy powołaniu do pełnienia zaszczytnej posługi głosiciela słowa Bożego. Przede wszystkim walczy on o zachowanie zagrożonej przez oświeceniowe idee godności ambony. Przepowiadanie traktuje jako naśladowanie Chrystusa, wręcz utożsamianie się z Nim w wypełnianiu posłannictwa do głoszenia słowa Bożego. „Proszę was – to jego słowa - byście zechcieli zrozumieć, że głoszę wam kazanie nie ja, lecz Jezus Chrystus”.
Pomiędzy dziełami św. Alfonsa znajdują się też wprost poświęcone przepowiadaniu. Trudno dopatrywać się w nich teologii Vaticanum II. Dzieła Świętego zachwycają jednak po dziś dzień swymi ponadczasowymi wartościami, takimi jak bezkompromisowa wierność słowu Bożemu, Tradycji Kościoła czy powołaniu do pełnienia zaszczytnej posługi głosiciela słowa Bożego. Przede wszystkim walczy on o zachowanie zagrożonej przez oświeceniowe idee godności ambony. Przepowiadanie traktuje jako naśladowanie Chrystusa, wręcz utożsamianie się z Nim w wypełnianiu posłannictwa do głoszenia słowa Bożego. „Proszę was – to jego słowa - byście zechcieli zrozumieć, że głoszę wam kazanie nie ja, lecz Jezus Chrystus”.
św. Alfons Liguori / Wydawnictwo Homo Dei
Zdziwiony i rozczarowany będzie każdy, kto w „Praktycznym przewodniku dla spowiednika” będzie poszukiwał konkretnych wskazówek dla posługi w konfesjonale. Nie należy po tę książkę sięgać z takim nastawieniem. Ale każdy spowiednik, kto zdoła w tej książce odnaleźć zmaganie św. Alfonsa z osiemnastowiecznym rygoryzmem i ignorancją religijną, by nawet najbardziej zagubiony penitent przystępujący do spowiedzi mógł wrócić na drogę zbawienia, znajdzie w niej inspirację dla kształtowania własnej duchowości kapłana.
Zdziwiony i rozczarowany będzie każdy, kto w „Praktycznym przewodniku dla spowiednika” będzie poszukiwał konkretnych wskazówek dla posługi w konfesjonale. Nie należy po tę książkę sięgać z takim nastawieniem. Ale każdy spowiednik, kto zdoła w tej książce odnaleźć zmaganie św. Alfonsa z osiemnastowiecznym rygoryzmem i ignorancją religijną, by nawet najbardziej zagubiony penitent przystępujący do spowiedzi mógł wrócić na drogę zbawienia, znajdzie w niej inspirację dla kształtowania własnej duchowości kapłana.
św. Alfons Liguori / Wydawnictwo Homo Dei
"Umiłowanie Jezusa Chrystusa w życiu codziennym" jest najbardziej dojrzałym dziełem Świętego, napisanym w ostatnim okresie jego życia. Stanowi swego rodzaju syntezę myśli Świętego nad tym, czym jest życie duchowe. Św. Alfons Liguori nakreśla w nim „program życia duchowego”, który jest dla wszystkich, także dla żyjących z dala od Boga. Proponuje im „drogę doskonałej miłości”, która jest odpowiedzią na niesłychaną miłość Boga objawioną w Jezusie Chrystusie. W dziele swym zapewnia, że „jest wielkim błędem to, co mówią niektórzy, że Bóg nie chce, by wszyscy byli świętymi. Bóg chce mieć wszystkich świętymi, a każdego w swoim stanie, zakonnika jako zakonnika, świeckiego jako świeckiego, kapłana jako kapłana, żonatego jako żonatego, sprzedawcę jako sprzedawcę, żołnierza jako żołnierza”.
"Umiłowanie Jezusa Chrystusa w życiu codziennym" jest najbardziej dojrzałym dziełem Świętego, napisanym w ostatnim okresie jego życia. Stanowi swego rodzaju syntezę myśli Świętego nad tym, czym jest życie duchowe. Św. Alfons Liguori nakreśla w nim „program życia duchowego”, który jest dla wszystkich, także dla żyjących z dala od Boga. Proponuje im „drogę doskonałej miłości”, która jest odpowiedzią na niesłychaną miłość Boga objawioną w Jezusie Chrystusie. W dziele swym zapewnia, że „jest wielkim błędem to, co mówią niektórzy, że Bóg nie chce, by wszyscy byli świętymi. Bóg chce mieć wszystkich świętymi, a każdego w swoim stanie, zakonnika jako zakonnika, świeckiego jako świeckiego, kapłana jako kapłana, żonatego jako żonatego, sprzedawcę jako sprzedawcę, żołnierza jako żołnierza”.
Logo źródła: Znak "Znak" kwiecień 2010
Ten numer przygotowaliśmy zanim doszło do tragicznej katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Ostatnie wydarzenia – a zwłaszcza bezprecedensowe, wykraczające poza zwykle przyjęte w takich sytuacjach reakcje strony rosyjskiej na polską tragedię – potwierdzają, że nadszedł moment na szczery dialog naszych społeczeństw. I że fakt ten dostrzegają zarówno Polacy, jak i Rosjanie.
Ten numer przygotowaliśmy zanim doszło do tragicznej katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Ostatnie wydarzenia – a zwłaszcza bezprecedensowe, wykraczające poza zwykle przyjęte w takich sytuacjach reakcje strony rosyjskiej na polską tragedię – potwierdzają, że nadszedł moment na szczery dialog naszych społeczeństw. I że fakt ten dostrzegają zarówno Polacy, jak i Rosjanie.
Logo źródła: Znak Marcin Żyła / „Znak” kwiecień 2010
"Nie odwracajmy się od Wschodu. Jeśli lubimy się szczycić tym, że na mapie Europy Polska znajduje się w środku, nie zapominajmy o tym, że 1/4 mapy wciąż zajmuje Rosja." Przeczytaj tekst o polsko-rosyjskich stosunkach, który powstał jeszcze przed katastrofą w Smoleńsku. Czy po 10.04.2010 coś się zmieniło?
"Nie odwracajmy się od Wschodu. Jeśli lubimy się szczycić tym, że na mapie Europy Polska znajduje się w środku, nie zapominajmy o tym, że 1/4 mapy wciąż zajmuje Rosja." Przeczytaj tekst o polsko-rosyjskich stosunkach, który powstał jeszcze przed katastrofą w Smoleńsku. Czy po 10.04.2010 coś się zmieniło?
Logo źródła: Znak Agam Hlebowicz / "Znak" marzec 2010
Przyjechałem do Gdańska. Tanie linie lotnicze docierające od pewnego czasu także do Europy Wschodniej sprawiły, że ostatnio częściej latam na wschód niż na zachód. Praga, Wilno, niedawno Kraków, teraz Gdańsk – miasto Lecha Wałęsy i legendarnej „Solidarności”. Wczoraj zaliczyłem tylko lotnisko, dziś wyruszyłem do starego miasta. Na szerokim deptaku za tutejszym ratuszem zaciekawił mnie niekonwencjonalny tłum ludzi. Piątek, popołudnie, polskie miasto nad Bałtykiem, a tu przebierańcy w starozakonnych chałatach. Nie tyle takich jednak jak w żydowskich dzielnicach Londynu czy Nowego Jorku, ile raczej wzorowanych na starych sztychach ilustrujących Biblię.
Przyjechałem do Gdańska. Tanie linie lotnicze docierające od pewnego czasu także do Europy Wschodniej sprawiły, że ostatnio częściej latam na wschód niż na zachód. Praga, Wilno, niedawno Kraków, teraz Gdańsk – miasto Lecha Wałęsy i legendarnej „Solidarności”. Wczoraj zaliczyłem tylko lotnisko, dziś wyruszyłem do starego miasta. Na szerokim deptaku za tutejszym ratuszem zaciekawił mnie niekonwencjonalny tłum ludzi. Piątek, popołudnie, polskie miasto nad Bałtykiem, a tu przebierańcy w starozakonnych chałatach. Nie tyle takich jednak jak w żydowskich dzielnicach Londynu czy Nowego Jorku, ile raczej wzorowanych na starych sztychach ilustrujących Biblię.
Logo źródła: Dziennik Polski Rafał Stanowski / "Dziennik Polski"
Jane Campion, słynna reżyserka, największa gwiazda trwającego festiwalu filmowego Off Plus Camera, jest już w Krakowie.
Jane Campion, słynna reżyserka, największa gwiazda trwającego festiwalu filmowego Off Plus Camera, jest już w Krakowie.
Logo źródła: Dziennik Polski Małgorzata Solecka / "Dziennik Polski"
Polacy, również ci, którzy osobiście nie mogą oddać hołdu, sercem byli i są przy trumnie swojego Prezydenta. Czcimy pamięć Pary Prezydenckiej, płaczemy, modlimy się. Czas zadumy jeszcze trwa, ale już coraz głośniej słychać pytanie - co dalej?
Polacy, również ci, którzy osobiście nie mogą oddać hołdu, sercem byli i są przy trumnie swojego Prezydenta. Czcimy pamięć Pary Prezydenckiej, płaczemy, modlimy się. Czas zadumy jeszcze trwa, ale już coraz głośniej słychać pytanie - co dalej?
Logo źródła: Dziennik Polski Majka Lisińska-Kozioł / "Dziennik Polski"
Ubieganie się o zajęcie poniżej kwalifikacji nie zachęca pracodawców do zatrudnienia.
Ubieganie się o zajęcie poniżej kwalifikacji nie zachęca pracodawców do zatrudnienia.
Mariatresa Zatoni / Wydawnictwo Bratni Zew
Okres młodzieńczy u naszych dzieci, to czas burzliwy nie tylko dla samego nastolatka, ale również, a może przede wszystkim dla nas – rodziców. Trudno nam zrozumieć, dlaczego nasze dziecko - dla którego zrobiliśmy tak wiele, które zawsze było najważniejsze, o którym wiedzieliśmy prawie wszystko - nagle przestaje liczyć się z naszym zdaniem i zaczyna stanowić odrębną istotę? Jak to się dzieje, że dzieci w młodzieńczym wieku zaczynają gwałtownie się zmieniać? Co jest przyczyną tych zmian? Jak wtedy traktować nastolatków? Czy w relacjach między rodzicami powinno nastąpić jakieś przeobrażenie? Jaką rolę ma do odegrania ojciec? Co w sytuacji, jeśli nie jesteśmy rodzicami biologicznymi, lub samotnie wychowujemy dzieci? Czy należy ograniczać wpływ grupy rówieśniczej? Czy dzieci mają prawo do osądzania rodziców? W jaki sposób rodzic, który nie czuł się kochany, może przekazać miłość swoim dzieciom?
Okres młodzieńczy u naszych dzieci, to czas burzliwy nie tylko dla samego nastolatka, ale również, a może przede wszystkim dla nas – rodziców. Trudno nam zrozumieć, dlaczego nasze dziecko - dla którego zrobiliśmy tak wiele, które zawsze było najważniejsze, o którym wiedzieliśmy prawie wszystko - nagle przestaje liczyć się z naszym zdaniem i zaczyna stanowić odrębną istotę? Jak to się dzieje, że dzieci w młodzieńczym wieku zaczynają gwałtownie się zmieniać? Co jest przyczyną tych zmian? Jak wtedy traktować nastolatków? Czy w relacjach między rodzicami powinno nastąpić jakieś przeobrażenie? Jaką rolę ma do odegrania ojciec? Co w sytuacji, jeśli nie jesteśmy rodzicami biologicznymi, lub samotnie wychowujemy dzieci? Czy należy ograniczać wpływ grupy rówieśniczej? Czy dzieci mają prawo do osądzania rodziców? W jaki sposób rodzic, który nie czuł się kochany, może przekazać miłość swoim dzieciom?